Córka ikony muzyki lat 90. była prześladowana w szkole. Rówieśnicy nie mieli dla niej litości
Córka Mandaryny, Fabienne Wiśniewska, ujawnia bolesne przeżycia ze szkolnych lat. Wyznała, że była wyśmiewana i poniżana z powodu znanych rodziców. Poruszona artystka nie kryła emocji. Ich relacja dziś to przykład zaufania i wsparcia.

W najnowszym wywiadzie Mandaryna ujawniła bolesne kulisy szkolnych przeżyć swojej córki Fabienne. Młoda dziewczyna była prześladowana w liceum tylko dlatego, że jest dzieckiem znanych rodziców. Sytuacja była na tyle poważna, że konieczna była zmiana szkoły. Dziś wokalistka mówi o tym głośno.
Fabienne Wiśniewska prześladowana w szkole
Mandaryna w rozmowie z Katarzyną Nosowską i Mikołajem Krajewskim w podcaście "Bliskoznaczni" otwarcie opowiedziała o problemach, z jakimi zmagała się jej córka. Fabienne Wiśniewska, uczennica liceum, padła ofiarą prześladowania ze względu na rozpoznawalność swoich rodziców. Mandaryna przyznała, że jej córka "bardzo nie lubi o tym mówić", ale przeszłość była dla niej wyjątkowo bolesna.
Gdy Fabienne rozpoczęła naukę w liceum, stała się celem niewybrednych komentarzy i zachowań ze strony rówieśników. "Ludzie się na niej bardzo wyżywali za to, kim są jej rodzice" – mówiła Mandaryna. Sytuacja była na tyle trudna, że dziewczyna "w ogóle nie chciała chodzić do tej szkoły". Wokalistka podkreśliła, że jej córka przez długi czas nie mówiła o tym, co ją spotykało. Dopiero po czasie przyznała, z czym się zmagała.

"Ludzie się na niej wyżywali"
Mandaryna nie ukrywa, że bycie dzieckiem znanych osób często niesie za sobą ogromny ciężar emocjonalny. W podcaście zauważyła, że jej dzieci są bardzo waleczne i pełne gniewu, gdy spotykają się z hejtem, ale uczucia te tłumią w sobie. "Wciskają sobie to z powrotem do gardła" – powiedziała.
Artystka podkreśliła, że jej rodzina często budzi skrajne emocje wśród ludzi. "My jesteśmy bardziej kontrowersyjni i jedni nas lubią, drudzy nas nienawidzą za to, kim jesteśmy" – dodała. Taki odbiór społeczny przekłada się również na trudności, które dotykają jej najbliższych, zwłaszcza dzieci.
Zmiana szkoły była koniecznością
Sytuacja Fabienne stała się tak poważna, że Mandaryna musiała podjąć drastyczną decyzję – zmienić córce szkołę. Artystka przyznała, że "to było bardzo złe" i "to już było prześladowanie". Córka była szykanowana nie za własne działania, lecz za to, kim są jej rodzice.
Dopiero po zmianie szkoły sytuacja się poprawiła, a Fabienne odzyskała równowagę. Mandaryna podkreśliła, jak trudne było to doświadczenie dla młodej dziewczyny i jak silne emocje jej towarzyszyły.

Mandaryna o sile i emocjach dzieci: "Wciskają to sobie do gardła"
W rozmowie z Katarzyną Nosowską Mandaryna przyznała, że sama jest w stanie poradzić sobie z krytyką i hejtem. Jej dzieci, mimo wewnętrznej siły, bardzo przeżywają każde negatywne słowo kierowane w stronę rodziny.
Mandaryna zaznaczyła, że dzieci bywają impulsywne w emocjach, a jednocześnie bardzo lojalne wobec rodziny. Ich reakcje są gwałtowne, ale równie szybko są tłumione wewnętrznie.
Źródło: Plotek, podcast Kasi Nosowskiej