Hit z lat 90. wywołał wewnętrzną burzę. Zespołem wstrząsnął ten jeden wers. Mało kto o tym wie
„Scenariusz dla moich sąsiadów” zespołu Myslovitz to jeden z tych utworów, które na stałe wpisały się w polską muzyczną historię. Choć dziś jest uznawany za jeden z największych hitów grupy, nie wszyscy wiedzą, że za jego sukcesem kryje się historia pełna napięć i twórczych zgrzytów.

„Scenariusz dla moich sąsiadów” to piosenka, która, mimo swojego dużego sukcesu, nie była wolna od kontrowersji. Za jednym z najważniejszych hitów Myslovitz kryje się historia, której nie przewidziałby nikt – wewnętrzne napięcia, twórcze zgrzyty i emocje, które na chwilę wstrząsnęły zespołem. Wszystko przez jeden, z pozoru niewielki element w tekście, który okazał się być źródłem nieoczekiwanej burzy…
Jeden wers zwaśnił członków Myslovitz. Poszło o kanapkę
Piosenka powstała w 1997 roku jako część albumu Z rozmyślań przy śniadaniu. Artur Rojek, wokalista zespołu, przyznał, że inspiracją do tekstu był film Cinema Paradiso Giuseppe Tornatore. Choć film opowiadał o dorastaniu w małomiasteczkowym kinie, Rojek postanowił wykorzystać tę tematykę jako punkt wyjścia do własnej historii. W rezultacie powstał utwór, który łączył elementy codziennego życia z surrealistycznymi obrazami.
Jednak to właśnie jeden wers – „Kiedy lądował, ja jadłem kanapkę” – stał się źródłem kontrowersji w zespole. Jacek Kuderski, współzałożyciel Myslovitz, początkowo nie zaakceptował tego fragmentu, uznając go za zbyt absurdalny.
- ZOBACZ TEŻ: Ten hit z lat 80. kryje sekret. Kto naprawdę skradł serce wokaliście… i uciekł na Zachód?

"Pamiętam, że przyniosłem gotową piosenkę — nie tylko muzykę, ale również tekst. Jednak po zaprezentowaniu na próbie tekst się nie spodobał. Artur napisał własny, który z kolei na początku mnie nie przypadł do gustu. Doszło do drobnych zgrzytów, ale ostatecznie odpuściłem, w końcu to on go miał śpiewać" — cytuje słowa Kuderskiego portal rockgaweda.pl.
Rojek z kolei tłumaczył, że kierował się rymem i próbował uchwycić klimat filmu, ale nie wszyscy członkowie zespołu podzielali jego wizję.
"Rzeczywiście, inspiracją było "Cinema Paradiso", ale nie od początku do końca. Film potraktowałem jako punkt wyjścia, bo później piosenka podryfowała w zupełnie innym kierunku. Zdaję sobie sprawę, że tekst w kilku momentach jest bardzo abstrakcyjny. Ktoś mnie kiedyś zapytał: "O co ci chodziło z tą kanapką?". O nic konkretnego- po prostu dobrze mi się rymowało. Czasami kierowałem się rymem, czasami sensem" — mówił Rojek. (cyt. rockgaweda.pl)
Mimo początkowych zgrzytów wers został w utworze, a piosenka stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych kawałków Myslovitz.
Dziedzictwo utworu "Scenariusz dla moich sąsiadów"
„Scenariusz dla moich sąsiadów” stał się jednym z najważniejszych utworów w dorobku Myslovitz. Dzięki swojej unikalnej atmosferze i nieoczywistym tekstom piosenka zyskała miano kultowego hitu lat 90. Dziś jest nie tylko świadectwem twórczej odwagi zespołu, ale także przykładem tego, jak jeden wers może wpłynąć na kształt całej piosenki.
- SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Polacy śpiewają ten klasyk od 40 lat, a wciąż nie wiedzą, co znaczy jego tytuł. Prawdziwy przekaz przeboju Kultu zaskakuje
