Hit lat 80. powstał w ramach... żartu! Okazał się ulubioną piosenką list przebojów
„Tarzan Boy” zespołu Baltimora to hit, który miał być tylko zabawnym projektem. Jednak zaskakująca melodia z „krzykiem Tarzana” podbiła świat. Jimmy McShane, wokalista grupy, do dziś kojarzony jest z tym przebojem. Jak doszło do jego powstania i co wydarzyło się później?

Miał być jednorazowym żartem, ale zamienił się w globalny fenomen. „Tarzan Boy” zespołu Baltimora to hit lat 80., który do dziś rozbrzmiewa w klubach i mediach. Jimmy McShane, wokalista grupy, nie czuł się jednak częścią tej lekkiej estetyki. Jak powstał utwór i co się z nim wiązało?
Baltimora – zespół, który nie planował sukcesu
Baltimora to włoska formacja muzyczna, która funkcjonowała aktywnie w latach 1985–1987. Grupa odniosła międzynarodowy sukces za sprawą utworu „Tarzan Boy”, który stał się ich największym i najbardziej rozpoznawalnym przebojem. Co ciekawe, sam utwór powstał jako rodzaj muzycznego żartu.
Utwór został napisany przez Maurizio Bassiego oraz Naima Hacketta, a jego premiera nastąpiła na debiutanckim albumie zespołu zatytułowanym Living in the Background z 1985 roku. Autorzy nie spodziewali się, że ich żart muzyczny osiągnie tak wielką popularność i rozpoznawalność na całym świecie.
ZOBACZ TEŻ: Ikona kina i gwiazda estrady w jednym klipie. „Piękno, klasa i ciarki". Internauci nie szczędzą pochwał
„Tarzan Boy” i krzyk, który wszyscy znają
Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów „Tarzan Boy” jest wykorzystanie efektu dźwiękowego przypominającego „krzyk Tarzana”. Ten oryginalny zabieg okazał się kluczowy dla popularności utworu i sprawił, że piosenka wyróżniała się na tle innych hitów dekady.
Melodyjny, syntezatorowy rytm połączony z efektami wokalnymi w stylu Tarzana sprawił, że utwór szybko trafił na listy przebojów. Pomimo, że pierwotnie miał być tylko żartem, zyskał status kultowego przeboju, który rozbrzmiewał w dyskotekach lat 80. i do dziś bywa wykorzystywany w filmach, reklamach czy memach.
Jimmy McShane – wokalista z niedopasowanym hitem
Twarzą zespołu był Jimmy McShane, wokalista, który utożsamiany jest z „Tarzan Boy”. Choć utwór zapewnił mu ogromną rozpoznawalność, McShane nie czuł się komfortowo w roli „zabawnego chłopaka od Tarzana”. W jednym z wywiadów mówił:
„Noszę w sobie coś poważniejszego niż ‚Tarzan Boy’. Śpiewam różnorodną muzykę – nie jestem handlarzem nowinkami.”
Mimo ogromnej popularności piosenki, McShane nigdy nie wykonał jej na żywo – nawet w teledyskach czy występach telewizyjnych korzystano z playbacku. To rodziło spekulacje na temat tego, kto faktycznie zaśpiewał oryginalny utwór, choć oficjalnie to właśnie Jimmy był frontmanem zespołu.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Reedycja, której nie zdążył nagrać
W 1995 roku Jimmy McShane planował ponownie nagrać utwór „Tarzan Boy”. Tym razem motywacją była chęć wsparcia celów charytatywnych – cały dochód z reedycji miał zostać przekazany na wybrane fundacje.
Niestety, do ponownego nagrania nigdy nie doszło. Jimmy McShane zmarł 29 marca 2024 roku i nie zdążył zrealizować swojego planu. Śmierć artysty położyła kres wszelkim nadziejom na oficjalną, nową wersję utworu.
Dziedzictwo piosenki, która miała być żartem
Dziś „Tarzan Boy” pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych utworów lat 80. Pomimo swojej żartobliwej formy i nietypowej melodii, piosenka przeszła do historii jako kultowy przykład euro disco i new wave.
Wciąż bywa odtwarzana na imprezach, cytowana w mediach i komentowana w sieci. Przebój Baltimora to dowód na to, że nawet utwór stworzony dla zabawy może nieoczekiwanie przejść do historii muzyki popularnej.
Źródło: Złote Przeboje