Miliony Polaków znają ten bajkę na pamięć. Mało kto wiedział, że za tą kultową piosenką z Toy Story stoi legenda lat 90.
Stanisław Soyka, jeden z najwybitniejszych polskich artystów, który na stałe wpisał się w historię polskiej muzyki, miał również swój udział w kultowym filmie animowanym Toy Story. To właśnie on zaśpiewał polską wersję legendarnego utworu Randy'ego Newmana "You’ve Got a Friend in Me". . Jego ciepłe, pełne emocji wykonanie stało się symbolem przyjaźni i lojalności, które towarzyszą zarówno w bajkowym świecie zabawek, jak i w prawdziwym życiu.

Tworzył jedne z najpiękniejszych polskich piosenek. Artysta kompletny – kompozytor, muzyk, wokalista. Ale mało kto wie, że Stanisław Soyka wyśpiewał piosenkę z filmu animowanego, który dla wielu jest klasyką i najpiękniejszym wspomnieniem dzieciństwa.
Stanisław Soyka śpiewał piosenkę z Toy Story
Stanisław Soyka to artysta, którego twórczość wykraczała daleko poza granice sceny muzycznej. Jego talent objawił się nie tylko jako wokalista i kompozytor, ale również jako twórca muzyki do filmów i produkcji telewizyjnych. Jednak w pamięci wielu zapisał się przede wszystkim dzięki współpracy z kultową wytwórnią Pixar.
Nie każdy wie, że to on w polskiej wersji animacji "Toy Story" z 1995 roku wyśpiewał trzy niezapomniane piosenki. Jedną z nich był utwór „Ty druha we mnie masz” – odpowiednik legendarnego utworu Randy'ego Newmana pt. "You’ve Got a Friend in Me". To właśnie dzięki jego charakterystycznemu, ciepłemu brzmieniu piosenka ta stała się synonimem przyjaźni i lojalności, które towarzyszą nie tylko w bajkowym świecie zabawek, ale także w prawdziwym życiu.
Kiedy w 2019 roku Toy Story 4 pojawiło się w kinach, publiczność z radością przyjęła wiadomość, że Stanisław Soyka powrócił do swojej roli – po raz kolejny wykonując wspomniany hit w nowej, zachwycającej aranżacji. Jego interpretacja nadała piosence nowy wymiar, pełen emocji i nostalgii, które tak doskonale wpisują się w klimat tej produkcji.
Toy Story – opis fabuły
Toy Story to film, który zrewolucjonizował kino animowane, stając się pierwszą pełnometrażową produkcją stworzoną w całości za pomocą techniki komputerowej CGI. W 1995 roku Pixar i Disney połączyły siły, by opowiedzieć niezwykłą historię, której bohaterami są… zabawki.
Główne postacie filmu to Chudy – odważny kowboj, ulubieniec małego Andy’ego, oraz Buzz Astral – nowoczesny astronauta, który zostaje nowym prezentem chłopca. Kiedy Buzz zyskuje sympatię Andy’ego, Chudy, dotąd najważniejsza zabawka, czuje się zdradzony i zazdrosny. Konflikt między nimi prowadzi do nieoczekiwanych wydarzeń, w wyniku których obaj bohaterowie pakują się w tarapaty. Zostają przypadkowo porwani przez sąsiada Andy’ego, Sida – chłopca, który nie bawi się w sposób, jaki zabawki preferują. W obliczu niebezpieczeństwa Chudy i Buzz muszą połączyć siły, by powrócić do swojego właściciela, jednocześnie ucząc się, jak ważna jest przyjaźń i wzajemne zrozumienie. Ten poruszający, pełen emocji film o lojalności i akceptacji dla inności stał się natychmiastowym klasykiem i wyznacznikiem jakości dla całej przyszłej animacji komputerowej.
Czytaj też: Napisał ją, gdy wszystko traciło sens. Stała się hitem pokolenia. Dziś to klasyk lat 90.
Wielki sukces Toy Story
Toy Story okazał się ogromnym sukcesem, który nie tylko zrewolucjonizował świat animacji, ale także pobił rekordy kasowe. Film zarobił prawie 192 miliony dolarów w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie oraz kolejne 171 milionów na rynkach międzynarodowych, co dało łączny przychód na poziomie 363 milionów dolarów. W obliczu stosunkowo skromnego budżetu wynoszącego 30 milionów, wynik ten okazał się spektakularnym osiągnięciem, udowadniając, że nowoczesna animacja komputerowa ma ogromny potencjał.
Toy Story kontynuacje
Kontynuacja kultowego Toy Story z 1995 roku, czyli Toy Story 2, trafiła do kin w 1999 roku, zdobywając zarówno uznanie krytyków, jak i ogromny sukces finansowy. Film rozwinął historię zabawnych bohaterów i wprowadził nowe postacie, zyskując miano jednego z najlepszych sequeli w historii animacji. W 2010 roku z kolei premierę miała trzecia część, Toy Story 3, która została uznana za zamknięcie całej serii. Jednak niespodziewanie, w 2012 roku, Pixar ogłosił, że powstanie Toy Story 4. Początkowo zapowiadana na 2015 rok, premiera została kilkakrotnie opóźniona – najpierw na 2017, a ostatecznie na 2019. Fani musieli uzbroić się w cierpliwość, ale film, kiedy w końcu trafił na ekrany, nie zawiódł oczekiwań – stał się kolejnym fenomenem, który potwierdził, że historia Chudego i Buzza nie straciła na aktualności.
Czytaj też: Nie planował wiązać się już z nikim na stałe i wtedy poznał ją. Ta miłość spadła mu z nieba
