Reklama

Nowy związek Ewy Gawryluk to nie tylko druga szansa na miłość. To też budowanie nowej rodziny, w której ważne miejsce zajmuje jej córka Maria. Piotr Domaniecki, świeżo poślubiony mąż aktorki, mówi wprost o tym, jak wygląda ich relacja. „Zawsze Marysia nas wspierała” – wyznaje w poruszającym nagraniu.

Reklama

Poznali się przez przypadek. „Ja go olałam” – wspomina Gawryluk

To miało być zwykłe spotkanie — ona zmęczona po zdjęciach, on zupełnie obcy człowiek na lotnisku. Ale właśnie wtedy wydarzyło się coś, co zmieniło życie obojga. Piotr Domaniecki pomógł Ewie Gawryluk odnaleźć taksówkę. Po kilku dniach napisał do niej wiadomość na Instagramie. Aktorka przyznaje, że na początku nie była zainteresowana. „Ja go olałam” – śmieje się w wywiadzie. Ale los bywa uparty – dał im drugą szansę. I tym razem zaiskrzyło.

ZOBACZ TEŻ: Gwiazda hitu TVN rozwiodła się niespodziewanie. Długo ukrywała ukochanego. Teraz ujawniła kulisy drugiego małżeństwa

Ślub bez kamer. Tylko oni i najbliżsi

1 czerwca 2024 roku powiedzieli sobie „tak” podczas skromnej ceremonii cywilnej. Bez mediów, bez blasku fleszy. Było cicho, intymnie, po prostu po ichnemu. Dopiero po czasie Ewa zdradziła, że została żoną Piotra. Trener piłkarski, nauczyciel WF, mężczyzna z zupełnie innego świata – ale jak się okazuje, dokładnie takiego, jakiego potrzebowała.

Ojczym z sercem. "Zawsze Marysia nas wspierała"

W małżeństwie Gawryluk i Domanieckiego nie chodzi tylko o nich dwoje. W ich życiu ważna jest też Maria — dorosła córka aktorki z pierwszego małżeństwa. Dla Piotra to zupełnie nowa rola – został ojczymem. I choć mogłoby się wydawać, że taka sytuacja może być trudna, on mówi o tej relacji z wyjątkową czułością.

W rozmowie z Plejadą wyznał:

„To było bardzo miłe, tym bardziej, że jestem ojczymem, więc też to były bardzo miłe, ciepłe słowa. Zawsze Marysia nas wspierała, pytała o nas.”

Nie ma tu patosu ani przesady. Jest prawdziwe wzruszenie i wdzięczność. Bo jak mówi Domaniecki, wsparcie Marii – od początku ich związku – było dla niego bardzo ważne.

Ewa Gawryluk i Piotr Domaniecki
Ewa Gawryluk i Piotr Domaniecki Krzysztof Jarosz / Forum

Rodzinny dom, zwierzęta i spokój

Ewa i Piotr nie budują domu z betonu i szkła. Budują go z codziennych gestów – wspólnych śniadań, wieczorów w ogrodzie, opieki nad ukochanymi danielami, Lusią i Amelką. Żyją blisko natury, z dala od zgiełku, jaki często towarzyszy medialnym parom.

Piotr, jako trener i pedagog, wnosi w ich życie spokój i równowagę. Ewa – serce i uważność. Oboje mówią o sobie z czułością, ale bez przesady. Tak jakby po prostu znaleźli swoje miejsce. I nie chcą już go zmieniać.

Wspólny udział w programie „Afryka Express”, który rusza 6 września 2025 roku, był dla nich testem – nie tylko fizycznym, ale i emocjonalnym. Przed kamerami, w ekstremalnych warunkach, mogli sprawdzić, na ile mocne jest to, co ich łączy. Ewa przyznaje, że Piotr był jej „opoką”, kimś, kto potrafił ją uspokoić i dodać odwagi.

Nie musieli niczego udowadniać. Po prostu byli razem. Wspierali się. Jak zawsze.

Reklama

Źródło: Plejada

Reklama
Reklama
Reklama