Reklama

Miliony widzów pokochały ją jako Hermionę Granger, ale niewiele osób wie, jak trudna była dla niej ta rola. Emma Watson, choć zdobyła międzynarodową sławę jako dziecko, nie zawsze czuła się w niej komfortowo. Dlaczego chciała rzucić wszystko i zniknąć z ekranów? Co robi dzisiaj, gdy reflektory już nie świecą tak mocno?

Dzieciństwo Emmy Watson i pierwsze marzenia o scenie

Emma Watson przyszła na świat 15 kwietnia 1990 roku w Paryżu, gdzie jej rodzice – oboje prawnicy – pracowali zawodowo. Po rozwodzie matka Emmy zdecydowała się wrócić do rodzinnej Anglii, zabierając ze sobą córkę i jej młodszego brata Alexa. Rodzina osiedliła się w Oxfordshire. To tam Emma zaczęła stawiać pierwsze kroki na scenie, zapisując się do szkoły teatralnej Stagecoach Theatre Arts.

Już jako sześciolatka była przekonana, że chce występować przed publicznością. Gdy inni marzyli o karierze piosenkarza czy astronauty, ona powtarzała: „Będę aktorką". Talent, determinacja i... nieco szczęścia. Wszystko to zaprowadziło ją wprost do świata magii stworzonego przez J.K. Rowling.

CZYTAJ TEŻ: Długo szukała szczęścia w miłości, przeszła piekło. Teraz powitała na świecie trzecie dziecko. Nie zgadniesz, jakie dała mu imię

Emma Watson, Daniel Radcliffe, Rupert Grint, 2000 rok
Emma Watson, Daniel Radcliffe, Rupert Grint, 2000 rok Warner Bros./Newsmakers

Casting do „Harry’ego Pottera”. Droga do roli Hermiony

W 1999 roku rozpoczęły się zdjęcia próbne do ekranizacji „Harry’ego Pottera”. Producenci odwiedzali szkoły w całej Anglii, poszukując nieoszlifowanych diamentów. Dzieci, które mogłyby wcielić się w kultowe już postacie. W jednej z takich szkół była właśnie Emma. Choć nie miała wcześniej żadnego doświadczenia przed kamerą, jej pewność siebie i wyjątkowy błysk w oku przyciągnęły uwagę reżyserów. Jak wspominała później: „Nie było otwartego przesłuchania — w poszukiwaniu tych postaci pojechali po całej Anglii, nie tylko do szkół teatralnych. Przyszli do mojej szkoły i zapytali, czy mogliby zgłosić grupę 20 dzieci w wieku od 9 do 12 lat. Zrobili mi zdjęcie w szkolnej sali gimnastycznej, a trzy tygodnie później zadzwoniono do mnie”, wyznała w „Interview Magazine"

Zanim dostała rolę Hermiony, musiała przejść przez osiem rund przesłuchań. Nie zniechęcała się. Przeciwnie, z każdą próbą coraz bardziej udowadniała, że nie wyobraża sobie, by zagrał ją ktoś inny. „Ciężko pracowałam, żeby zdobyć rolę Hermiony, a moja mama ma wideo, które nakręciłem na pierwsze przesłuchanie i każe mi robić to samo w kółko, jakieś 27 razy, od dziewiątej rano do piątej po południu, a ja byłam po prostu nieustępliwa. Nie byłam pewna, czy chcę grać, ale byłam pewna, że chcę tej roli", wspominała w wywiadzie dla „GQ UK".

Debiut filmowy Emmy przypadł na rok 2001. „Harry Potter i Kamień Filozoficzny” stał się światowym fenomenem, a sama Watson – nieoczekiwaną gwiazdą. Media i widzowie zakochali się w rezolutnej Hermionie, krytycy chwalili aktorską dojrzałość dziewięciolatki, a nagroda Young Artist Award była tylko potwierdzeniem jej talentu.

CZYTAJ TEŻ: Kultowy Kwiczoł z „Janosika” obchodziłby dziś 95. urodziny. Niewielu zna jego prywatną historię

Emma Watson, 2006 rok
Emma Watson, 2006 rok Murray Close/ Getty Images

Blaski i cienie sławy. Dlaczego chciała odejść?

Jednak za kulisami nie było tak bajkowo. Emma szybko zdała sobie sprawę, że sława to miecz obosieczny. Już przy piątej części – „Zakon Feniksa” – zaczęła odczuwać, że medialna presja odbiera jej coś bardzo ważnego: prywatność i spokój. „Myślę, że byłam przerażona. Nie wiem, czy kiedykolwiek mieliście taką sytuację, że dochodzicie do punktu bez powrotu. Miałam odczucie, że ta sława była już na wieczność. Że już nigdy nie wrócę do normalności. To nasiliło się przy 'Zakonie Feniksa', tak naprawdę wtedy wszyscy zaczęliśmy naprawdę doświadczać sławy”, mówiła w specjalnej rozmowie z okazji 20-lecia „Harry'ego Pottera". „Presja była ogromna, czułam, że tracę kontrolę nad własnym życiem", dodała. Bycie w centrum uwagi od dziecka wpłynęło na jej samopoczucie i sprawiło, że przez moment chciała zrezygnować z dalszej gry w serii. Choć dla wielu rola w serii „Harry Potter” byłaby spełnieniem marzeń, dla Emmy stała się momentami ciężarem nie do uniesienia.

Kariera po „Harrym Potterze”. Świadome wybory aktorskie

Po zakończeniu przygody z magią ulubienica publiczności nie rzuciła aktorstwa, ale zaczęła mądrze wybierać projekty. Zamiast łatwej sławy, wybrała rozwój. Odrzuciła rolę Kopciuszka w produkcji Disneya, by zagrać w „Bling Ring” Sofii Coppoli czy dramacie „Regression”. W „Pięknej i Bestii” pokazała nową wersję księżniczki – silnej, niezależnej i mądrej. Obraz otrzymał nawet dwie nominacje do Oscara i BAFTA i zarobił na całym świecie aż 1,26 mld dolarów.

Emma Watson jako feministka i ambasadorka ONZ

Jednocześnie rozwijała się poza planem filmowym. W 2014 roku została ambasadorką dobrej woli ONZ, promując kampanię HeForShe. Jako feministka działa również na rzecz równouprawnienia kobiet na całym świecie. Propaguje również edukację dziewczynek w Afryce Południowej. Zasłynęła nie tylko jako aktorka, ale jako kobieta z misją.

CZYTAJ TEŻ: Kiedyś walczyła o karierę modelki, dziś jest na prestiżowej liście Forbesa. Szokująca metamorfoza

Emma Watson, 2022 rok
Emma Watson, 2022 rok Dia Dipasupil/Getty Images

Dlaczego Emma Watson zniknęła z ekranów?

Od 2019 roku artystka nie pojawiła się na ekranie. Choć nie ogłosiła oficjalnego zakończenia kariery, jasno dała do zrozumienia, że potrzebuje przerwy. Spytana o to, czy czuje się zdrowa i szczęśliwa odpowiedziała: „To jedyne pytanie, które ma znaczenie. Nigdy w życiu nie byłam chyba tak szczęśliwa i zdrowa”, mówiła w rozmowie z „Hollywood Authentic”.

Jej zdaniem nie chodzi wyłącznie o granie ról, ale również o konieczność pielęgnowania publicznego wizerunku, co często staje się wręcz osobnym zadaniem. Watson określa to jako „ciężar”, wymagający nieustannego podtrzymywania, upiększania i utrwalania w oczach widzów. Jak dodała, dopiero odpuszczenie tych narzuconych tożsamości pozwoliło jej znaleźć przestrzeń, by być lepszą córką, siostrą, przyjaciółką, wnuczką – a dopiero potem artystką.

Zapytana, czy brakuje jej pracy na planie, odpowiedziała szczerze, że problemem nie są same zdjęcia, ale wszystko, co następuje po premierze. Intensywna promocja i presja medialna, które potrafią przytłaczać bardziej niż gra aktorska. „Po prostu odkryłam, że robiłam bardzo mało rzeczy, które naprawdę sprawiały mi przyjemność", mówi. Jednocześnie przyznała, że tęskni za magią samego momentu filmowania. „Gdy kamera zaczyna kręcić i można całkowicie zapomnieć o wszystkim innym na świecie poza tym jednym momentem. To intensywna forma medytacji. Nie możesz być wtedy nigdzie indziej", wyznała.

Nowy etap. Życie poza Hollywood

W innym wywiadzie zdradziła, że jej życie w pewnym momencie „sięgnęło dna”, co zmusiło ją do odbudowania wewnętrznych fundamentów. Zrozumiała, że brak takiej stabilności prowadzi do paniki i poczucia pustki między kolejnymi projektami. Zapewniła, że paradoksalnie, dużo trudniej jest odejść od czegoś, niż po to sięgać.

Dziś Emma Watson skupia się na edukacji. Studiuje na Uniwersytecie Oksfordzkim i przygotowuje się do doktoratu z kreatywnego pisania. W rozmowie z Financial Times w 2023 roku przyznała, że w aktorstwie czuła się „uwięziona” i że nie była w pełni szczęśliwa.

CZYTAJ TEŻ: Dla tego uczucia poświęcili poprzednie związki. Prosiła Boga, by dał jej tę miłość. Jurorka TzG świętuje 16. rocznicę ślubu

Emma Watson, 2023 rok
Emma Watson, 2023 rok Arturo Holmes/Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama