Ten hit PRLu zrobił z niej gwiazdę. A napisała go na lekcji polskiego. Cała Polska do dziś śpiewa ten przebój
Od tej piosenki wszystko się zaczęło. Poznaj fenomen hitu „Piechotą do lata” — utworu, który na stałe napisał się w historii polskiej muzyki.

„Piechotą do lata” – to piosenka, która dała początek legendzie Beaty i Bajmu. Niemal od razu zachwyciła słuchaczy. 18-letnia uczennica z Lublina z dnia na dzień stała się gwiazdą. Poznajcie historię tego hitu. Może Beata zaśpiewa go znów na oczekiwanym koncercie w listopadzie.
Historia, sens słów i magiczny start kariery
Był 1978 rok. Młodzi muzycy: Beata Kozidrak i jej starszy brat Jarosław, wraz z Andrzejem Pietrasem i Markiem Winiarskim, tworzą zespół. Jego nazwa – Bajm – powstała z inicjałów członków grupy. Był to czas szkolnych chórów, występów w klubach studenckich i próby odnalezienia własnego brzmienia. Pewnego dnia, podczas nudnego wykładu, Jarosław nucił pod nosem „We Are the Champions” zespołu Queen. Tak zrodziła się pierwsza nuta „Piechotą do lata”. Beata posłuchała melodii, i któregoś dnia lekko znudzona na lekcji języka polskiego, szybko dopisała tekst. Jak się okazało wielkie przeboje rodzą się czasem w zupełnie przypadkowych okolicznościach. A czasem biorą się z …nudy.
Bajm w tamtym czasie dopiero raczkował, próby zespołu odbywały się między innymi w domu rodzeństwa Kozidraków. Sama Beata uczyła się w znanym liceum im. Unii Lubelskiej. Była już jednak zakochana, z wzajemnością w swoim przyszłym mężu Andrzeju Pietrasie. Napisał nawet dla niej piosenkę „Kraków i Ty”. Próbowali swoich sił jako muzyczna grupa. Dzisiaj sama przyznaje, że przebój „Piechotą do lata” zdecydował o ich przyszłości. Zmienił jej życie. "Chciałam napisać prosty tekst, trafiający do każdego. [...] po niezbyt ciepłej i ładnej wiośnie czekaliśmy na lato. I to wspólne czekanie podsunęło mi pomysł”, wspominała.

Beata Kozidrak: Ludzie mówili mi „ten maj, te bzy, to takie ograne”. A ja znów zrobiłam swoje
Piosenka zaczyna się od słów: „Znów przyjdzie maj, a z majem bzy i czekać mam na lepsze dni…” Bohaterka piosenki ciągle dostaje tylko „przykrótkie sny” – obietnice, które nie spełniają jej oczekiwań. „Do lata, do lata, do lata – piechotą będę szła” to metafora cierpliwości, determinacji i woli przezwyciężenia chłodu uczuć, który przesłania cieplejsze dni.
Sama piosenka była wyrazem młodości, nadziei, ale i tęsknocie za wakacjami, czasem beztroski. Styl muzyczny był lekko harcersko‑turystyczny, ale dodało to tylko utworowi swoistego uroku – melodyjna piosenka była łatwa do zanucenia i miała w sobie autentyczność. Słychać było gitary i tamburyn, instrumenty, które dla ówczesnego Bajmu były dostępne, także finansowo. Mało kto pamięta, że nie było w tej piosence perkusji. Mnóstwo ludzi śpiewało tę piosenkę właśnie na wakacyjnych wyjazdach, przy ognisku.
Beata Kozidrak i Bajm: to był debiut z przytupem
W 1978 roku zespół zagrał „Piechotą do lata” na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, podczas wieczoru "Debiuty". Ten występ był dla początkujących muzyków wielkim przeżyciem. Choć nie wygrali – zajęli drugie miejsce – publiczność oszalała na ich punkcie. Można powiedzieć, że Beata Kozidrak wyszła i... pozamiatała. Od razu było widać, że ma talent i charyzmę. Radiowe odtworzenia, koncerty i pierwsze autografy – oto, co stało się niemal z dnia na dzień. Jak wspominała Beata Kozidrak, kiedy na drugi dzień po koncercie szła ulicą, ludzie zatrzymywali ją i prosili o autografy. „To były moje pierwsze w życiu autografy”, wspominała wokalistka.
Piosenka stała się wielkim hitem końca lat 70. "Piechotą do lata" dało zespołowi Bajm rozgłos i otworzyło im drzwi do kariery. Chociaż dziennikarze zastanawiali się jeszcze, czy Bajm będzie autorem jednego przeboju, szybko okazało się, że grupa podbija sceny muzyczne i staje się jednym z najpopularniejszych polskich zespołów. Chociaż zmienił się nieco skład i brzmienie, jedno pozostało pewne — Beata Kozidrak jest od tamtego debiutu wielką gwiazdą i uwielbianą wokalistką.
- SPRAWDŹ TEŻ: Pierwsza dama polskiej piosenki nie kryje wzruszenia. To, co zrobił dla niej Soyka zapamięta na zawsze
