Śmiech, satyra i nieśmiertelne cytaty – ten film to legenda PRLu. Dziś obejrzysz za darmo
Zrealizowana w 1983 roku komedia science fiction „Seksmisja” w reżyserii Juliusza Machulskiego to jeden z najważniejszych filmów PRL-u. Dziś wieczorem TVP1 przypomina ten kultowy obraz o dwóch mężczyznach, którzy trafiają do zdominowanego przez kobiety świata przyszłości. Emisja już o 21:25!

„Seksmisja” to film, który zapisał się złotymi zgłoskami w historii polskiego kina. Ta przezabawna i jednocześnie głęboko satyryczna komedia science fiction z 1983 roku w reżyserii Juliusza Machulskiego do dziś bawi i skłania do refleksji. Pełna legendarnych cytatów, błyskotliwych dialogów i społecznych aluzji, produkcja zyskała status kultowej nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Dziś widzowie mają niepowtarzalną okazję przypomnieć sobie ten klasyk – TVP1 wyemituje go o godzinie 21:25. To obowiązkowa pozycja dla każdego, kto ceni inteligentny humor i filmowe perełki PRL-u.
Kultowa fabuła z przesłaniem – o czym opowiada „Seksmisja”?
„Seksmisja” to film, który od ponad czterech dekad nie traci na aktualności. Akcja rozpoczyna się w 1991 roku, gdy dwóch ochotników – Maks Paradys i Albert Starski – decyduje się na udział w eksperymencie hibernacyjnym. Ich sen przerywa dopiero rok 2044 – świat, który znają, już nie istnieje. Wybuch wojny nuklearnej przekształcił rzeczywistość, a jedynymi ocalałymi okazują się kobiety. Geny męskie zostały zniszczone, a Maks i Albert to prawdopodobnie ostatni mężczyźni na Ziemi.
Trafiają do podziemnego społeczeństwa rządzonego przez kobiety pod dyktaturą Jej Ekscelencji. Choć początkowo traktowani są jak interesujący relikt przeszłości, szybko stają się zagrożeniem. Władze decydują o ich „naturalizacji” – przemianie w kobiety. Z pomocą przychodzi im jednak doktor Lamia, która sprzeciwia się bezduszności systemu. Zaczyna się pełna gagów i zwrotów akcji walka o ucieczkę i prawdę.
Obsada, która przeszła do historii
Za sukcesem „Seksmisji” stoi nie tylko scenariusz Juliusza Machulskiego, ale też wybitna obsada. Jerzy Stuhr jako Maks i Olgierd Łukaszewicz w roli Alberta stworzyli niezapomniany duet – ich chemia ekranowa i perfekcyjne poczucie humoru przeszły do legendy. Bożena Stryjkówna jako Lamia dodała historii emocjonalnej głębi, a Wiesław Michnikowski jako Jej Ekscelencja wniósł autorytet i komiczną grozę.
Pojawiają się też takie nazwiska jak Beata Tyszkiewicz w roli wyniosłej Bernie, czy Ryszarda Hanin, Barbara Ludwiżanka i Grażyna Trela – każda z aktorek dołożyła cegiełkę do tej wyjątkowej mozaiki charakterów.
Czytaj też: Rola Lamii Reno była dla Bożeny Stryjkówny przekleństwem. Dostała ją z miłości do Machulskiego
Gdzie kręcono „Seksmisję”? Lokacje, które zagrały przyszłość
Choć akcja filmu rozgrywa się w 2044 roku, zdjęcia powstawały w bardzo realnych miejscach. Do stworzenia wizji podziemnego świata wykorzystano Kopalnię Soli w Wieliczce, której surowe, monumentalne wnętrza doskonale oddają klimat izolacji. Sceny plenerowe kręcono w Łebie i okolicach Łodzi, gdzie twórcy znaleźli odpowiednie przestrzenie do przedstawienia dystopijnego świata bez mężczyzn.
Humor i satyra, które nie starzeją się z czasem
Jednym z największych atutów „Seksmisji” jest inteligentny humor, który mimo upływu lat nadal bawi do łez. Któż nie zna cytatów: „Ciemność widzę!” czy „Kobieta mnie bije!”? Satyra na patriarchat, totalitaryzm i absurdy PRL-u wciąż zaskakuje aktualnością. Film balansuje na granicy groteski i powagi, nie przekraczając jej nigdy w stronę karykatury. Śmiech to tutaj nie tylko rozrywka – to narzędzie krytyki społecznej.
Twórcy z niezwykłą finezją komentują rolę płci, władzy i manipulacji. Pomimo odważnych tematów, film zachowuje lekkość i dowcip, co czyni go wyjątkowym w polskiej kinematografii.
Dlaczego „Seksmisja” to fenomen PRL-u?
Nieprzypadkowo „Seksmisja” uznawana jest za jedno z najważniejszych dzieł PRL-u. Łączy elementy komedii, science fiction i pastiszu, tworząc dzieło niepowtarzalne. Juliusz Machulski, znany z takich produkcji jak „Vabank” czy „Kiler”, po raz kolejny udowodnił swój kunszt, a muzyka Henryka Kuźniaka idealnie dopełnia filmową atmosferę.
Produkcja doczekała się licznych interpretacji – od feministycznych, po społeczne. Wciąż zajmuje czołowe miejsca w rankingach filmów science fiction, a nowe pokolenia odkrywają jej przesłanie na nowo. To film, który nie tylko się ogląda – to film, który się pamięta.

Źródło: filmweb.pl, programtv.onet.pl