Reklama

Taylor Swift zdradziła, że piosenka była tak emocjonalnie obciążająca, że zastanawiała się, czy w ogóle powinna się nią dzielić. Była to również decyzja rodzinna. Artystka musiała wziąć pod uwagę uczucia swoich bliskich. Ostatecznie utwór trafił na album Lover, a świat usłyszał prawdę, którą piosenkarka nosiła w sobie przez długi czas.

Reklama

O czym opowiada „Soon You’ll Get Better”?

„Soon You’ll Get Better” to szczery zapis emocji towarzyszących chorobie bliskiej osoby. W tym przypadku chodzi o mamę Taylor, która w 2019 roku po raz kolejny walczyła z rakiem. Piosenka opowiada o strachu, bezradności, nadziei i desperackiej potrzebie, by wierzyć, że wszystko się ułoży.

Wokalistka śpiewa o codzienności, która została naznaczona przez chorobę. O wizytach u lekarzy, o milczeniu wynikającym z lęku i o ukrywanych łzach. To osobiste wyznanie, które rezonuje z każdym, kto musiał patrzeć na cierpienie ukochanej osoby.

Emocje ukryte w tekście

Tekst piosenki aż kipi od emocji. Już pierwsze wersy: „Guziki mojego płaszcza zaplątane w moje włosy/ W świetle gabinetu doktora, nie powiedziałam ci, że się bałam” pokazują chaos i bezradność w obliczu choroby. Taylor maluje obraz pierwszych momentów diagnozy — szoku, który paraliżuje i nie pozwala nawet na szczere przyznanie się do strachu.

CZYTAJ TEŻ: Tysiące? Nie, dużo więcej! Aż trudno uwierzyć, ile kosztował pierścionek zaręczynowy Taylor Swift

Taylor Swift, 2007 rok
Taylor Swift, 2007 rok Kevin Winter/ACMA/Getty Images for ACMA

Inny wers, „Święte pomarańczowe buteleczki, każdej nocy modlę się do was/ Zdesperowani ludzie odnajdują wiarę, więc teraz i ja modlę się do Jezusa”, mówi o tym, jak choroba zmienia wszystko, nawet stosunek do wiary. Gdy życie wymyka się spod kontroli, nawet ci, którzy nie byli religijni, sięgają po modlitwę jako ostatnią deskę ratunku.

Najbardziej poruszające są jednak słowa: „I nienawidzę rozmawiać tylko o mnie/ Ale z kim mam rozmawiać?/ Co ja powinnam zrobić
Jeśli ciebie nie będzie?”, pokazujące, jak bardzo mama jest filarem życia Taylor. To nie tylko strach o życie mamy, ale także lęk o własne emocjonalne przetrwanie bez niej.

W piosence gościnnie pojawiają się The Chicks (wcześniej znane jako Dixie Chicks), co dodaje utworowi jeszcze więcej siły. Ich obecność wprowadza kobiecą solidarność w bólu i walkę – wspólny głos kobiet, które wiedzą, jak wygląda życie z piętnem choroby w rodzinie. Ich harmonijny wokal doskonale dopełnia przejmujące wyznanie Swift.

Rodzina, rak i muzyka jako forma terapii

„Soon You’ll Get Better” to nie tylko piosenka. To emocjonalny manifest, który mówi o tym, że nawet największe gwiazdy przeżywają to, co zwykli ludzie: ból, bezsilność, nadzieję i miłość. Dla Taylor Swift muzyka stała się formą terapii, a dla słuchaczy źródłem otuchy.

To utwór, który na długo pozostaje w pamięci. Jest bolesny, ale też potrzebny. Przypomina, że nawet w największej rozpaczy można znaleźć siłę, czasem w słowach, czasem w dźwiękach, a czasem w samym powiedzeniu: „Soon you’ll get better”.

Reklama

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mało kto wie, kim byli przodkowie narzeczonego Taylor Swift. Polscy fani gwiazdy pop-u będą zaskoczeni

Taylor Swift, 2014 rok
Taylor Swift, 2014 rok JB Lacroix/WireImage
Reklama
Reklama
Reklama