Reklama

Choć różniło ich niemal wszystko — wiek, doświadczenie, etap życia — jedno spojrzenie wystarczyło, by ich światy się połączyły. Krystian Wieczorek, znany z roli w serialu „M jak miłość”, wspomina, że gdy tylko zobaczył Marię Szafirską, poczuł wewnętrzne przekonanie, że to właśnie ona. Uczucie, które narodziło się na planie filmowym, szybko przerodziło się w prawdziwą, głęboką relację, której owocem jest dziś nie tylko małżeństwo, ale i wspólna córka.

Reklama

[Ostatnia aktualizacja: 7.09.2024, a na FB: 14.06.2024]

Krystian Wieczorek i Maria Szafirska — historia miłości

Zakochani poznali się na planie serialu M jak miłość. Pomimo dzielącej ich różnicy wieku między piękną studentką szkoły filmowej w Łodzi oraz doświadczonym aktorem natychmiast zaiskrzyło... "Jak poznałem Marysię to miałem taką intuicję potężną, takie przeczucie, że to jest ta osoba. Nie znaliśmy się i już wiedziałem, że będziemy razem. To jest coś więcej — instancja wyższa. Mówi: już chłopcze się nie męcz, to ta, tu. Właściwa" — wspominał, będąc gościem w studio Pytanie na śniadanie.

Uczucie zaprowadziło ich na ślubny kobierzec w 2016 roku. Uroczystość odbyła się w otoczeniu najbliższych, z dala od medialnego zgiełku. Dwa lata później Krystian Wieczorek i Maria Szafirska zostali rodzicami Anieli. Dziewczynka wniosła do ich domu wiele radości. Małżonkowie strzegą prywatności pociechy i starają się nie pokazywać jej twarzy. Za to na Instagramie aktora nie brakuje romantycznych ujęć z ukochaną.

Krystian Wieczorek, Maria Szafirska, premiera filmu Furioza, 2021

Reklama
scena z: Krystian Wieczorek, Maria Szafirska, SK:, , fot. Piętka Mieszko/AKPA
Piętka Mieszko/Akpa

Miłość, która przyszła nieproszona, ale została na zawsze

Nie szukali jej. On — spełniony zawodowo aktor, ona — początkująca studentka aktorstwa. Los sprawił, że ich drogi przecięły się w jednym z najpopularniejszych seriali w Polsce. To tam, wśród kamer i scenariuszy, zrodziło się uczucie, które nie miało nic wspólnego z rolą. Krystian Wieczorek szybko zrozumiał, że Maria to nie tylko koleżanka z planu, ale ktoś, kto zmieni jego życie. Zakochali się, choć nikt nie spodziewał się takiego obrotu wydarzeń — zwłaszcza oni sami. Dziś tworzą związek, który dojrzewał z dala od błysku fleszy i rozwijał się na ich własnych warunkach. Nie spektakularnie, lecz prawdziwie. Z czułością, spokojem i głębokim zrozumieniem.

Reklama
Reklama
Reklama