Reklama

„Where Do Broken Hearts Go” mogło nigdy nie ujrzeć światła dziennego. Whitney Houston miała poważne wątpliwości co do tej ballady, jednak upór Clive’a Davisa i błyskotliwość Franka Wildhorna sprawiły, że utwór nie tylko trafił na szczyt list, ale zapisał się w historii muzyki jako hit, który pokonał The Beatles.

Reklama
video placeholder

Kulisy powstania piosenki „Where Do Broken Hearts Go”

Whitney Houston urodziła się 9 sierpnia 1963 roku w Newark, a jej muzyczna kariera eksplodowała w połowie lat 80. XX wieku. W 1987 roku ukazał się drugi album piosenkarki zatytułowany „Whitney”, na którym znalazł się utwór „Where Do Broken Hearts Go”. To właśnie ta ballada miała zadecydować o przejściu Houston do historii muzyki pop.

Historia przeboju zaczyna się od jednego zdania, które Chuck Jackson przekazał telefonicznie Frankowi Wildhornowi. Broadwayowski kompozytor błyskawicznie zareagował – siadł przy pianinie i w ciągu zaledwie 40 minut stworzył 90 procent szkicu utworu. Jeszcze tego samego wieczoru wspólnie z Jacksonem dokończyli całość.

February 1, 1988 - WHITNEY HOUSTON in San Remo, Italy, February 1988.,Image: 471088255, License: Rights-managed, Restrictions: , Model Release: no, Credit line: Armando Gallo / Zuma Press / Forum
Whitney Houston Armando Gallo / Zuma Press / Forum

Frank Wildhorn i Chuck Jackson – duet, który stworzył hit

Frank Wildhorn i Chuck Jackson współpracowali nad utworem jako autorzy muzyki i tekstu. Chuck Jackson był znanym piosenkarzem R&B, którego szczyt kariery przypadał na lata 60. XX wieku. Wildhorn był natomiast utalentowanym kompozytorem musicalowym. Gdy tylko otrzymał tytuł piosenki od Jacksona, natychmiast przystąpił do pracy. Po niespełna godzinie szkic był gotowy.

„Usiadłem tam przy pianinie i po około 40 minutach 90 procent szkicu piosenki było gotowe. Oddzwoniłem (do Jackson) i powiedziałem: 'Musisz tu przyjść dziś wieczorem, ponieważ myślę, że mamy coś'” – relacjonował Wildhorn.

Whitney Houston nie chciała nagrać tej piosenki

Pomimo gotowego materiału, utwór niemal nigdy nie został nagrany. Whitney Houston miała poważne zastrzeżenia do tekstu i tematyki piosenki. W jej opinii ballada o kobiecie próbującej odzyskać partnera nie miała wystarczającej głębi emocjonalnej, by trafić do jej repertuaru.

To mogło być definitywne „nie”, gdyby nie Clive Davis – prezes wytwórni Arista Records – który dostrzegł potencjał tej piosenki i przekonał artystkę do nagrania. Uważał, że „Where Do Broken Hearts Go” ma wszystkie cechy międzynarodowego hitu. I miał rację.

Reklama

Źródło: Złote Przeboje

Reklama
Reklama
Reklama