Reklama

Pełna wdzięku, subtelności i talentu. Dziś, po latach zniknięcia z ekranów, niewielu pamięta o Ewie Milde. Aktorka, która zdobyła serca milionów dzięki niezapomnianym rolom w kultowych produkcjach, zniknęła z życia publicznego, wyjeżdżając na stałe za granicę. Przez wiele lat jej postać była nieodłącznym elementem polskich seriali. Jak potoczyły się losy aktorki, którą pokochała cała Polska?

Reklama

Ewa Milde w kultowych polskich produkcjach,

Ewa Milde ukończyła w 1967 roku prestiżową szkołę filmową w Łodzi, stając się jedną z najbardziej obiecujących absolwentek swojej generacji. Miała wszystkie atuty, by zdominować polski show-biznes: nie tylko talent, ale i niezwykłą charyzmę oraz urodę, które przyciągały spojrzenia. W tamtych latach była symbolem kobiecości i marzeniem wielu.

Sprawdź też: Wkrótce zostaną rodzicami, ale Polacy nie mają pojęcia, jak się poznali. Zdradzili sekret miłości. Byli sobie przeznaczeni

Choć Ewa Milde często gościła na ekranach w najgłośniejszych produkcjach, jej kariery nie zdominowały główne role. Wiele z jej wystąpień ograniczało się do drugoplanowych postaci, a niekiedy były to jedynie epizody. W serialu „Czterdziestolatek” nie odgrywała głównej roli, ale jej postać - żony brata Magdy Karwowskiej, pełna kobiecego uroku – zapisała się na zawsze w pamięci widzów. Jako jedna z bohaterek, stała się częścią świata, który bawił, ale i poruszał. Dziś rzadko przypominamy sobie, że to także Ewa Milde zagrała „żonę Zofię” w jednej z najbardziej kultowych ról Stanisława Barei – „Misiu”. Nie sposób nie wspomnieć o „Alternatywach 4” – gdzie wcieliła się w postać Wiesi Winnickiej, żony Jana Winnickiego. Choć jej rola była subtelna, stanowiła istotny element tej kultowej produkcji, wpisując się na stałe w pamięć fanów.

„Dostawałam propozycje ról, ale były to najczęściej epizody - niektóre tak małe, że moje nazwisko pomijano w napisach końcowych. Ważniejsze od wielkości roli było dla mnie towarzystwo, w jakim pojawiałam się na ekranie. Miałam wielkie szczęście zagrać u boku najwybitniejszych polskich aktorek i aktorów”, relacjonowała na łamach „Kuriera”.

Była nie tylko piękna, ale i pełna wewnętrznej siły. Dziś, patrząc na karierę Ewy Milde, można pomyśleć, że była to tylko krótka, ale błyskotliwa chwila. Jej obecność w polskim kinie i telewizji była pełna charyzmy, ale także tajemnicy. Wspomnienie o niej wciąż wywołuje ciepłe uczucia u widzów. Aktorka pozostaje jedną z tych postaci, które na zawsze zapiszą się w historii polskiej telewizji. Jej talent i uroda były niezapomniane, a postacie, które stworzyła, są i będą częścią naszego wspólnego kulturowego dziedzictwa.

Tajemnicze zniknięcie: Ewa Milde poza granicami Polski

Zmieniająca się rzeczywistość polityczna i społeczna sprawiła, że aktorka, której kariera rozkwitała w latach 70., postanowiła szukać swojej przyszłości poza granicami Polski. Ewa Milde budowała swoja przyszłość na obczyźnie. W latach 80. zamieszkała w Szwecji, stamtąd wyjechała do USA, gdzie pracowała w polinijnej rozgłośni radiowej w Chicago.

„W Polsce żyłam mitem Ameryki, w której można było zarobić tygodniowo więcej niż w teatrze przez miesiąc. Liczyłam, że podreperuję się finansowo i wrócę. A tu życie pokazało, że nic nie jest proste. Miałam tam spędzić kilka tygodni, zostałam na zawsze”, wspominała w rozmowie z „Monitorem” [cytat za Świat Seriali].

Wraz z zawodowym sukcesem przyszła również osobista satysfakcja, a jej życie w nowym kraju nabrało kolorów – to właśnie w Chicago znalazła miłość. Całe życie zajmowała się działalnością artystyczną i była silnie związana z Polonią. Między innymi reżyserowała spektakle wielkich polskich twórców. Wraz z mężem, Bogdanem Łańką – założyła literacki kabaret „Bocian”, prowadzili Grupę Teatralną Proscenium, a także byli gospodarzami audycji „Na serio” w radio WPNA 1490.

Czytaj też: Nie żyje Ewa Milde, znana z „Alternatyw 4” i „Czterdziestolatka”

„Serce dzieliła między Polskę i Amerykę. Za ojczyzną tęskniła nieprawdopodobnie, na co dzień żyła wydarzeniami z kraju, cierpiała z powodu nieciekawych sytuacji, jakie się tam rozwijały. A pojechać nie mogła, bo potwornie bała się latać samolotem”, opowiadała jej przyjaciółka, poetka Beata Mamok w rozmowie z "Dziennikiem Związkowym [cytat za Świat Seriali].

Pięć lat temu, 24 lipca 2020 roku przekazano smutną informację o śmierci artystki. Ewa Milde odeszła w wieku 76 lat.

Reklama

Źródło: Świat Seriali, Radio Złote Przeboje, Viva.pl

PHOTO: EAST NEWS/INPLUS SZANSA; CHANCE; PRODUKCJA: ZESPOL FILMOWY X; 1979; SCENARIUSZ I REZYSERIA: FELIKS FALK; ZDJECIA: EDWARD KLOSINSKI
PHOTO: EAST NEWS/INPLUS
SZANSA; CHANCE; PRODUKCJA: ZESPOL FILMOWY X; 1979; SCENARIUSZ I REZYSERIA: FELIKS FALK; ZDJECIA: EDWARD KLOSINSKI INPLUS/East News
Reklama
Reklama
Reklama