Ten przebój lat 60. przyniósł jej sławę, ale szczerze go nie znosiła. Światowy hit znasz dobrze z reklamy, Nie każdy wie, kto go śpiewa
Miała 26 lat, nazwisko legendy i coś do udowodnienia. Nancy Sinatra nie chciała być tylko „córką Franka”. Gdy zaśpiewała „These Boots Are Made for Walkin”, świat nie tylko usłyszał jej głos – ale i zobaczył kobietę, która własnym krokiem weszła do historii popkultury.

W 1966 roku Nancy Sinatra miała zaledwie 26 lat i bardzo duże ambicje. Córka legendarnego Franka Sinatry nie chciała opierać się na nazwisku ojca. Gdy zaśpiewała „These Boots Are Made for Walkin”, cały świat zatańczył w rytmie jej głosu – a kobiety… wskoczyły w wysokie kozaki. Tak narodziła się ikona stylu i piosenka, która przeszła do historii.
Nancy Sinatra: nie chciała być tylko „córką Franka”
Bycie dzieckiem legendy może otwierać drzwi, ale może też zamykać serca. Nancy Sinatra doskonale o tym wiedziała. Gdy debiutowała u boku ojca w 1957 roku, cały show-biznes patrzył na nią przez pryzmat jego nazwiska. Była „córką Franka”.
Dopiero dziewięć lat później – już jako dojrzała kobieta, świadoma siebie i swojej wartości – wkroczyła na scenę z zupełnie nową energią. Miała 26 lat, burzę blond włosów i charyzmę, która miała nie tylko przebić ojca, ale i na zawsze odmienić świat muzyki.

Jak powstało „These Boots Are Made for Walkin”? Piosenka, która miała być żartem
„These Boots Are Made for Walkin”... brzmienie tych słów do dziś budzi emocje. A jednak, jak wspominał producent Lee Hazelwood, utwór początkowo miał być tylko lekkim, imprezowym żartem, który napisał dla siebie kilka lat wcześniej. Dla Nancy stworzył utwór „The City Never Sleeps At Night”, ale ona miała wątpliwości, czy piosenka się sprzeda. Więc „These Boots Are Made for Walkin” pojawiło się na tylnej stronie płyty „Boots”. Efekt? Sześć milionów sprzedanych egzemplarzy, światowe listy przebojów i początek nowej ery w muzyce – ery silnych kobiet z głosem, który nie przepraszał za swoją moc.
„These Boots Are Made for Walkin” eksplodowało. Radio grało ten numer non stop, a telewizja nie mogła oderwać wzroku od Nancy w obcisłej mini i wysokich kozaczkach. Piosenka przez tygodnie nie schodziła z list przebojów, a córka Sinatry – choć wcześniej niedoceniana – stała się głosem dekady.
Na scenie – pewna siebie, zmysłowa. Poza estradą – delikatna, wyciszona, artystyczna dusza. Taka była Nancy - pełna kontrastów. Za sceniczną maską kryła się wokalistka, która walczyła o własny głos, nie ten, który odziedziczyła po ojcu, ale ten, który sama zbudowała. Zresztą, podobno sama nie przepada za utworem, który dał jej międzynarodową popularność. „Wizerunek stworzony przez "Boots" to nie jestem prawdziwa ja. "Boots" było twarde, a ja jestem tak miękka, jak to tylko możliwe”, mówiła w rozmowie cytowanej przez SongsFacts.
Czytaj też: Ten hit wszech czasów z lat 60. zna każdy. Nieliczni wiedzą, że autor nienawidził tego przeboju

Nie tylko hit – jak Nancy Sinatra wpłynęła na świat mody
Nikt nie przewidział, że ten numer przeprowadzi rewolucję w modzie. Wysokie kozaki, które Nancy założyła do teledysku, w połączeniu z ultrakrótką sukienką, stały się natychmiastowym trendem. Kobiety na całym świecie kopiowały jej styl, a projektanci prześcigali się w tworzeniu looków.
Moda i muzyka połączyły siły, a Nancy stała się nie tylko gwiazdą pop, ale też ikoną stylu – odważną, wyprzedzającą swoje czasy, inspirującą kolejne pokolenia. Jej wpływ nie wygasł – nawet dziś „These Boots Are Made for Walkin” wraca echem, chociażby w reklamach znanych marek, udowadniając, że prawdziwa ikona nie zna granic czasu.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Źródło: radio złote przeboje