Reklama

Był symbolem sukcesu i jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów swojego pokolenia. Charlie Sheen w latach 80. błyszczał na wielkim ekranie, a dekady później stał się twarzą jednego z najpopularniejszych seriali komediowych w historii amerykańskiej telewizji. Miliony dolarów, uwielbienie fanów i status ikony – wszystko to miał na wyciągnięcie ręki. A jednak w pewnym momencie wszystko runęło. Historia Sheena to przykład błyskotliwej kariery, która została zniszczona przez problemy osobiste i błędne decyzje.

Reklama

Charlie Sheen: gwiazda lat 80. i sukces w Hollywood

Charlie Sheen zadebiutował na ekranie w wieku 8 lat, u boku ojca Martina Sheena w filmie „Badlands” z 1973 roku. W latach 80. zyskał ogromną popularność dzięki występom w takich filmach jak „Pluton” i „Wall Street”. Krytycy filmowi byli zgodni – Charlie Sheen był skazany na sukces. Jego talent, charyzma i obecność ekranowa uczyniły go jednym z najbardziej obiecujących aktorów młodego pokolenia.

Wczesne lata kariery przyniosły mu nie tylko sławę, ale i problemy. Już wtedy pojawiły się doniesienia o jego zamiłowaniu do imprez, alkoholu i kokainy. Jednak na początku lat 90. Sheen kontynuował pasmo sukcesów, grając m.in. w serii „Hot Shots”.

Charlie Sheen: spektakularna kariera w telewizji

Przełomem w jego karierze telewizyjnej był rok 2003, kiedy rozpoczął występy w serialu „Dwóch i pół”. Sheen wcielał się w postać Charliego Harpera, kompozytora muzyki do reklam i kobieciarza. Jego rola zdobyła serca milionów widzów. W szczytowym momencie aktor zarabiał 1,8 miliona dolarów za każdy odcinek, co uczyniło go najlepiej opłacanym aktorem telewizyjnym na świecie.

Postać, którą odgrywał, była odzwierciedleniem jego stylu życia – pewnego siebie, beztroskiego i charyzmatycznego mężczyzny. Popularność serialu sprawiła, że Sheen stał się ikoną amerykańskiej telewizji początku XXI wieku.

Zobacz też: Grała w uwielbianym serialu TVP, zniknęła w atmosferze skandalu. Mało kto zna prawdziwy powód

Charlie Sheen: konflikty, uzależnienia i upadek

Sukces zawodowy nie szedł jednak w parze z prywatnym życiem. Charlie Sheen zmagał się z uzależnieniem od al**holu i nark**yków, a jego ekscesy były szeroko komentowane przez media. Skandale, w których brał udział, przyćmiewały nawet jego osiągnięcia aktorskie.

W 2011 roku doszło do otwartego konfliktu między Sheenem a producentem „Dwóch i pół”, Chuckiem Lorrem. Aktor publicznie skrytykował producenta, używając obraźliwych określeń. Efektem tych wydarzeń było jego zwolnienie z serialu. Według Lorre’a powodem była destrukcyjna postawa aktora, używki i niebezpieczne zachowania. To był punkt zwrotny w karierze Sheena – z dnia na dzień stracił wszystko.

W tym samym roku media informowały o jego życiu z dwiema partnerkami, które określał mianem „bogiń” – Natalie Kenly i Bree Olson. Opisywał swoje życie jako „czarodziejskie”, snuł plany wspólnego życia z kolejnymi kobietami i zapraszał Milę Kunis do wspólnego zamieszkania. Takie wypowiedzi tylko pogłębiały jego kryzys wizerunkowy.

Publiczne wyznanie i walka o nowe życie

W listopadzie 2015 roku Charlie Sheen ogłosił publicznie, że jest nosicielem wirusa HIV. Diagnoza została postawiona cztery lata wcześniej, po serii niepokojących objawów. W rozmowie w programie „The Today Show” aktor wyznał, że diagnoza była dla niego szokiem i doprowadziła do depr*sji, a także pogłębiła uzależnienia.

W grudniu tego samego roku była narzeczona Sheena, Scottine Ross, wniosła pozew przeciwko aktorowi, oskarżając go o przemoc, zatajenie informacji o chorobie oraz przymuszanie do usunięcia ciąży.

Pomimo trudnych doświadczeń Sheen postanowił zmienić swoje życie. Skoncentrował się na rodzinie i wychowaniu dwóch synów – Maxa i Boba. Aktor podkreślał, że bycie obecnym i trzeźwym ojcem stało się jego priorytetem. Jego życie nabrało rutyny, a dawny styl bycia został za nim.

Czy Charlie Sheen odzyskał kontrolę nad swoim losem?

Po latach skandali i kontrowersji Charlie Sheen zdołał uporządkować swoje życie. Jego relacja z producentem Chuckiem Lorrem uległa poprawie. Aktor nie tylko podjął próbę naprawienia błędów z przeszłości, ale też z optymizmem patrzy w przyszłość.

Choć już nigdy nie odzyskał statusu gwiazdy z lat 80. i 2000., Sheen udowodnił, że jest w stanie walczyć o normalność. Jego upadek pozostaje jednym z najbardziej zaskakujących i głośnych w historii Hollywood.

Dla ciekawych szczegółów z życia Sheena szykuje się coś specjalnego. Netflix zapowiedział premierę dwuczęściowego dokumentu „Charlie Sheen: Dokument”, który bez cenzury przedstawi błyskotliwą karierę aktora, jego spektakularny upadek, walkę z uzależnieniami i drogę do odzyskania równowagi. Reżyserem produkcji jest Andrew Renzi, a w filmie – oprócz samego Sheena – wystąpią m.in. Denise Richards, Jon Cryer i Sean Penn. Premiera zaplanowana jest na 10 września 2025 roku.

CZYTAJ TEŻ: Myślała, że dzieci przeszkodzą jej w karierze. Ikona lat 90. ujawniła zaskakującą prawdę o macierzyństwie

Charlie Sheen 2021 r.
Charlie Sheen 2021 r. Fot. Michael Buckner/Penske Media via Getty Images
Reklama

Źródła: kultura.gazeta.pl, plejada.pl

Reklama
Reklama
Reklama