Kiedy się rozstali myślała, że już nigdy nie zazna miłości. Ale na wielką ikonę PRL-u szczęście dopiero czekało

Teresa Lipowska to wielka polska aktorka filmowa, telewizyjna i kabaretowa. Niewielu widzów pamięta, że pięknie śpiewała w kabarecie „Dudek” piosenkę „Tak źle i trudno mi żyć bez twej miłości”. Publiczność zna ją jednak i kocha przede wszystkim jako Basię Mostowiak z serialu „M jak miłość”.

Teresa Lipowska była piękną dziewczyną, on wydawał się romantyczny i ujmujący

Poznała swojego pierwszego męża podczas studiów w łódzkiej szkole filmowej. Aleksander, nazywany przez znajomych „Saszką”, długo zabiegał o jej uczucia. Urodzony w Moskwie, był starszy od niej o pięć lat. Teresa Maria Lipowska-Zaliwska z domu Wittczak urodziła się w 1947 roku w Warszawie. Miała wielkie powodzenie, ale w końcu uległa urokowi Saszy. Potrafił być czarujący i romantyczny, a ona – jak sama wspominała – gdy już się zakochała, to na zabój.

"Zakochałam się na zabój, a potem mu się znudziłam" – wspominała Teresa Lipowska.

Była piękną, zgrabną dziewczyną, miała burzę kręconych włosów i czarujący uśmiech. Była bardzo kobieca. Para pobrała się w 1957 roku i zamieszkała u matki Aleksandra. Aktorka wspominała: „Jako dziewica poszłam do ślubu. To były inne czasy – byłam wierząca i praktykująca, dla mnie to była pewna zapora. Dziewictwo 50 lat temu było inaczej postrzegane” – mówiła w rozmowie z Krzysztofem Ibiszem w programie „Zrozumieć kobietę” w 2012 roku. Miała 20 lat i ogromne oczekiwania wobec tej pierwszej wielkiej miłości. Jednak szybko w ich związku pojawiły się rysy. Teściowa Teresy nie należała do osób ugodowych i utrzymywała w domu surowy rygor, co bardzo przeszkadzało nowożeńcom.

Po przeprowadzce do wynajętego mieszkania problemy wcale się nie skończyły. Teresa zauważyła, że Saszka ją notorycznie zdradzał. „Znudziłam mu się” – przyznała. „Później zorientowałam się, że jemu po prostu wystarczała miłość na krótko” – wspominała w jednym z wywiadów. Po zakończeniu ich związku mężczyzna aż pięć razy stawał na ślubnym kobiercu. Para spędziła ze sobą trzy lata. Aleksander Lipowski zapowiedział, że muszą się wyprowadzić, po czym sam pozostał w mieszkaniu. Teresę właściwie wyrzucił. Przeniosła się do hotelu robotniczego, gdzie trafiła na współlokatorkę przyprowadzającą chłopaków na noc. To było dla niej bardzo krępujące.

Wbrew znanej piosence, szczęście nieraz się uśmiecha

Kiedy Teresie Lipowskiej było naprawdę ciężko, pojawił się jej kolega – aktor Tomasz Zaliwski, starszy od niej o osiem lat. Zawsze mu się podobała, ale nie chciał podrywać żony przyjaciela, którym był dla niego Aleksander „Saszka” Lipowski. Teresa i Tomasz pobrali się w 1963 roku – najpierw wzięli ślub cywilny, a później kościelny, którego udzielił im sam ksiądz Jan Twardowski.

Wraz z rozkwitem ich miłości rozwijała się także kariera aktorska Teresy. Zagrała m.in. w takich filmach jak: „Noce i dnie”, „Tato” oraz „Wśród nocnej ciszy”. Występowała także w znanych serialach, m.in. „Stawiam na Tolka Banana”, a od 2000 roku wcielała się w Barbarę Mostowiak w „M jak miłość”. Po latach małżeństwa, w 1974 roku, para doczekała się upragnionego dziecka – syna Marcina, dziś dorosłego pilota. W zeszłym roku szkolił się na drugiego pilota odrzutowca. Jego mama może być z niego dumna.

Aleksander Lipowski zmarł w 2014 roku. Teresa Lipowska nie poszła na jego pogrzeb, tłumacząc, że nie wiedziała o jego śmierci. „Nie chowam zadry” – mówiła. Przyznała również, że właściwie nigdy nie zapytała byłego męża, dlaczego ją zostawił. Nie mieli już później żadnego kontaktu, a z czasem było już za późno na rozmowę. Wcześniej, bo w 2006 roku, aktorka pożegnała ukochanego Tomasza Zaliwskiego – z czym do dziś trudno jej się pogodzić.