Ten hit z lat 80. znają wszyscy Polacy. Mało kto jednak wie, że inspiracją do napisania tekstu był wybitny poeta
Czy jedna z najpopularniejszych piosenek Majki Jeżowskiej może kryć literacką tajemnicę sprzed dekad? Okazuje się, że refren hitu „Najpiękniejsza w klasie” mógł zostać zainspirowany przez anegdotę z udziałem Juliana Tuwima i pewnej egzotycznej nieznajomej… Historia, którą trudno uwierzyć, a jednak istnieje!

Każdy zna refren, ale niewielu słyszało tę historię. „Najpiękniejsza w klasie” to nie tylko jeden z największych hitów Majki Jeżowskiej, ale też muzyczna kapsuła czasu, której źródła sięgają... międzywojennej anegdoty z udziałem Juliana Tuwima. Brzmi jak szaleństwo? A jednak!
Jak powstała „Najpiękniejsza w klasie” Majki Jeżowskiej? Kulisy debiutanckiego hitu
Lata 80. pełne były muzycznych przebojów, ale tylko nieliczne przetrwały próbę czasu tak, jak „Najpiękniejsza w klasie”. Piosenka, która weszła na debiutancki album Majki Jeżowskiej „Jadę w świat”, zachwyca kolejne pokolenia i wciąż pojawia się na koncertach artystki. Kompozytorką melodii była sama Jeżowska, a tekst stworzył znany autor hitów – Marek Dutkiewicz. „Udało nam się wspólnie stworzyć tylko jeden przebój. Ten utwór żyje, powstały kolejne jego wersje aranżacyjne, a Majka Jeżowska gra go ciągle na koncertach”, wspominał Dutkiewicz w rozmowie z radiową Jedynką.
CZYTAJ TEŻ: Hit lat 80. rzucił Polaków na kolana. Sukces tego przeboju zaskoczył nawet polskiego Presleya

Julian Tuwim i hawajska inspiracja. Tajemnicza anegdota
Tajemniczy refren „hulali po polu i pili kakao” nie powstał przypadkowo. Jak się okazuje, jego źródła sięgają spotkania Juliana Tuwima z Hawajką podczas jego pobytu w Stanach Zjednoczonych w czasie II wojny światowej. Według anegdoty oczarowany egzotycznym brzmieniem jej języka poeta miał wymyślić zabawne zdanie po polsku, które brzmiało niemal jak... lokalne „ui maoli oe! Aloha”, czyli: „jesteś naprawdę piękna”.
Historia, choć niepotwierdzona, zafascynowała Grzegorza Skawińskiego, który przypomniał ją Markowi Dutkiewiczowi. Ten zaś wykorzystał ją w piosence. W ten sposób literacki żart Tuwima trafił do kultowego dziecięcego hitu.
Dziś „Najpiękniejsza w klasie” to nie tylko nostalgiczny powrót do lat 80., ale także dowód na to, jak niezwykłe inspiracje mogą przetrwać pokolenia. Z pozoru prosta piosenka dla dzieci kryje w sobie historię międzywojennego poety, egzotycznej miłości i ogromnej pasji do słowa. To właśnie dzięki takim opowieściom muzyka zyskuje drugie życie – a my możemy odkrywać ją na nowo.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ten hit w PRL-u kochali wszyscy Polacy. O wielkim sukcesie przeboju autor dowiedział się dopiero po latach
