Reklama

Mrozu powraca z nowym singlem „Odpowiedni moment”, który jest kolejną zapowiedzią jego nadchodzącego, siódmego albumu studyjnego. Po sukcesie „Pół na pół” artysta serwuje nam coś świeżego – wyjątkową współpracę z Zalią, jedną z najciekawszych postaci młodej sceny muzycznej w Polsce. Ich duet to muzyczna podróż łącząca doświadczenie i młodzieńczą wrażliwość, a efektem jest utwór pełen emocji i subtelności.

Mrozu i Zalia. Spotkanie dwóch pokoleń w „Odpowiednim momencie"

W „Odpowiednim momencie” Mrozu odchodzi od utartych schematów, proponując brzmienie, które łączy w sobie elementy organicznych, gitarowych dźwięków z lekko hip-hopowym bitem. To połączenie, które mimo swoich kontrastów tworzy spójną całość, idealnie oddającą klimat piosenki. Tekst opowiada o miłości, która mimo bliskości wciąż pozostaje niezdefiniowana – bohaterowie wciąż czekają na ten wyjątkowy moment, by wyrazić swoje uczucia.

Nowa piosenka to ukłon w stronę eksperymentalnych brzmień, ale wciąż z dużą dawką emocji i szczerości, z którymi Mrozu stał się rozpoznawalny. Współpraca z Zalią wprowadza do utworu lekkość i subtelność, doskonale balansując z charakterystycznym głosem artysty.

CZYTAJ TEŻ: Ta piosenka dała jej sławę. Hit lat 90. odmienił życie artystki, a świat go pokochał

Zalia
Zalia Jacek Kurnikowski/AKPA

Nowe brzmienie Mroza. Utwór "Odpowiedni moment" zaskakuje

Teledysk do singla, nakręcony przez Barta Pogodę w malowniczej Andaluzji, idealnie koresponduje z atmosferą utworu. Przestrzeń, słońce, górskie drogi Sierra Nevady. Wszystko to tworzy tło, które oddaje klimat wolności i poszukiwania. Każdy kadr to mały film, pełen analogowych ujęć, naturalnego światła i ciepłych barw, które dodają utworowi filmowej plastyczności.

Klip zarejestrowany na taśmie 16 mm, VHS oraz kamerach cyfrowych wprowadza dodatkową warstwę artystyczną, która w połączeniu z muzyką tworzy niezapomniany efekt. To jeden z najbardziej dopracowanych teledysków w karierze Mroza – pełen intymności, ale także energii i życia.

„Odpowiedni moment” to utwór, który nie tylko pokazuje nową twarz Mroza, ale również ukazuje, jak wspaniale może brzmieć połączenie doświadczenia i świeżości. To kolejny krok w twórczości artysty, który nie boi się podejmować ryzyka i otwierać na nowe muzyczne przestrzenie. A współpraca z Zalią? To prawdziwa magia.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ten hit lat 80. zachwycił samego Johna Lennona. Śpiewał go cały świat

Mrozu
Mrozu Karol Makurat/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama