Ten jeden przebój uratował karierę Krawczyka. Nikt nie wie, kto za nim stoi. Ależ zaskoczenie
Śniła mu się melodia, której nie potrafił zapomnieć. On – przedstawiciel wówczas nowej fali polskiego rocka. Tamten – legenda estrady. Gdy ich światy się spotkały, powstał przebój, który na zawsze wpisał się w historię polskiej muzyki.

„Na zewnątrz mgła, tylko ziąb i deszcz…” – tak zaczyna się jedna z najbardziej poruszających piosenek w dorobku Krzysztofa Krawczyka. Utwór „Bo jesteś Ty…” ma jednak niecodzienną historię, która zaczęła się… we śnie.
Jak piosenka „Bo jesteś Ty” trafiła do Krzysztofa Krawczyka?
Autorem słów jest Przemysław Myszor – gitarzysta i tekściarz zespołu Myslovitz, który przyznał, że melodia i tekst przyszły do niego nocą. „Ta piosenka mi się przyśniła”, mówił w rozmowie z Radiem Katowice. Nie spodziewał się jednak, że to właśnie ten utwór, spośród trzech przesłanych, zostanie wybrany do wykonania przez ikonę polskiej sceny muzycznej.

„Bo jesteś Ty” – przebój, który przetrwał pokolenia
Krzysztof Krawczyk, pracując nad albumem "...Bo Marzę i Śnię", zaprosił do współpracy twórców młodego pokolenia – w tym Muńka Staszczyka, Roberta Gawlińskiego i właśnie Myszora. Całość wyprodukował Andrzej Smolik, który skomponował także dwie piosenki na płytę. „Mógłbym odcinać kupony od sławy, występując w sanatoriach. Starczyłoby mi na życie, ale umarłbym z nudów”, mówił Krawczyk, tłumacząc swoją artystyczną decyzję. „Żeby się rozwijać, trzeba wpuścić w siebie trochę świeżej krwi”.
Choć piosenka odniosła ogromny sukces, Myszor i Krawczyk poznali się dopiero po premierze utworu. „Krzysztof Krawczyk nie tworzył dystansu”, wspominał muzyk Myslovitz, zaznaczając, jak ciepłym i otwartym człowiekiem był legendarny artysta. Dziś „Bo jesteś Ty…” pozostaje symbolem muzycznego spotkania dwóch pokoleń i dowodem na to, że największe hity mogą narodzić się… we śnie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ten przebój lat 60. oczarował Polaków. Gdy go śpiewała, zapadała cisza jak makiem zasiał. Odkryj fenomen kultowego hitu
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
