Wiemy, kto wcieli się w kochanków w nowej ekranizacji Wichrowych wzgórz! Ten film już rozpala emocje
Prowokacyjna, zmysłowa, tajemnicza - nowa ekranizacja "Wichrowych wzgórz" jednym zachwyca, innych szokuje.

„Wichrowe Wzgórza” z Margot Robbie mają być najbardziej prowokacyjną i zmysłową adaptacją słynnej powieści Emily Brontë. Film reżyseruje Emerald Fennell, zdobywczyni Oscara za scenariusz do filmu Obiecująca młoda kobieta. U boku Margot Robbie, w roli Heathcliffa, wystąpi Jacob Elordi. Premiera kinowa zaplanowana jest na luty 2026 roku, ale już teraz odbywają się przedpremierowe pokazy, a sam zwiastun wzbudza skrajne emocje – od absolutnego zachwytu po ostrą krytykę. Co już wiemy o tej adaptacji?
Nowa ekranizacja „Wichrowych Wzgórz” kusi hasłem: „Doprowadź mnie do szaleństwa”
Jedno jest pewne: to będzie wyjątkowo zmysłowa adaptacja klasycznej, gotyckiej powieści. Wichrowe Wzgórza Emily Brontë to historia szaleńczej miłości, która przeobraża się w obsesję. Uczucie to ma niszczycielską siłę nie tylko dla głównych bohaterów. Cathy – Catherine Earnshaw – oraz przygarnięty przez jej ojca Heathcliff kochają się, ale nie mogą być razem. Ona jest panienką z dobrego domu, on – „podrzutek”, cygańskie dziecko.
Margot Robbie jako Catherine i Jacob Elordi jako Heathcliff wprowadzają do opowieści silną, namiętną, a chwilami wręcz erotyczną energię. Chemia między nimi, a także wyrazista estetyka filmu, już teraz wywołują debatę na temat granic literackiej adaptacji. W Anglii i USA pojawiły się plakaty promujące film z hasłem: „Doprowadź mnie do szaleństwa”.

Emerald Fennell łamie konwencje i gra z formą
Emerald Fennell przełamuje tradycyjne podejście do klasyki, łącząc gotycki klimat z napięciem i nowoczesnym językiem filmowym. Zmianie uległ także porządek narracyjny – historia ma być opowiedziana z różnych punktów widzenia, a chronologia została celowo zaburzona.
Margot Robbie i Jacob Elordi wzbudzają skrajne emocje
Jacob Elordi tak mówił o produkcji: „Gra aktorska wszystkich zapiera dech w piersiach. To niesamowity romans, prawdziwa epopeja. Wizualne piękno, przepiękny scenariusz, niesamowite kostiumy”. Sam duet aktorski wzbudza ogromne emocje. Margot Robbie, znana z roli Barbie, występuje tu w swojej ostatniej dużej roli. Jacob Elordi, który zdobył sławę dzięki serialowi Euforia, już niebawem pojawi się w filmie Frankenstein w reżyserii Guillermo del Toro.
Jego wybór do roli Heathcliffa wywołał sporo kontrowersji, głównie z powodu jego jasnej karnacji. Krytycy przypomnieli jednak, że Ralph Fiennes, odtwórca tej samej roli w wersji z 1992 roku, również nie miał ciemnej cery. Elordi został jednak świetnie ucharakteryzowany. Reżyserka napisała na Instagramie: „Poczekajcie, aż to zobaczycie. Wtedy zdecydujecie, czy chcecie mnie zastrzelić, czy nie. Ale naprawdę – to tylko książka. Nie jest oparta na faktach. To po prostu sztuka”.
Zwiastun budzi kontrowersje: sensualność, Charli XCX
Margot Robbie i Jacob Elordi pokazują żywioł namiętności. W zwiastunie pojawiają się intensywne sceny: rozcinanie gorsetu, zmysłowe dotykanie chleba – wszystko to do muzyki brytyjskiej piosenkarki Charli XCX, która stanowi nowoczesny kontrapunkt dla wiktoriańskiej epoki.
W filmie dominuje mgła, deszcz, ciemne kadry przełamywane ostrym światłem, spocone ciała i krew. Reakcje po przedpremierowych pokazach są skrajne – od zachwytu po zarzuty, że film zbyt odbiega od literackiego pierwowzoru. Szczególne kontrowersje wzbudzają sceny erotyczne, m.in. w trakcie egzekucji. Spekulowano, że film może zostać jeszcze złagodzony, jednak wiele wskazuje na to, że kontrowersje mają służyć promocji.
Fennell pokazuje ekstremalność emocji i namiętności
Emerald Fennell znana jest z łamania konwencji i tworzenia obrazów balansujących na granicy prowokacji. Tym razem sięgnęła po jedną z najważniejszych powieści epoki wiktoriańskiej, by stworzyć jej nową, zmysłową, mroczną i emocjonalnie destrukcyjną interpretację. Reżyserka przyznała, że chciała ukazać „ekstremalność młodzieńczych emocji i namiętności w sposób, który odczuwamy fizycznie”.
Na ekranie kipi od napięcia między bohaterami. Warstwa wizualna obfituje w gotycką melancholię i estetykę wyrafinowanej brutalności – znak rozpoznawczy Fennell. Nie brakuje też modowego przepychu.
Gwiazdorska obsada w mrocznej opowieści
W nowej ekranizacji Wichrowych Wzgórz zobaczymy także Paula Mescala jako Edgara Lintona, Mię Goth jako Isabellę Linton, Olivię Colman w roli narratorki Nelly Dean oraz Barry’ego Keoghana jako Hindleya Earnshawa.
Do tej pory najbardziej znane były dwie wersje filmowe: klasyczna z 1939 roku z Lawrencem Olivierem jako Heathcliffem oraz ekranizacja z 1992 roku, w której zagrali Juliette Binoche i Ralph Fiennes. Adaptacja Fennell już teraz zapowiada się na najbardziej wyrazistą i bezkompromisową z dotychczasowych.