Reklama

31 października br. na rynku muzycznym zadebiutował długo wyczekiwany, szósty album Florence + The Machine. „Everybody Scream” to najbardziej osobista i emocjonalna płyta w karierze Florence Welch. Pełna teatralności, surowych brzmień i refleksji o kobiecości, staje się nowym rozdziałem w twórczości brytyjskiej artystki.

Nowy album Florence + The Machine. Kto za nim stoi?

Za produkcję materiału odpowiadają nazwiska doskonale znane fanom alternatywy: Mark Bowen (IDLES), Aaron Dessner (The National), Mitski i Dave Bayley (Glass Animals). Oprawą wizualną płyty oraz teledysków zajęła się Autumn de Wilde – stała współpracowniczka Florence.

Nowy etap oznacza też zmiany w składzie zespołu. Po raz pierwszy zabrakło Roba Ackroyda i Isabelli Summers, nie zobaczymy też Lorena Humphrey’a ani Dionne Douglas, która skupiła się na solowej karierze. Trzon grupy nadal tworzą Tom Monger (harfa), Aku Orraca-Tetteh (klawisze) oraz Cyrus Bayador (bas). Do zespołu dołączyli Cian Hanley, Harry Smith i aż sześć nowych chórzystek.

CZYTAJ TEŻ: Z okna wieżowca zobaczył scenę, która przeszła do historii. Tak powstał jeden z najsmutniejszych hitów PRLu

Florence Welch, Florence + the Machine. 2022 rok
Florence Welch, Florence + the Machine. 2022 rok Matt Winkelmeyer/Getty Images for MRC

„Everybody Scream". Emocje, kobiecość i trauma

Florence Welch przyznała w wywiadzie dla Apple Music, że płyta powstała z pilnej potrzeby wyrażenia emocji po traumatycznych wydarzeniach sprzed dwóch lat. Artystka po raz pierwszy publicznie opowiedziała o trudnym doświadczeniu ciąży pozamacicznej z komplikacjami.

„Everybody Scream” zbiera bardzo dobre recenzje. Krytycy The Guardian podkreślają emocjonalną dojrzałość albumu, a Paste Magazine zachwyca się jego mroczną estetyką i „folk horrorową” siłą wyrazu. Na wersji rozszerzonej płyty fani znajdą cztery akustyczne perełki – alternatywne wersje „Everybody Scream”, „Sympathy Magic”, „The Old Religion” i „Drink Deep”. To bez wątpienia jeden z najmocniejszych muzycznych głosów tego roku.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ten hit lat 80. prześladował go do końca, Polacy nie rozumieli przekazu. Dziś jest hymnem pokolenia

Florence Welch, Florence + the Machine. 2023 rok
Florence Welch, Florence + the Machine. 2023 rok Kieran Frost/Redferns

Authors

Reklama
Reklama
Reklama