Reklama

To jeden z największych hitów lat 90., który na stałe wpisał się do historii polskiej muzyki. Wykonany przez Kubu Badacha, utwór autorstwa Roberta Jansona i Andrzeja Ignatowskiego wciąż wzbudza emocje i inspiruje kolejne pokolenia słuchaczy. Choć od jego premiery minęło już prawie 30 lat, piosenka nie traci na aktualności, a jej pozytywna energia nadal porusza serca Polaków. To kawałek, który do dziś pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych utworów w polskiej dyskografii. Na czym polega jego fenomen?

Reklama

Kuba Badach i „Małe Szczęścia” – Niezapomniany hit lat 90.

„Małe Szczęścia” to piosenka, która zadebiutowała na polskim rynku muzycznym w latach 90 i szybko zdobyła popularność wśród polskich słuchaczy. Wykonana przez Kubę Badacha, stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych utworów dekady. Choć wielu kojarzy ją z tamtym okresem, jej ponadczasowa melodia wciąż brzmi świeżo i trafia do nowych pokoleń słuchaczy

„Małe szczęścia” to utwór, który na stałe wpisał się do historii polskiej muzyki. Jego autorem jest Robert Janson, lider zespołu Varius Manx, a tekst napisał Andrzej Ignatowski. Piosenka zadebiutowała w 1997 roku na solowym albumie kompozytora pt. „Trzeci wymiar”, a jej wyjątkową interpretację wokalną stworzył młody artysta, Kuba Badach.

Kiedy stanął na scenie u boku Roberta Jansona, miał zaledwie 21 lat. Choć jego kariera nabrała tempa w latach 90., to już wcześniej, jako młody artysta, miał okazję błyszczeć na scenie, dając o sobie znać i udowadniając, że ma przed sobą świetlaną przyszłość w polskiej muzyce. W 1988 roku, mając zaledwie 12 lat, Kuba Badach nagrał swoją pierwszą płytę z kolędami. Rok później występował na prestiżowej scenie Filharmonii Narodowej. Jego występ śledziły wtedy nie byle jakie nazwiska – na widowni zasiadali Tadeusz Mazowiecki, Michaił Barysznikow czy Roman Polański. Wokalista nigdy nie porzucił marzeń o scenie i rozwijał swoją pasję.

Czytaj też: Od dziecka występował na scenie, współpracował z najlepszymi muzykami. Kuba Badach od lat zachwyca niepowtarzalnym talentem

Kuba Badach, 1998 rok
Kuba Badach, 1998 rok Fot. Prończyk/AKPA

Kilka lat później otrzymał propozycję współpracy od Roberta Jansona. Lider Varius Manx zaproponował mu wykonanie trzech utworów: „Jedno słowo wystarczy”, „Nasza mała wojna” i „Małe szczęścia”. Ale to ostatni utwór podbił listy przebojów. „Byłem młodym studentem, zostałem wynajęty do roboty, przyjechałem, zaśpiewałem i wróciłem na studia”, relacjonował Kuba badach [cytata za Kultura Onet.pl]. Nikt nie spodziewał się takiego sukcesu utworu.

„Tu z kolei znacząca zasługa Andrzeja Ignatowskiego i wielki utwór w jego stronę. Napisał przepiękny tekst. Tak mało radosnych piosenek jest w polskiej dyskografii w ciągu ostatnich 30 lat. Takich dających pozytywną energię. Na pewno wiodący temat jest zagrany na fletni pana. I to od razu pozwala otworzyć okna szeroko i widać wiosnę. Takie piosenki nadają sens życiu. […] Całość jest przede wszystkim wyśpiewana cudownie przez bardzo młodziutkiego wówczas Kubę Badacha”, relacjonował po latach Robert Janson w rozmowie z Jedynką Polskim Radiem.

„Małe szczęścia” były prezentowane na prestiżowych scenach, takich jak Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu czy gala Fryderyków, gdzie utwór zachwycił zarówno publiczność, jak i krytyków. Piosenka zyskała miano kultowego hitu lat 90. i do dziś pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych utworów w polskiej muzyce.

Emocje, które przetrwały próbę czasu

W tym utworze zawarte są emocje, które są bliskie każdemu z nas – o poszukiwaniu małych radości, o codziennym szczęściu i spełnianiu się w najprostszych rzeczach. To tekst, który wciąż budzi nostalgię, ale także daje poczucie nadziei. Wokal Kuby Badacha w połączeniu z tym pięknym, głębokim przekazem sprawił, że utwór na stałe zagościł w polskiej muzyce.

„Póki radość jest w nas
Słońca dłoń gładzi twarz
Warto żyć warto śnić warto być
Póki wciąż śpiewa ptak
Rzeka ma źródła smak
Warto śmiać cieszyć się
Warto kochać”, wybrzmiewa.

„Małe szczęścia” wciąż żywe w sercach Polaków

Kuba Badach to artysta, który przez lata swojej kariery zdobył miano mistrza emocjonalnych wykonań. Jego zdolność do przekazywania uczuć za pomocą muzyki sprawia, że każda piosenka staje się niezapomnianą opowieścią. „Małe szczęścia” to tylko jeden z wielu przykładów jego wyjątkowego talentu.

Choć minęło już prawie 30 lat od premiery, piosenka wciąż ma ogromny wpływ na polską muzykę i nieustannie trafia na playlisty współczesnych słuchaczy. Nie traci na aktualności. Wciąż jest odtwarzana w radio, a wspomnienie o niej wywołuje ciepłe emocje wśród osób, które dorastały w latach 90.

Reklama

Czytaj też: Sopot płakał razem z nią, widzowie wstrzymali oddech. Publiczność w magiczny sposób powitała Ewę Bem

Robert Janson, Fryderyki 2002
Robert Janson, Fryderyki 2002 fot. Prończyk/AKPA
Kuba Badach, Sopot 2006
Kuba Badach, Sopot 2006 fot. Palicki/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama