Polski akcent w największym hicie Netflixa. Nikt nie wierzył, że to możliwe
Gdy Julek Płoski nagrywał „Car Boy”, nie przypuszczał, że jego eksperymentalna elektronika trafi do serialu Stranger Things. Utwór, który powstał przy biurku w Polsce, wybrzmiał w jednej ze scen piątego sezonu. To historia o tym, jak pasja i odwaga zaprowadziły go na muzyczne salony świata.

Na co dzień tworzy eksperymentalną muzykę elektroniczną, która nie jest skierowana do szerokiej publiczności. Mimo to jego twórczość przyciągnęła uwagę jednego z największych gigantów rozrywki – Netflixa. Julek Płoski, producent z Warszawy, zdołał osiągnąć coś, co wielu artystom wydaje się niemożliwe. Jego utwór „Car Boy” został wykorzystany w jednym z odcinków piątego sezonu „Stranger Things”, serialu, który zdobył serca widzów na całym świecie. Co ważne – wszystko zaczęło się od jednego maila.
Kim jest Julek Płoski? Jego utwór trafił do hitu Netflixa
Julek Płoski to producent muzyczny związany z warszawską sceną elektroniczną. Studiował w Warszawskiej Szkole Filmowej, a swoją twórczość kieruje głównie do słuchaczy alternatywnych. Jego albumy, takie jak „Tesco” i „śpie”, były zauważane przez krytyków i środowiska niezależne, ale nigdy nie przebiły się do mainstreamu.
„Car Boy” to singiel wydany w 2023 roku. To właśnie ten utwór zwrócił uwagę amerykańskich twórców. Artysta sam przyznaje, że nie spodziewał się, iż tak niszowa muzyka znajdzie swoje miejsce w superprodukcji Netfliksa.
Utwór z pulpitu, który zagrał w serialu
Historia współpracy Płoskiego z Netfliksem zaczęła się od wiadomości mailowej. Jak zdradził w wywiadzie dla Gazety Wyborczej, to platforma zainteresowała się jego utworem. "Uznałem, że to bot z fotami podkradzionymi z internetu, lecz zadałem parę niezobowiązujących, choć technicznych pytań, tak dla świętego spokoju. Odpowiedzi stopniowo przekonywały mnie, że może jednak się pomyliłem. Z czasem w mailach pojawiła się też druga osoba" — powiedział producent.
Proces trwał kilka miesięcy. W tym czasie Płoski pozostawał w niepewności, czy utwór rzeczywiście zostanie wykorzystany. Ostateczne potwierdzenie otrzymał na dwa tygodnie przed premierą, a dokumenty z platformą podpisał... dzień przed pojawieniem się pierwszych odcinków.

"Wiele widziałem w Polsce, ale ta sytuacja była jedną z najbardziej zrobionych na ślinę w moim życiu. Poczułem się trochę jak podwykonawca z dalekiego kraju, do którego wielka marka ma sprawę z bardzo niskim priorytetem ważności. Poniekąd to rozumiem. Ktoś z centrali pisał, że jest tak zawalony papierami, że nawet nie wie, czy mi wysłał tę umowę" — wyznał Julek Płoski.
„Car Boy” słychać w scenie, w której bohaterowie przemieszczają się samochodem przez podwórka. Muzyka nadaje momentowi tajemniczy i pełen napięcia charakter – doskonale wpisując się w estetykę serialu.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.