Polski Presley nawet o tym nie śnił. Ten hit z lat 80. rzucił Polaków na kolana
Ten nośny refren zna niemal każdy. Od czasu PRL-u, aż po dziś dzień jest jednym z najpopularniejszych miłosnych utworów, rozbrzmiewającym od wesel, po młodzieżowe imprezy. A tego, że po niemal 40 latach powstanie odświeżona, rapowa wersja, nie mógł przewidzieć nawet sam Krzysztof Krawczyk.

„Ostatni raz zatańczysz ze mną”, to kultowy utwór na liście polskich przebojów wszech czasów, którego słowa zna każdy. Odkryj jakie tajemnice skrywa i jak potoczyła się jego historia.
Jak powstał utwór „Ostatni raz zatańczysz ze mną” – twórcy i kulisy
Za kultowe i znane wszystkim doskonale słowa odpowiedzialni są Andrzej Sobczak i Andrzej Kosmala. Tworząc pod wspólnym pseudonimem Adama Jarka, napisali teksty największych polskich hitów między innymi „Przeżyłam z tobą tyle lat”, czy „Za tobą pójdę jak na bal”. Muzykę do utworu napisał Sławomir Sokołowski, twórca zespołu Bolter znanego przede wszystkim z utworów takich jak „Więcej słońca” oraz „Nic do stracenia”. To właśnie dzięki tej współpracy powstała nie tylko ta, ale i kilka innych piosenek Krzysztofa Krawczyka.
Ogromny sukces utworu „Ostatni raz zatańczysz ze mną”
Hit powstał w roku 85 i odniósł ogromny sukces, którego nie przewidział nawet sam Krawczyk. Skąd artysta mógł wiedzieć, że 40 lat później utwór ten będzie znała cała Polska i stanie się nieodłącznym elementem tańców weselnych. To ponadczasowa piosenka o miłości, do której bawi się oraz wzrusza kilka pokoleń w tym samym czasie. Tym, czego również ikona polskiej sceny nie mogła przewidzieć, to fakt, że tytuł utworu będzie, aż tak często mylony. Zdecydowanie częściej w zamian używany jest pierwszy wers refrenu brzmiący „Zatańczysz ze mną jeszcze raz” i to właśnie on został najlepiej zapamiętany, a wielu uważa, że to właśnie tak brzmi jego nazwa.

Powrót po latach w nowym wydaniu
Mało kto wie, że w maju 2022 roku ukazała się nowa aranżacja utworu Krzysztofa Krawczyka, w wykonaniu producenta muzycznego Tribbsa oraz rapera Kubańczyka, o tym samym tytule i słowach co oryginalna wersja. To zaskakujące, że po takim czasie uwielbiany utwór, może powrócić w zupełnie nowym hip-hopowym wydaniu, zaaranżowany przez głos młodego pokolenia. Co ciekawe cover ten znalazł się na 22 miejscu listy AirPlay-Top zawierającej tytuły najczęściej odtwarzanych utworów w polskich rozgłośniach radiowych.
Ponadczasowy utwór, który skradł serca milionów
Niepowtarzalny głos Krzysztofa Krawczyka, a także słowa „Zatańczysz ze mną jeszcze raz”, których raz zasłyszanych już się nie zapomina, to dla wielu magiczny powrót do przeszłości. Dla jednych to wspomnienie weselnej sali, inni pamiętają go jako piosenkę, przy której odważyli zapytać swoją pierwszą miłość o taniec. Jedno jest pewne, Polacy w 85 roku pokochali ten utwór i od tamtej pory gości on na zabawach zarówno dla starszych, jak i młodszych.