Ten hit z lat 80. zakończył karierę zespołu. Powstał w nietypowych okolicznościach
"I'm Your Man" to nie tylko przebój lat 80., ale też symboliczne pożegnanie z zespołem Wham! – odkrywamy kulisy jego powstania, sukcesu i znaczenia w popkulturze.

Singiel „I'm Your Man” wydany w listopadzie 1985 roku był dla Wham! czymś więcej niż kolejnym tanecznym hitem. Wyróżniał się nie tylko klubowym brzmieniem i bardziej dojrzałym przekazem, ale również miejscem w historii zespołu. To właśnie ten utwór zamknął ich błyskotliwą, choć krótką karierę. Oto opowieść o hicie, który zakończył erę jednego z najbardziej kultowych duetów muzyki pop.
Kulisy powstania piosenki "I'm Your Man"
Inspiracja do napisania "I'm Your Man" pojawiła się podczas podróży samolotem w trakcie amerykańskiej trasy koncertowej zespołu. George Michael, współtwórca i główny autor repertuaru Wham!, szybko zapisał pierwsze wersy i melodię, które miały zdefiniować nowy kierunek dla duetu.

"I'm Your Man" powstało bardzo szybko. Cała pierwsza zwrotka i refren przyszły mi do głowy w ciągu pięciu minut podczas lotu po Ameryce podczas trasy Whamamerica!" — wspominał gwiazdor na łamach "Magazine One".
Twórca chciał stworzyć numer bardziej zbliżony do brzmień klubowych niż wcześniejsze radiowe przeboje. W wywiadach podkreślał, że zależało mu na mocniejszym, dojrzalszym przekazie, który łączyłby energię tanecznej muzyki z wyraźniejszą sugestywnością. Utwór był też świadomym krokiem w stronę odświeżenia wizerunku – bardziej dorosłego, bez pastelowego słodyczu, z którego wcześniej słynął Wham!.
Sukces komercyjny – numer jeden w Wielkiej Brytanii
Po premierze 11 listopada 1985 roku utwór natychmiast zdobył serca słuchaczy. W Wielkiej Brytanii zajął pierwsze miejsce na liście UK Singles Chart, stając się trzecim takim sukcesem Wham!. Równie dobrze radził sobie w Stanach Zjednoczonych, gdzie dotarł do trzeciej pozycji w zestawieniu Billboard Hot 100.
Co ciekawe, piosenka nie została wydana jako część albumu studyjnego. Znalazła się później na kompilacyjnym albumie "The Final" oraz – w wersji rozszerzonej – na amerykańskiej edycji "Music from the Edge of Heaven". To tylko potwierdza jej znaczenie jako utworu zamykającego pewien etap w historii duetu.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Symboliczne pożegnanie – jak „I'm Your Man” zamknęło karierę Wham!
Zaledwie pół roku po premierze singla, w maju 1986 roku, Wham! ogłosili zakończenie działalności. George Michael był już gotowy na solową karierę, a Andrew Ridgeley planował wycofać się z życia publicznego. Finałową kropką nad "i" był wielki koncert pożegnalny na Wembley Stadium, który odbył się 28 czerwca 1986 roku. Występ przyciągnął ponad 70 tysięcy osób – i to właśnie "I'm Your Man" znalazł się wśród ostatnich utworów, które zespół wykonał na scenie.
Choć decyzja o zakończeniu współpracy była dla fanów szokiem, piosenka – z całą swoją zmysłową energią i artystyczną dojrzałością – była logicznym finałem. Była jak drzwi otwierające nowy rozdział kariery George’a Michaela, a jednocześnie zamykające błyskotliwą, choć krótką epokę Wham!.
