Reklama

Aldona Jankowska — znana aktorka i artystka kabaretowa — zaskoczyła opinię publiczną wyznaniem o swojej emeryturze. W szczerej rozmowie przyznała, że otrzymuje zaledwie 1,8 tys. zł. Mimo niskiego świadczenia nie narzeka i podkreśla, że to wynik jej życiowych wyborów oraz stylu pracy z dala od etatów i instytucji.

Ile wynosi świadczenie emerytalne Aldony Jankowskiej

Aldona Jankowska ujawniła w wywiadzie dla Plejady, że jej emerytura wynosi dokładnie "1,8 tys. zł z hakiem". Aktorka nie ukrywa, że otrzymuje jedno z najniższych świadczeń, jakie obecnie można uzyskać w Polsce. Jak sama przyznała, jest to najniższa możliwa emerytura.

To właśnie ta liczba – 1,8 tys. zł – zaskoczyła wielu fanów i obserwatorów życia publicznego, ponieważ Jankowska od lat występuje na scenie, w telewizji i jest aktywna zawodowo.

ZOBACZ TEŻ: Nawrocka wyprzedza wszystkie poprzedniczki. Takich przywilejów nie miała żadna pierwsza dama

Aldona Jankowska
Aldona Jankowska AKPA

Dlaczego aktorka otrzymuje minimalną emeryturę?

Jankowska wytłumaczyła, że przez większość kariery zawodowej nie pracowała na etacie, co miało bezpośredni wpływ na wysokość świadczenia. Jak zaznaczyła, wybierała "wolność i twórczość" ponad stabilizację i zatrudnienie w jednej instytucji.

Nie była związana z żadnym teatrem, nie była też członkinią żadnego zespołu artystycznego w sposób etatowy. Działała głównie jako freelancerka — w kabarecie, telewizji, programach rozrywkowych i stand-upie. To wszystko przełożyło się na minimalne składki odprowadzane do ZUS-u.

Jakie ma podejście do życia po 60. – refleksje Jankowskiej

Mimo niskiego świadczenia Jankowska podkreśla, że nie narzeka. Uważa, że każdy człowiek jest kowalem własnego losu i że ponosi konsekwencje swoich wyborów. Świadoma tego, jak wygląda system emerytalny, nie oczekiwała wyższych kwot i nie zamierza żyć w poczuciu żalu.

Zaznaczyła również, że nie jest "spętana kredytami" ani nie potrzebuje luksusu do szczęścia. Jej słowa ukazują postawę pogodzenia się z rzeczywistością, ale też silnej niezależności.

Czy 1,8 tys. zł wystarczy na godne życie — spojrzenie realne

Aldona Jankowska zaznacza, że nie utrzymałaby się z samej emerytury. Otrzymywane świadczenie nie wystarczyłoby jej na pokrycie podstawowych wydatków. Dlatego też nadal pracuje i występuje, aby mieć dodatkowe źródło dochodu.

Podkreśla jednak, że nie postrzega siebie jako osoby poszkodowanej. Jej wypowiedź można odczytywać jako głos rozsądku w debacie o systemie emerytalnym w Polsce — wskazuje na potrzebę uświadamiania ludzi, że wysokość emerytury to efekt składek i decyzji zawodowych, jakie podejmowali przez lata.

CZYTAJ TEŻ: Były prezydent po walce z chorobą ruszył do USA. Nie uwierzycie, co tam robi. Gorzkie słowa o Polsce

Na zdj.: Aldona Jankowska, Fot. Paweł Wrzecion/AKPA
Na zdj.: Aldona Jankowska, Fot. Paweł Wrzecion/AKPA

Wypowiedź Aldony Jankowskiej wpisuje się w szerszy kontekst dyskusji o sytuacji materialnej polskich artystów na emeryturze. Wielu z nich otrzymuje symboliczne kwoty, ponieważ przez lata pracy twórczej nie opłacali pełnych składek ZUS lub wykonywali działalność artystyczną w ramach wolnych zawodów.

Wypowiedzi Jankowskiej nie są jednostkowe — podobne historie pojawiają się coraz częściej w mediach. To skłania do refleksji nad systemowym wsparciem dla twórców kultury oraz nad tym, jak świadomie planować przyszłość finansową w zawodach wolnych i nieregularnych.

Źródło: Plejada

Reklama
Reklama
Reklama