Reklama

Był tekst, którego nikt nie chciał. Była piosenka, która – według decydentów – „nie miała prawa się sprzedać”. A jednak historia potoczyła się inaczej. Jacek Cygan, jeden z najważniejszych autorów tekstów piosenek w Polsce, usłyszał kiedyś od redaktora: „To się nie sprzeda, panie Cygan”. Nie poddał się. Napisał poruszający utwór, który w głosie Edyty Geppert zyskał nowe życie. Tak narodziła się muzyczna perełka – hymn o samotności, miłości i niespełnieniu, który rozbrzmiał na koncertach i poruszył serca tysięcy Polaków.

Reklama

Skąd się wzięło „To się nie sprzeda”? Początek w białej teczce Cygana

Kilka lat temu Jacek Cygan siedział za sceną warszawskiej Stodoły, czekając na koncert zespołu Nasza Basia Kochana. W rozmowie z jednym z muzyków padły słowa: „Karier to my już raczej nie zrobimy... ale furorę to jeszcze możemy!”. To zdanie stało się dla Cygana symbolem sytuacji artystów, którzy nie zawsze tworzą pod dyktando rynku.

W swojej karierze Cygan nie raz słyszał od decydentów w radiu, telewizji czy wytwórniach: „To się nie sprzeda, panie Cygan”. Niezrażony, pisał dalej – o samotności, miłości, przemijaniu. Zapisywał teksty i chował do swojej białej papierowej teczki. Tam właśnie powstał pierwotny szkic utworu, który później stał się znany jako „To się nie sprzeda, pani Geppert”.

Edyta Geppert i tekst, który miał zostać w szufladzie

W momencie, gdy Edyta Geppert szukała materiału na nową płytę, trafiła na wspomnianą białą teczkę Jacka Cygana. Zainteresował ją jeden z tekstów – pierwotnie pisany w pierwszej osobie, z myślą o samym autorze. Artyści postanowili go przekształcić, nadając mu bardziej osobisty wydźwięk – najważniejsza linijka została zmieniona na „To się nie sprzeda, pani Geppert”.

Do współpracy zaproszono Włodzimierza Korcza, który stworzył muzykę do tekstu, a produkcją muzyczną zajął się Krzysztof Herdzin. Nagranie piosenki odbyło się w lipcu 2002 roku, a utwór otworzył płytę Edyty Geppert „Wierzę piosence”. Co ciekawe, w chórku wystąpili: Jacek Cygan, Włodzimierz Korcz, Piotr Loretz i Wiesław Pieregorólka, nazwani żartobliwie „chórem perswadującym”.

Edyta Geppert, 1992 r.
Edyta Geppert, 1992 r. Fot. wb PAP/Piotr Gêsicki

Od debiutu na płycie do koncertowego sukcesu – jak piosenka podbiła scenę

Rok 2002 to także stulecie Sosnowca – rodzinnego miasta Jacka Cygana. Z tej okazji zorganizowano wielki koncert telewizyjny „Kiepura – Szpilman – Cygan”. Na scenie nie mogło zabraknąć Edyty Geppert, która zaproponowała, by razem z Jackiem zaśpiewali na żywo piosenkę „To się nie sprzeda, pani Geppert”. Występ zakończył się sukcesem – publiczność była poruszona, a utwór zdobył uznanie mimo wcześniejszych sceptycznych ocen.

Własna interpretacja Jacka Cygana: stres, śpiew i „umiarkowany sukces”

Mimo ogromnego sukcesu w wykonaniu Geppert, Cygan wciąż czuł, że piosenka jest także o nim. Gdy w listopadzie 2011 roku zbliżał się jego autorski koncert w Programie Trzecim Polskiego Radia, postanowił… sam ją zaśpiewać. Przy wsparciu muzyków pod kierownictwem Stanisława Szczycińskiego przygotował własną wersję utworu. Debiut wokalny zakończył się „umiarkowanym sukcesem” – z sali wyszły tylko dwie osoby, a nikt nie rzucił pomidorem.

Do dziś Cygan nie powiedział Edycie Geppert, że „ukradł” jej piosenkę. Zdecydował się więc na szczere wyznanie w książce „Życie jest piosenką”, by – jak sam napisał – „wszystko było na Wydawnictwo Znak!”.

Piosenka, która miała się nie sprzedać – dziś klasyk z przesłaniem

Słowa piosenki są ironią losu. Mówią o tym, że „sprzedają się rzeczy o niczym, napisane w przystępny sposób”, podczas gdy teksty o prawdziwych emocjach, samotności i miłości – „to nie dla ludzi”. Mimo tego przekazu, publiczność pokochała utwór. Na koncertach w oczach słuchaczy Jacek Cygan dostrzegał „skrawki nieba”, co było dla niego najważniejszą recenzją.

Choć wielu mówiło: „To się nie sprzeda”, piosenka „To się nie sprzeda, pani Geppert” udowodniła, że siła emocji, szczerości i autentyczności wciąż ma ogromne znaczenie na polskiej scenie muzycznej. A autor? Cóż – autor też człowiek. I czasem, bardzo po ludzku, chce po prostu zrobić furorę.

Reklama

Źródło: Jacek Cygan, Życie jest piosenką, rozdział: To się nie sprzeda, panie Cygan, Wydawnictwo Znak.

Reklama
Reklama
Reklama