Reklama

„Jesteś lekiem na całe zło” to jeden z najbardziej rozpoznawalnych utworów Krystyny Prońko. Piosenka, która zyskała miano hymnu miłosnego lat 80., skrywa w sobie ciekawą historię powstania i interpretacji.

Geneza utworu „Jesteś lekiem na całe zło”

Piosenka „Jesteś lekiem na całe zło” powstała zimą w 1982 roku – czasie napięć politycznych i stanu wojennego w Polsce. Jej niezwykle emocjonalny wydźwięk oraz uniwersalne przesłanie miłości i ukojenia uczyniły z niej utwór ponadczasowy.

Inspiracje i tło polityczne

Twórcy piosenki nie odcinali się od kontekstu społecznego. Choć tekst nie zawiera bezpośrednich odniesień do polityki, jego powstanie w atmosferze stanu wojennego nadaje mu dodatkowy wymiar. „Lekiem na całe zło” staje się tu nie tylko ukochana osoba, ale też szerzej pojmowana nadzieja – tak potrzebna w tamtym okresie. Jest on zagadkowy, pełen metafor, nieoczywisty.

Współpraca z Bogdanem Olewiczem i Markiem Stefankiewiczem

Za słowa odpowiedzialny był Bogdan Olewicz, uznany autor tekstów piosenek, znany ze współpracy z takimi artystami, jak Perfect, Budka Suflera czy Lady Pank. Z kolei za warstwę muzyczną stworzył Marek Stefankiewicz – jeden z najbardziej cenionych aranżerów i pianistów tamtego okresu. To właśnie ich połączenie talentów dało Krystynie Prońko materiał, który w pełni wykorzystała swoim niezwykłym głosem i interpretacją.

„Jeśli dobrze pamiętam, Marek chyba przyniósł do mnie już gotową piosenkę z tekstem. Początkowo jakoś szczególnie mnie nie przekonała. Pomyślałam sobie, że jest to zgrabny kawałek, który na pewno przyda się na przygotowywany akurat w tamtym czasie album, ale to tyle” – wspominała artystka. „Ale gdy zaczęłam śpiewać, szybko okazało się, że kolejny genialny tekst Bogdana niesie w sobie tyle energii, że gdy trochę nad nim popracowałam, piosenka stała się tytułową kompozycją z mojej trzeciej płyty”, dodała (cytuję za „Historia pewnej piosenki” Polskiego Radia PiK).

Czytaj także: Kiedy rozległy się pierwsze wersy tej piosenki, publiczność zamarła. Nikt wcześniej nie śpiewał tak odważnie

Warszawa 30.10.1970. Sala Kongresowa PKiN. XIII Miêdzynarodowy Festiwal Jazzowy Jazz Jamboree 70, w dniach 29-31 paŸdziernika. Na zdjêciu chórek towarzysz¹cy wokaliœcie, kompozytorowi Czes³awowi Niemenowi, od lewej: Zofia Borca, Krystyna Proñko, El¿bieta Linkowska.meg/gr PAP/Zbigniew Wdowiñski
Warszawa 30.10.1970 roku. Sala Kongresowa PKiN. XIII Międzynarodowy Festiwal Jazzowy Jazz Jamboree 70, w dniach 29-31 października. Na zdjęciu chórek towarzyszący Czesławowi Niemenowi, od lewej: Zofia Borca, Krystyna Prońko, Elżbieta Linkowska. Fot. PAP/Zbigniew Wdowiński PAP/Zbigniew Wdowiński

Odbiór i znaczenie piosenki

Od momentu premiery utwór zdobył ogromną popularność i do dziś uznawany jest za jeden z największych hitów lat 80. W swojej piosence „Ja pas!” nawiązała do niego m.in. Katarzyna Nosowska, śpiewając: „W tej piosence, co ją Prońko śpiewa / facet robi małpę i ma Krysia w domu cyrk”.

Popularność na listach przebojów

Utwór był obecny w notowaniach takich programów, jak „Lista Przebojów Programu Trzeciego”, pojawiała się też w licznych audycjach radiowych i telewizyjnych. Wyróżniała się nie tylko piękną melodią, ale i wyjątkową interpretacją Prońko, która nadała tekstowi osobisty charakter. Do dziś zachwyca zwłaszcza jej perfekcyjna dykcja i liczne melizmaty wokalne.

Interpretacje i wpływ na słuchaczy

Dla wielu słuchaczy utwór stał się symbolem pocieszenia, wsparcia i emocjonalnego katharsis. Tekst niósł nadzieję i przekonanie, że miłość – choćby w jednej osobie – może być antidotum na wszystkie trudności. Krystyna Prońko zyskała dzięki tej piosence status artystki „leczącej duszę”.

„Każda piosenka powstaje w określonym momencie naszego życia. A to był akurat początek stanu wojennego. Nie było nam do śmiechu ani zabawy, stąd fragment fraza ma zdecydowanie molową tonację, za którą wokaliści nie przepadają, ale wiedziałem, że Krysia w lot to odczyta”, wspominał Bogdan Olewicz.

Charakterystyczne dla tamtego czasu było zbieranie się w domach, we własnym towarzystwie, gdzie nie było obawy o inwigilację, gdzie można było podzielić się przeżyciami, przemyśleniami i o tym właśnie jest ta piosenka. To był także czas, w którym uczucia przyjaźni, wierności i miłości kierowaliśmy tylko do osób, którym ufaliśmy. I to jest druga nuta tej piosenki”, wyjaśniał.

Dodał również, że nie jest to utwór cukierkowy, idylliczny. Mimo wszystko jest w nim pełno nadziei, jakby na przekór czasom, w którym powstała. „Stąd zamiast utartego „kocham cię” mamy sformułowanie „jesteś lekiem na całe zło”, kwitował.

Czytaj także: Ikona PRL-u odrzuciła pierwotną wersję tekstu Osieckiej. Ten przebój rządzi do dziś. Historia hitu lat 80. jest fascynująca!

Krystyna Prońko, wiosenna ramówka TVP, 16.02.2010 rok
Krystyna Prońko, wiosenna ramówka TVP, 16.02.2010 rok Kurnikowski/AKPA

Dziedzictwo i współczesne wykonania

Choć od premiery utworu minęło ponad czterdzieści lat, „Jesteś lekiem na całe zło” wciąż jest obecna w polskiej kulturze muzycznej. Krystyna Prońko wykonuje ją na każdym koncercie, to jeden z jej największych hitów, wręcz kulturowy manifest. Piosenka była wielokrotnie wykonywana przez młodszych artystów, m.in. w programach typu talent show. Każda wersja wnosi coś nowego, jednak żadna nie dorównuje oryginalnej emocjonalności Prońko.

Miejsce w historii polskiej muzyki. Taki sekret skrywa

Dziś utwór ten uznawany jest za klasyk. Trafia do zbiorów najpiękniejszych polskich piosenek miłosnych i jest często przypominany w kontekście wspomnień lat 80., nie tylko jako przebój, ale i jako dokument emocjonalnego klimatu tamtych czasów. Ale – co ciekawe – w zamierzeniu autora miał mieć znacznie bardziej... polityczny wydźwięk!

„Często spotykałem się z ludźmi z opozycji. Z rozmów wynikało, że dla nich takim bezkompromisowym idolem był Lech Wałęsa. Ja wyznaję zasadę, że sztuka powinna stronić od polityki. Można ją opisać, skomentować, ale nie wolno się z nią bratać. Z drugiej strony od czasów PRL-u ludzie czytali „między wierszami”, domyślali się ukrytych treści. Postanowiłem więc być chytry. Raz już mi się udało. Napisałem dla Perfectu „Nie bój się tego wszystkiego”, a widownia śpiewała „nie bój się tego Jaruzelskiego”. No i teraz wykombinowałem, że jak napiszę „jesteś lekiem na całe zło” to ludzie będą śpiewać „jesteś Lechem na całe zło”. Okazało się, że drugi raz ten "numer" nie przeszedł i piosenka pozostała "tylko" miłosnym wyznaniem”, kwitował Bogdan Olewicz (cytat za bibliotekapiosenki.pl).

Czytaj także: Włoski urok i polska dusza. Wielki hit lat 60. z marszu podbił serca wielbicielek. Mało kto zna kulisy powstania legendarnego przeboju

Halina Frąckowiak, Krystyna Prońko, festiwal w Opolu, 15.06.2025 r.
Halina Frąckowiak, Krystyna Prońko, festiwal w Opolu, 15.06.2025 r. Piętka Mieszko/AKPA
Adam Sztabą, Halina Frąckowiak, Krystyna Prońko, festiwal w Opolu, 15.06.2025 r.
Adam Sztabą, Halina Frąckowiak, Krystyna Prońko, festiwal w Opolu, 15.06.2025 r. Piętka Mieszko/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama