Reklama

To miał być tylko autograf, a przerodziło się w młodzieńcze zauroczenie, które po latach zaowocowało niezapomnianym, zimowym przebojem. Historia piosenki „Pada śnieg" to nie tylko muzyczna opowieść, ale i nostalgiczna podróż do czasów, gdy Edyta Górniak i Krzysztof Antkowiak dzielili nie tylko scenę, ale i... serca.

Historia znajomości Edyty Górniak i Krzysztofa Antkowiaka

Był rok 1988, kiedy 16-letnia Edyta Górniak po raz pierwszy zobaczyła Krzysztofa Antkowiaka na żywo. On – wschodząca gwiazda, zdobywca nagrody publiczności w Opolu, ona – jeszcze nieznana, lecz już zdeterminowana i pełna pasji. Gdy Antkowiak występował z piosenką „Zakazany owoc", Edyta nie zawahała się... wedrzeć za kulisy. „Ciekawa świata wdarła się za scenę chyba nielegalnie", wspominał po latach Jacek Cygan.

Ta determinacja przyniosła efekty – Górniak i Antkowiak poznali się bliżej, a z czasem zostali parą. „Poznaliśmy się prywatnie, ponieważ bardzo mi się spodobała jako dziewczyna. To była pierwsza szkolna miłość", przyznał po latach Antkowiak. Ich zauroczenie nie trwało długo, ale wspomnienia pozostały. Jak mówi Cygan, para pojawiła się razem na jego urodzinach, a Edyta zaśpiewała mu „Happy Birthday". „Edyta przyszła wtedy z Krzysztofem i przyniosła mi własnoręcznie upieczony torcik, na którym paliła się jedna świeczka. Następnie poprosiła mnie do sieni, gdzie była fantastyczna akustyka i tam zaśpiewała mi „Happy Birthday". Czułem się jak prezydent Kennedy", opowiadał słynny tekściarz.

CZYTAJ TEŻ: Stworzył hymn lat 80., do dziś króluje w sercach słuchaczy. Zaskakujące, o kim pisał Sting! Słynny „Englishman” istnieje naprawdę

Edyta Górniak, Jacek Cygan
Edyta Górniak, Jacek Cygan Baranowski/AKPA

Tak powstał utwór „Pada śnieg" Edyty Górniak i Krzysztofa Antkowiaka

Gdy Górniak rozpoczynała spektakularną karierę, Antkowiak wycofał się ze sceny, wybierając edukację i spokój. Po maturze rozpoczął studia w Poznaniu, a ona zdobywała serca Europy na Eurowizji. Ale o dawnej sympatii Edyta nie zapomniała. Nagrywając debiutancki album „Dotyk", zaprosiła Krzysztofa do współpracy nad utworem „Pada śnieg".

Choć piosenka miała swoją premierę w wykonaniu Antkowiaka już w 1988 roku, to wersja z 1994 roku, nagrana z Edytą, stała się świątecznym klasykiem. „To była jej inicjatywa, żeby nagrać piosenkę „Pada śnieg". Chciała ją koniecznie zaśpiewać z Krzysztofem", zdradził Cygan. „Czy była między nimi chemia? Ja słyszałem przede wszystkim miłość do muzyki. Widać było, że ta praca dodaje im skrzydeł", dodał.

Choć powrót na chwilę przywrócił mu blask, Antkowiak nie wrócił na szczyt. Zagrał w filmie „Młode wilki 1/2", wydał płytę „Delfin", ale żadna z tych prób nie przebiła „Zakazanego owocu". Dziś żyje z dala od blasku fleszy, wciąż tworzy, ale już nie dla mas, lecz dla tych, którzy szukają muzyki z duszą.

CZYTAJ TEŻ: Avatar ma swój hit! "Dream As One" zachwyca świat. A fani już mówią: "Oscar nadchodzi!"

Edyta Górniak
Edyta Górniak Baranowski/AKPA
Krzysztof Antkowiak
Krzysztof Antkowiak Baranowski/AKPA

Authors

Reklama
Reklama
Reklama