Dopiero zadebiutował na Netfliksie, a już jest hitem, który dogania „Heweliusza". Ten hiszpański serial wciąga po kilku minutach
Młoda lekarka, śledząc tożsamość dawcy, trafia do miasteczka pełnego sekretów. „Kryształowa kukułka” to hiszpański thriller, który wciąga jak wir, ale jego finał może zostawić widza z niedosytem. Czy to nowy hit Netflixa czy przereklamowana tajemnica?

„Kryształowa kukułka" to nowa hiszpańska produkcja, która szturmem wdarła się na listy przebojów Netfliksa. Serial znalazł się na 2. miejscu najchętniej oglądanych tytułów w Polsce, ustępując miejsca jedynie głośnemu „Heweliuszowi” Jana Holoubka. I choć trzyma w napięciu od pierwszej sceny, wielu widzów ma wrażenie, że twórcy nieco poszli na skróty.
O czym jest serial „Kryształowa kukułka"?
Clara Merlo – młoda lekarka, która przeżyła zawał i otrzymała nowe serce – rusza śladami tajemniczego dawcy. Trop prowadzi ją do zamkniętej społeczności, w której zniknięcie niemowlęcia uruchamia lawinę sekretów. Tak zaczyna się sześcioodcinkowa opowieść pełna zwrotów akcji, napięcia i niedopowiedzeń.
CZYTAJ TEŻ: Historia, która porusza do głębi. Netflix wypuścił nowy film dokumentalny o ikonie muzyki latynoskiej

Fabuła serial „Kryształowa kukułka"
Za kamerą stanęli Laura Alvea („Śnieżna dziewczyna”) i Juan Miguel del Castillo („Techo y comida”), a w obsadzie pojawili się m.in. Catalina Sopelana, Itziar Ituño i Ivan Massagué. Serial od początku buduje wokół siebie atmosferę tajemnicy, ale – jak zauważają krytycy – rozwiązanie zagadki nie dorasta do napięcia, które budowano przez całą historię. „Fabuła kończy się w bezpieczny i przewidywalny sposób, pozostawiając nas z czymś, co raczej nie zapada na dłużej w pamięci", ocenił Chris Joyce z kanału Movies and Munchies.
„Kryształowa kukułka” to thriller, który ma wszystko: dramat, zagadkę, mocną obsadę. Ale mimo ogromnej popularności i emocji, jakie budzi wśród widzów, nie wszystkim wystarczy tylko ładne opakowanie. Prawdziwi fani gatunku mogą poczuć niedosyt. Czy warto więc obejrzeć? Dla klimatu – zdecydowanie. Dla finału – być może nie każdy będzie zachwycony.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Netflix wypuścił zwiastun kapitalnego filmu! To już trzecia część najbardziej wyczekiwanego kryminału platformy

