To koniec, którego nikt się nie spodziewał. Fanki serialu HBO dla singielek nie wierzą!
Letni Nowy Jork, rozmowy przy winie i bagaż emocji, który zna każda kobieta po pięćdziesiątce – to miała być opowieść na dłużej. A jednak „I tak po prostu…” kończy się na trzecim sezonie. HBO ogłosiło decyzję o zamknięciu serii, a fanki na całym świecie… przecierają oczy ze zdumienia. Dlaczego platforma zdecydowała się zakończyć historię, która miała tak wiele wątków do rozwinięcia?

Kiedy ogłoszono powrót bohaterek kultowego „Seksu w wielkim mieście”, nikt nie spodziewał się, że „I tak po prostu…” stanie się jednym z najczęściej komentowanych seriali HBO Max. Mimo kontrowersji i różnic w odbiorze, produkcja trafiła w czułą strunę wielu widzek. Carrie, Miranda, Charlotte – dojrzałe, niedoskonałe, nadal szukające sensu w miłości i przyjaźni – stały się na nowo lustrem dla milionów kobiet. I właśnie w tym miejscu, ku zaskoczeniu fanek, historia się kończy.
„To był naturalny koniec” – mówi twórca serialu
Michael Patrick King, showrunner serii, wyjaśnił, że decyzja o zakończeniu serialu po trzecim sezonie nie była nagła. Podczas pisania finałowego odcinka poczuł, że „to jest właśnie ten moment”. Dlatego rozszerzono sezon o dwa dodatkowe epizody i zaplanowano specjalny dwuczęściowy finał. HBO Max przez długi czas utrzymywało tę informację w tajemnicy, by nie psuć fanom odbioru sezonu. Czeka nas jeszcze dodatkowy, dwuczęściowy finał serialu.
ZOBACZ TEŻ: Los dał im drugą szansę. 25 lat później historia Carrie i Aidana jednak znów zatoczyła koło

Letni Nowy Jork, stara miłość i nowe decyzje
Trzeci sezon, który zadebiutował pod koniec maja 2025 roku, powraca do klimatu znanego z lat świetności oryginalnej serii. Miasto tętni życiem, a bohaterki, choć starsze i bardziej doświadczone, wciąż błądzą po meandrach emocji i związków. Szczególną uwagę widzów przyciąga wątek Carrie i powracającego Aidana – dawnej miłości, która budzi nadzieję, ale też niepokój.
Choć nie brakowało głosów krytycznych, szczególnie po drugim sezonie, wielu widzów nie kryje żalu. Fora internetowe pełne są komentarzy rozczarowanych fanek: „Czułam, że dopiero teraz odnaleźli właściwy ton”, „Carrie była bardziej ludzka niż kiedykolwiek”, „Nie wyobrażam sobie, że to już koniec”.
CZYTAJ TEŻ: Najpiękniejsze stylizacje z pierwszego odcinka 3. sezonu "And Just Like That"

Co dalej z ikonami kobiecego serialu?
Choć serial oficjalnie się kończy, niewykluczone, że bohaterki jeszcze powrócą – może w formie filmu, spin-offu, a może… nostalgicznych wspomnień? Sarah Jessica Parker i reszta obsady nie komentują jeszcze dalszych planów, ale w świecie telewizji nic nie jest ostateczne.
Trzy sezony, które pokazały dojrzewanie, samotność, stratę i odwagę życia na własnych zasadach, zostaną z fanami na długo. To serial, który nie próbował być drugim „Seksem w wielkim mieście”, ale stworzył nową jakość – bliższą, dojrzalszą, bardziej intymną.
Źródło: Filmweb