Reklama

Zupełnie się nie spodziewała, że piosenka, która powstała w jeden wieczór odniesie, aż taki niewiarygodny sukces i będzie puszczana w największych stacjach radiowych w Polsce.

Królowa melancholii

Nazywana jest „królową melancholii” i jest znana ze swoich tekstów emanujących kojącym smutkiem. W jej twórczości jest coś niezwykłego, pomijając fakt, że aktualnie jest jedną z najgłośniejszych gwiazd polskiej sceny muzycznej, mającą przyjemność zagościć na kanapie Kuby Wojewódzkiego, to utwory, które tworzy, hipnotyzują słuchaczy i przenoszą w innych wymiar. Jej poruszające słowa o przemijaniu, będące same w sobie gorzkie, w połączeniu z jej delikatnym i spokojnym głosem stają się pogodne.

Zobacz też: Ta artystka stała się fenomenem ostatnich lat. Jej hit z Dawidem Podsiadło bije rekordy

Przesądzone losy „Szumu”?

W przypadku albumu „Ta druga” Kaśka zupełnie odcięła się od presji towarzyszącej zazwyczaj po sukcesie pierwszej płyty. Nadchodzącą premierę, która na marginesie niedawno obchodziła swoją pierwszą rocznicę, artystka sukcesywnie promowała utworami takimi jak „Madison”, „Komary”, czy właśnie „Szum”. Ten ostatni skomponowała wraz ze swoim producentem Olkiem Świerkotem. Kiedy pierwszy raz usłyszał jego słowa, stwierdził, że to absolutny hit. I zdecydowanie się nie mylił, a może nawet przewidział dalsze losy „Szumu”.

Kaśka Sochacka, 2025
Kaśka Sochacka, 2025 fot. Paweł Wrzecion/AKPA

Sochacka szczerze o tym, czym dla niej jest utwór Szum

Chyba tylko Kaśka potrafi w taki sposób zaśpiewać o rozstaniu, bo właśnie o tym mówi „Szum”, jak z resztą cały album, o byciu „tą drugą”. Jego słowa z jednej strony rozdzierają na kawałki, w końcu ten, kto miał złamane serce, doskonale wie, jak trudno odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Z drugiej jednak melodia, która niezupełnie jest smutna, a wręcz momentami wydaje się pogodna. Dodatkowo premierze singla towarzyszył świetny teledysk wyreżyserowany przez Wiktora Franko z grupy Papert Pictures, dający klimat ciepłej biblioteki, stylem zahaczający o PRL, no i pokazujący artystkę od jak najcieplejszej strony. W rezultacie powstał, zgodnie z przypuszczeniami Olka, absolutny hit, który wciąż jest nieodłącznym elementem radiowych list przebojów.

Sama Kaśka natomiast o utworze mówi tak: „Tam, gdzie niespełnione nadzieje, tam często pojawia się pustka i rozczarowanie. Dociera do nas, że nadszedł moment, w którym trzeba odpuścić, zmienić kurs i jakoś zniknąć z czyjegoś życia, stawiając jednocześnie na swoje własne. Nierzadko „zrastamy się” wtedy w bólach. Potrzeba czasu i sporo pracy, żeby wyjść na prostą i już dłużej się nie łudzić. O tym jest „Szum.””.

Zobacz również: Ten wyjątkowy duet błyszczy razem na scenie. Ich współpraca to absolutny fenomen

Wrażliwa, szczera, delikatna

Tak o to utwór o rozstaniu odniósł ogromny sukces, wręcz wypychając na głębokie wody karierę Kaśki. Stała się ona jedną z najpopularniejszych młodych artystek, występującą obok gwiazd takich jak Dawid Podsiadło czy Kortez. Jej wrażliwość, szczerość i delikatny głos hipnotyzują na wielu płaszczyznach, sprawiając, że od jej wykonów nie da się oderwać i słucha się ich z zapartym tchem.

Reklama
Reklama
Reklama