Dzieliły ich 22 lata, wymodlili sobie dziecko... Dziś świat wybitnego muzyka runął, żegna ukochaną żonę
Nosiła w sobie światło, które rozjaśniło mrok po śmierci jego pierwszej żony. Związek budowali w ciszy, z dala od oczu ciekawskich – przez lata skrywali miłość, której fundamentem była różnica wieku i wspólna modlitwa o dziecko. Gdy przyszło szczęście, wydawało się, że los się do nich uśmiechnął na dobre. Aż do dziś... Tragiczna wiadomość, która obiegła media, wstrząsnęła fanami Ryszarda Rynkowskiego. Edyta, jego ukochana żona, zmarła nagle w wieku 52 lat.

Pierwsza żona, z którą spędził ponad 20 lat, była jego wielką miłością. Niestety, Hanna Rynkowska zmarła po walce z chorobą w 1996 roku. Mąż opiekował się nią do końca... Gdy odeszła, całkowicie poświęcił się wychowywaniu córki Marty. Musiała minąć dekada, zanim otworzył się na nową relację. Ale nie było to proste. Z uwagi na różnicę wieku (22 lata), bardzo długo bali się ujawnić. Ryszard Rynkowski wraz z małżonką Edytą syna doczekali się dopiero po wielu próbach. Zwykli mówi, że go sobie wymodlili. Dziś artysta usłyszał tragiczną wiadomość. Jego żona odeszła niespodziewanie w wieku 52 lat.
Ryszard Rynkowski o drugiej żonie
Ryszard Rynkowski od lat mieszka w Brodnicy. To tam doceniał każdy dzień w zdrowiu i miłości, którą dawała mu żona Edyta. Urodziła się ona w 1973 roku. Zakochani nie dzielili się swoim uczuciem szybko ze światem. Po pierwsze piosenkarz był wdowcem, a po drugie bał się, co ludzie powiedzą o tej różnicy wieku… „Nie chciałem o nim mówić przed podjęciem ostatecznej decyzji. Mieliśmy z Edytą wątpliwości, bo różnica wieku między nami wynosi 22 lata”, opowiadał VIVIE! w 2012 roku. O tym, że są razem, oficjalnie poinformowali dopiero w 2006 roku, po kilku latach znajomości.
„Moja pierwsze żona zmarła, niestety, zmagając się z nowotworem i dopiero kiedy odeszła ja się zorientowałem, jaka w domu jest pustka, ile ona zapełniała czasu i bytu, wychowanie córki i tak dalej. Ja byłem zajęty trochę swoją karierą, niestety, bardzo samolubnie, bardzo egoistycznie”, wspominał w rozmowie z Kamilem Zaporą dla Radia Plus w marcu 2023 roku.
I dodał, że drugi związek był już zupełnie inny w tej materii. „W związku z tym ta druga moja żona, z którą już jestem 16 lat a znamy się z 20, ona już jest przeze mnie traktowana zupełnie inaczej, ponieważ ja doceniam tę pracę, którą kobiety codziennie wykonują, tę cierpliwość i tę wyrozumiałość też. To nie jest tak, że można obok tego przejść, trzeba to doceniać. A niestety często się zdarza, że doceniamy to, kiedy już ktoś odejdzie. Ja już tego błędu drugi raz nie popełnię”, zadeklarował Ryszard Rynkowski.
Niestety dzisiaj media obiegła niezwykle smutna wiadomość. Edyta Rynkowska odeszła nagle, w wieku 52 lat. To ogromny cios dla jej męża — słynnego muzyka. Na ten moment nieznane są kulisy jej śmierci.
Jak wyglądały początki tej relacji? Przeczytaj fragment wywiadu, który pochodzi sprzed ponad 10 lat. Rozmowę przeprowadziła Elżbieta Pawełek.
Czytaj także: Nie żyje żona Ryszarda Rynkowskiego. Ukochana słynnego muzyka miała zaledwie 52 lata

To była jakaś iskra, olśnienie, kiedy ją Pan zobaczył?
To była strzała wbita głęboko. Pamiętam, jak umówiliśmy się na pierwszą randkę. Zapytałem, gdzie chciałaby pojechać. Ona, że do Krakowa. Dla mnie to była groza, bo Edyta wyglądała jak wspaniała dziewczyna. A obok niej szedł taki stary z brzuchem. Trzymaliśmy się z metr od siebie. Nie dlatego, że się jej wstydziłem, tylko że była taka atrakcyjna w stosunku do mnie. Modliłem się, żeby nikt ze znajomych nas nie zobaczył. I oczywiście, że zobaczył.
Rodzina Edyty nie była zaskoczona, że wybrała sobie tak starego kawalera?
Na początku Edyta też ukrywała naszą znajomość. Rodzice w Tychach nie wiedzieli, z kim ich córka jeździ w góry. Babcia się dziwiła, dlaczego wnuczka zakłada na te wyprawy buty na wysokim obcasie. A my jechaliśmy do Bielska-Białej rozerwać się. Ślub wzięliśmy w kaplicy zamkowej na Szczytniku, w Górach Stołowych.
Dlaczego właśnie tam?
W tamtejszym domu zakonnym był mój przyjaciel, misjonarz Janusz Jezusek. On zaproponował tam ślub, a Jezuskowi się nie odmawia.
Tak jak nie odmawia się ukochanej kobiecie piosenki. Na płycie „Zachwyt” jest utwór „Wystarczy być”. To dla niej?
Melodię wygwizdałem Jackowi Cyganowi na sycylijskiej plaży jeszcze przed naszym ślubem. I Jacek napisał: „Zanim jesień ozłoci liście, zapomnisz mnie”. Edyta podniosła alarm: „Co to za czarnowidztwo?”. Powstała więc nowa wersja: „Aby życie miało smak, wystarczy być. Nieuchwytnie pieścić czas, wystarczy być. Niech sobie pędzi wielki świat, wypada z szyn. Niech gdzie indziej wyścig trwa, a ty przy mnie bądź, tylko bądź, bo wiesz, wystarczy być”.

Syn Ryszarda Rynkowskiego – cud narodzin
„Jest wspaniałym chłopakiem, który odziedziczył urodę po mojej żonie – ciemne, duże oczy i dużo kręconych włosów. Cieszy mnie to, bo w mojej rodzinie żaden facet nie miał włosów. Po Edycie syn ma też wrażliwość. A po mnie? Może muzykalność i nadruchliwość”, mówił o swoim synu Rysiu wokalista, gdy chłopiec miał zaledwie 4 latka.
Okazuje się, że jego bardzo religijni rodzice długo starali się o zajście w ciążę. Muzyk nie planował dzieci, ale widząc, jak bardzo pragnie ich żona, postanowił spróbować. „Podjęliśmy kilkanaście, kilkadziesiąt prób i nie było efektu. Pomyśleliśmy, że pewnie tak ma być, kupiliśmy sobie nawet drugiego pieska yorka. Ale pojechaliśmy do Lourdes, do znajomych, i tam zanocowaliśmy. To był ten raz i następnego dnia Edycie kawa już tak nie smakowała jak wcześniej. Czy był to dar od Matki Boskiej? Dla nas tak, ale niech każdy myśli, co chce. Niewątpliwie Rysio począł się w Lourdes”, opowiadał VIVIE! muzyk podkreślając, że Ryszard Junior to wymodlone dziecko.
Przypomnijmy, że wokalista jest też tatą dorosłej dziś Marty. Czy zaakceptowała ona nowy związek taty? „Myślę, że tak. Na naszym weselu świetnie się bawiła. Zresztą niedługo potem wyszła za Kamila, swojego mężczyznę. Mamy teraz inne relacje niż kiedyś. Gadamy głównie o dzieciach. Ona zamartwia się jednym z synów, który psoci, radzi się psychologa. Ja: „Marta, daj spokój. Czy ty wiesz, jaki ja byłem w dzieciństwie?”. To są rozmowy opiekuna z opiekunką, a nie ojca z córką”, wyznawał nam Ryszard Rynkowski.
Dziś gwiazdor żyje nie tylko z muzyki. W pewnym momencie zdał sobie bowiem sprawę, że nie zawsze będzie miał zdrowie, które pozwoli mu na długie trasy koncertowe. Dlatego on i żona Edyta zainwestowali w centrum rehabilitacji, w którym pomoc otrzymują osoby cierpiące na urazy kończyn i kręgosłupa. „Jestem spokojniejszy, wiele rzeczy robimy wspólnie. Między innymi kupiliśmy lokal, w którym powstało centrum rehabilitacji, aby żona miała zabezpieczenie na przyszłość. Ale ani ja tam nie masuję, ani ona, jak pisali w gazetach, tylko wynajmujemy”.
Zobacz także: Nie bierze jeńców, Wojciechowska wprost mówi o zachowaniu Kościoła. Zwraca uwagę na jedną rzecz

Ryszard Rynkowski, Edyta Rynkowska, Sopot TOP Of The TOP Festival 2012 - 50 lat zespołu The Beatles, 25 sierpnia 2012 roku



Ryszard Rynkowski z żoną, Gala konkursu Gwiazdy Dobroczynności, 2010