Reklama

Historia powstania hitu "My Heart Will Go On" to opowieść o intuicji, emocjach i przełamywaniu schematów. Celine Dion stworzyła balladę, która zmieniła jej karierę. James Horner – kompozytor muzyki do filmu – musiał przekonać reżysera Jamesa Camerona do ryzykownej decyzji: dodania piosenki z tekstem do epickiego dramatu historycznego. Zaryzykowali – i stworzyli klasykę.

Reklama
video placeholder

"My Heart Will Go On": Celine Dion i James Cameron – decyzja, która zmieniła historię muzyki

Gdy James Horner skomponował melodię, a Will Jennings napisał do niej tekst, pomysł na balladę do filmu "Titanic" był gotowy. James Cameron nie był entuzjastą pomysłu, by jego epicki dramat kończyła popowa ballada. Obawiał się, że taka kompozycja może osłabić emocjonalne napięcie finału. Mimo to rozumiał, że odpowiednio dobrana piosenka mogłaby stać się potężnym narzędziem promocyjnym, które pomoże wypromować film na całym świecie.

Horner, w tajemnicy przed Cameronem, nagrał demo z Celine Dion. Jej wykonanie – jak się później okazało – było tak poruszające, że przełamało sceptycyzm reżysera.

Czytaj też: Nikt go nie rozumiał, jednak stał się hitem lat 70. Sama autorka nie potrafił wytłumaczyć tekstu

Co ciekawe, Celine Dion również początkowo nie była przekonana do nagrania piosenki. Mimo że miała już wtedy status gwiazdy, miała wątpliwości, czy kolejna filmowa ballada nie zaszkodzi jej karierze. Przekonał ją mąż i menedżer René Angélil, który dostrzegł w utworze potencjał. To właśnie jego namowom zawdzięczamy jedno z najważniejszych nagrań w historii muzyki popularnej.

I tak "My Heart Will Go On" stało się głównym motywem muzycznym "Titanica", towarzyszącym najważniejszym scenom filmu. W zestawieniu z dramatyczną historią Jacka i Rose utwór nabrał jeszcze większej siły oddziaływania. Muzyka płynnie współgrała z obrazem – dźwięki fletu i emocjonalny wokal Celine Dion wzruszały do łez miliony widzów na całym świecie.

Celine Dion, Los Angeles, 1998
Celine Dion, Los Angeles, 1998 Fot. Bob Riha, Jr./Getty Images

Sukces "My Heart Will Go On", który przebił wszystkie granice – nagrody i rekordy

"My Heart Will Go On" zdobyło Oscara za najlepszą piosenkę oryginalną oraz cztery nagrody Grammy: Record of the Year, Song of the Year, Best Female Pop Vocal Performance i Best Song Written for Visual Media. Dodatkowo piosenka została uhonorowana Złotym Globem. Był to prawdziwy triumf – nie tylko dla Dion, ale i dla całego zespołu twórców.

Piosenka rozeszła się na całym świecie w ponad 18 milionach egzemplarzy, co czyni ją jednym z najpopularniejszych singli w historii muzyki. Wśród utworów nagranych przez kobiety, "My Heart Will Go On" ustępuje jedynie jednemu tytułowi pod względem sprzedaży. Ballada Celine Dion osiągnęła szczyty list przebojów w przeszło 25 krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Australii oraz niemal całej Europie.

Nie można też zapomnieć o teledysku, który odegrał ogromną rolę w popularyzacji piosenki. Reżyserowany przez Bille Woodruffa klip przedstawia Dion śpiewającą na dziobie statku, przeplataną scenami z filmu. Był to jeden z najczęściej emitowanych teledysków lat 90., który wciąż ma miliony odsłon na platformach streamingowych.

Czytaj też: Ten hit lat 80. mógł wcale nie powstać. Wciąż bije wszelkie rekordy popularności

Dlaczego ta piosenka "My Heart Will Go On" porusza ludzi od ponad 25 lat?

"My Heart Will Go On" nie zawdzięcza swojej popularności wyłącznie sukcesowi filmu "Titanic". To ballada uniwersalna – opowiadająca o stracie, tęsknocie i miłości, która nie umiera. Jej siłą jest połączenie emocjonalnej melodii Jamesa Hornera, tekstu Willa Jenningsa oraz wyjątkowego głosu Celine Dion, która tchnęła w utwór autentyczne uczucia.

Piosenka pojawia się nieustannie w kulturze popularnej. W 2023 roku – z okazji 25-lecia "Titanica" – oficjalny teledysk został odświeżony i zremasterowany. Odnalazł nowe życie także na YouTube, gdzie trafia do młodszych pokoleń.
To, co zaczęło się od niepewności i sceptycyzmu, stało się muzycznym fenomenem. "My Heart Will Go On" to nie tylko przebój – to emocjonalny symbol całej epoki, który wciąż, mimo upływu lat, trafia prosto do serca.

Reklama

Źródło: Muzyka Interia

Celine Dion, 1997
Celine Dion, 1997 Fot. Ke.Mazur/WireImage
Reklama
Reklama
Reklama