Brat gwiazdy estrady lat 80. jest biskupem. Ich relacje to dla wielu zaskoczenie
Rafał Markowski brat Grzegorza Markowskiego od lat pełni służbę jako biskup pomocniczy warszawski. W rodzinie, w której rockowa legenda i kapłańskie powołanie tworzą niecodzienne połączenie, dziś ich relacje są pełne wzajemnego szacunku. Niedawno odwiedził on parafię dotkniętą tragedią, niosąc wsparcie i nadzieję.

Choć Rafał Markowski wybrał życie w sutannie, a jego brat Grzegorz Markowski rozbrzmiewa rockowymi hitami, oba światy spotkały się wobec wspólnych wartości – rodzinnych i duchowych. Po latach dystansu dziś rzadziej mówią o różnicach, a częściej o wzajemnym wsparciu, co szczególnie uwidoczniło się w ostatnich dniach, gdy Rafał stanął u boku lokalnej wspólnoty po bolesnym wydarzeniu na plebanii.
Kim jest Rafał Markowski? Droga od seminarium do biskupiej posługi
Rafał Markowski, urodzony 24 listopada 1958 roku, jest biskupem pomocniczym archidiecezji warszawskiej. W 1982 roku przyjął święcenia kapłańskie, a jego droga duchowna od początku charakteryzowała się zaangażowaniem w media oraz dialog międzyreligijny. Ukończył teologię na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, gdzie obronił doktorat z filozofii religii. W przeszłości pracował jako dziennikarz oraz dyrektor Radia Józef (obecnie Radio Plus), co pozwoliło mu lepiej zrozumieć siłę przekazu i odpowiedzialność za słowo.

Jako wykładowca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego i seminarium duchownego w Warszawie, ks. bp Rafał Markowski od lat kształci młodych duchownych. W latach 2016–2022 pełnił funkcję przewodniczącego Rady ds. Dialogu Religijnego oraz Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem. Z kolei od 2022 roku kieruje Radą ds. Środków Społecznego Przekazu. Należy również do Rady Fundacji na Rzecz Wymiany Informacji Katolickiej i Rady Programowej KAI.
Wyróżnia się spokojnym usposobieniem i otwartością w kontaktach z mediami. Jako ambasador Światowych Dni Młodzieży w 2016 roku reprezentował Kościół katolicki w przestrzeni publicznej z wielką empatią.
Rodzinne korzenie i relacje z bratem Grzegorzem
Rafał Markowski jest młodszym bratem Grzegorza Markowskiego – legendarnego wokalisty zespołu Perfect. Ich życiowe drogi długo biegły równolegle, lecz w zupełnie różnych kierunkach. W dzieciństwie dzielili dom i podwórko, ale późniejsze lata przyniosły dystans. „Dosyć często jestem kojarzony z moim bratem z »Perfectu«, a jego piosenka »Chcemy być sobą« jest rzeczywiście sztandarowa. Staram się jednak unikać zestawiania z Grzegorzem”, opowiadał w rozmowie z „Niedzielą".
Przez długi czas kontakt między braćmi był sporadyczny, a wieści o ważnych wydarzeniach w ich życiu, takich jak nominacja Rafała na biskupa, docierały za pośrednictwem mediów.
- TYLKO NA VIVA.PL: Był nieobecnym ojcem, ale zrobił imponującą karierę. Ikona lat 90. rozlicza się z przeszłością

Z czasem jednak relacje uległy ociepleniu. Obaj zrozumieli, że mimo różnic, łączy ich więcej niż dzieli. W ostatnich latach spotykali się częściej – nawet podczas wspólnych wakacji, gdzie rozmawiali o wierze, życiu i wartościach. Rafał podkreślał, że nie chce być postrzegany wyłącznie przez pryzmat brata z zespołu Perfect, ale jednocześnie nie odcina się od rodzinnych więzi.
Dziś ich relacja jest pełna wzajemnego szacunku i dojrzałego zrozumienia a przed laty udzielili nawet wspólnego wywiadu w "Dzień Dobry TVN", gdzie podzielili się wspólną historią z przeszłości. "Raz miałem problem, kiedy przed laty w czasie seminarium byliśmy niezmiernie podobni. I rektor seminarium na Nowym Świecie zobaczył Grzegorza z dziewczyną i myślał, że to ja. Rzeczywiście mogli mnie wtedy usunąć, ale wszystko się powyjaśniało" — wspominał biskup.

Rola Rafała Markowskiego w parafii po tragedii na plebanii
W lipcu 2025 roku media obiegła wstrząsająca wiadomość o zbrodni z udziałem księdza we wsi Przypki niedaleko Tarczyna. Wydarzenie to poruszyło nie tylko lokalną społeczność, ale i całą diecezję warszawską. Biskup Rafał Markowski nie zwlekał z reakcją – odwiedził parafię, gdzie wygłosił krótkie, pełne empatii słowo i przewodniczył modlitwie w intencji mężczyzny zamordowanego przez duchownego. Jego obecność była cicha, ale znacząca – nie epatował tragedią, lecz niósł otuchę i nadzieję.
"Jeden z księży archidiecezji warszawskiej, ksiądz Mirosław, wasz proboszcz, zdobył się na niezwykły akt pozbawienia człowieka życia. Jak to możliwe, że zdobył się na taki czyn? Tego nie jesteśmy w stanie ani zrozumieć, ani wyjaśnić. To wydarzenie pociągnęło za sobą dużą krzywdę, pozbawiło człowieka życia. Nieszczęście dotknęło jego najbliższych, dotknęło też najbliższych samego księdza, wspólnotę parafialną i również całego Kościoła" — tłumaczył bp Markowski, cytowany przez serwis "Fakt".
W czasie spotkania z parafianami bp Rafał Markowski apelował o modlitwę, pojednanie i wzajemne wsparcie. W tym trudnym czasie po raz kolejny potwierdził, że wiara, czułość i prostota w działaniu mogą znaczyć więcej niż wielkie słowa.
- SPRAWDŹ TEŻ: Ślub córki prezydenta. Prawniczka zażądała wyjaśnień, Pałac Prezydencki ujawnia, kto zapłacił
