40 lat oczekiwania i rewolucja na ekranie. Wielki hit wraca, ale... zabraknie kultowego aktora. Fani przecierają oczy ze zdumienia
Nowa adaptacja kultowego thrillera Stephena Kinga wkrótce trafi do kin. Reżyser Edgar Wright nadał produkcji niepokojący, dynamiczny styl, a sam King zachwyca się nową adaptacją, porównując ją do „Szklanej pułapki” naszych czasów. Premiera już 14 listopada!

Nowa ekranizacja kultowej powieści Stephena Kinga lada chwila trafi do kin. „Uciekinier” z Glenem Powellem w roli głównej to zaskakujący thriller o reality show, gdzie stawką jest ludzkie życie. Stephen King nie kryje zachwytu!
Kim jest Glen Powell i dlaczego jego rola w „Uciekinierze” budzi emocje
Glen Powell to aktor, który w ostatnich latach zdobył uznanie publiczności i krytyków dzięki rolom w takich hitach jak „Top Gun: Maverick”, „Twisters” czy „Hit Man”. W nadchodzącej adaptacji „Uciekiniera” wciela się w głównego bohatera – postać, którą w 1987 roku zagrał Arnold Schwarzenegger. Jego rola w nowej wersji kultowego thrillera wzbudza ogromne zainteresowanie, również dlatego, że Powell ma polskie korzenie.
Charyzma, talent i wszechstronność aktorska Powella czynią go idealnym kandydatem do tej roli. W zwiastunie filmu prezentuje wachlarz emocji i przeobrażeń, co tylko podsyca emocje przed premierą.
„Uciekinier” z 1987 roku i nowa wersja: fabuła i walka o przetrwanie
Wersja „Uciekiniera” z 1987 roku zapisała się w historii kina dzięki dynamicznej akcji i roli Arnolda Schwarzeneggera. W nowej odsłonie reżyser Edgar Wright postawił na jeszcze większe emocje. Nie zabraknie zwrotów akcji i mocnych scen. Film ukazuje świat, w którym granice etyki zostały całkowicie zatarte przez potrzebę widowiska. Reżyser znany z takich produkcji jak „Baby Driver”, „Ostatnia noc w Soho” i „Scott Pilgrim kontra świat”, nadaje nowemu „Uciekinierowi” własny, niepokojący styl.
Akcja filmu koncentruje się wokół bezlitosnego reality show, w którym główny bohater – grany przez Glenna Powella – zmuszony jest do walki o życie na oczach milionowej publiczności. Każdy jego krok śledzą kamery, a każda decyzja może zakończyć się tragicznie.
I jak można przeczytać w zapowiedzi: „Gdy stawką jest ludzkie życie, a granice etyki dawno zostały przekroczone, telewizja sięga po najciemniejsze zakamarki ludzkiej natury. W najnowszym reality show jeden człowiek staje się ofiarą bezlitosnej gry – transmitowanej na żywo walki o przetrwanie, której pragnie milionowa widownia. Każdy jego krok śledzą kamery, każda chwila to próba siły, woli i bólu”. „Uciekinier” nie tylko przeraża, ale zmusza widza do refleksji nad kondycją współczesnego społeczeństwa i mediów.
Stephen King komentuje nową adaptację swojej powieści
Sam Stephen King, autor oryginalnej powieści, miał okazję obejrzeć film i podzielił się swoją opinią. „Widziałem film i jest fantastyczny. To „Szklana pułapka” naszych czasów. Emocjonująca przejażdżka” – tak pisarz opisał swoje wrażenia po seansie.
Komentarz autora nie tylko potwierdza wysoką jakość produkcji, ale również podkreśla jej potencjał emocjonalny i rozrywkowy. Pozytywna opinia Kinga z pewnością przyciągnie do kin fanów jego twórczości oraz miłośników kina akcji z głębszym przesłaniem.
Obsada, reżyser i szczegóły premiery „Uciekiniera”
Reżyserem nowego „Uciekiniera” jest Edgar Wright, znany z niekonwencjonalnych i energetycznych filmów. Jego styl wyraźnie przebija się w zwiastunie produkcji, który zdobył już miliony wyświetleń w sieci.
Obok Glenna Powella na ekranie zobaczymy również:
- Josha Brolina
- Lee Pace’a
- Michaela Cerę
- Williama H. Macy’ego
Premiera filmu odbędzie się 14 listopada w kinach. Już teraz „Uciekinier” wzbudza ogromne emocje, a jego wizja świata może okazać się jedną z najmocniejszych ekranizacji prozy Stephena Kinga w ostatnich latach.
Źródło: Filmweb, Kultura Gazeta, Interia