Reklama

Gdyby chciał kontynuować rodzinne tradycje, miał do wyboru dwie drogi. Mógł zostać kierowcą rajdowym, jak jego tata Wiktor albo ukończyć Akademię Sztuk Pięknych i przejąć rodzinną wytwórnię kafli ceramicznych w Nowym Targu, którą założył jego pradziadek. Ale Piotra Polaka nie ciągnęło ani jedno, ani drugie. „Tata chciał, żebym został kierowcą rajdowym. Ale ja powiedziałem, że nie interesuje mnie to. Nie mam w sobie genu współzawodnictwa, uciekam przed tym. Nie obchodzi mnie ściganie się o cokolwiek” – wyznał niedawno w podcaście „Dobrze powiedziane”.

"Ze szkoły teatralnej chciałem rezygnować kilka razy"

Gdy ogłosił, że chce zostać aktorem, rodzice byli zaskoczeni. Owszem, oboje kochali teatr, dobre kino, ale jakoś nie pasowało im, że ich syn ma występować na scenie czy przed kamerą. I choć dziś Piotr Polak ma na koncie wiele ról, a dzięki „The Office PL” cieszy się ogromną popularnością, to w domu rodzinnym nie jest gwiazdą. „Tata jest dumny. Ale jak mu opowiadam o szczegółach, to on nie rozumie tego, na czym polega ta praca” – wyznał niedawno odtwórca roli Michała Holca.

Zobacz także: Zagra Fryderyka Chopina, w social mediach jest otwartą księgą. Eryk Kulm to nowe odkrycie polskiego kina

Rodzice mieli rację, gdy obawiali się, że Piotr chce zdawać do szkoły teatralnej. On sam szybko uświadomił sobie, że nie do końca wiedział, co robi. Był przekonany, że studia aktorskie będą zabawną przygodą i okazją do nieustannych wygłupów. Szybko przekonał się, jak bardzo się mylił. „Przed szkołą byłem takim trochę głupawym chłopakiem, który lubił skakać i wygłupiać się Szkoła nauczyła mnie, że trzeba swój przyszły zawód i siebie traktować poważnie. Musiałem się uczyć nawet najbardziej podstawowych rzeczy. Miałem z tego powodu strasznego doła, bo nic nie wyglądało tak, jak to sobie wcześniej wyobrażałem” – mówił w 2014 roku w wywiadzie dla „K Maga”. Przyznał też, że kilka razy miał tak poważne momenty zwątpienia, że chciał odejść ze szkoły.

To, że wykładowcy w krakowskiej PWST uczyli poważnego podchodzenia do zawodu, zniechęcało Polaka z jeszcze jednego powodu. On jest wręcz uczulony na ludzi, którzy podchodzą do swojej pracy bez dystansu i poczucia humoru. Tak jak ksiądz, który uczył go religii w szkole w Nowym Targu. To miasto, jak wspominał Polak w jednym z wywiadów, jest bardzo prawicowe i katolickie. Jego rodzina, która ma poglądy lewicowe i stroni od Kościoła, zawsze mocno się więc wyróżniała na tle sąsiadów. Konsekwencje tego, jak to jest być innym, Piotr odczuł już jako dziecko. Jego katecheta przy całej klasie wypominał mu, że jest nieślubnym dzieckiem, bo jego rodzice nie byli małżeństwem. „Na religię chodziłem, ale szybko odpadłem. I chyba stąd się wziął mój strach przed ideologią i przed powagą” – mówił po latach.

Piotr Polak i Joanna Drozda
Piotr Polak i Joanna Drozda Fot. TVP/PAP/Ireneusz Sobieszczuk

Głośny ślub i ciche rozstanie

Mimo problemów i kryzysów Polak ostatecznie ukończył krakowską PWST. Przed porzuceniem tej szkoły powstrzymało go też to, że poznał w niej swoją pierwszą wielką miłość. Joanna Drozda, córka słynnego satyryka Tadeusza Drozdy, od razu wpadła mu w oko. Nie odwzajemniła jednak jego uczuć. Polak zdobył jej serce dopiero po kilku miesiącach starań. Pobrali się w 2008 roku, a niedługo później zagrali parę w serialu „Nad rozlewiskiem”. Wtedy byli w sobie zakochani do szaleństwa. W 2011 roku, z okazji trzeciej rocznicy ślubu, Joanna pisała o Piotrze: "Mam najświetniejszego męża na świecie". A miesiąc później ogłosiła, że spodziewa się dziecka. Polak był wtedy wniebowzięty, bo już jako nastolatek miał dwa marzenia – być aktorem i być ojcem.

Zobacz też: Tadeusz Drozda przez lata bawił do łez. Później zniknął. Tak dziś wygląda jego życie

O swoim synu Kaju aktor wspomina często. Od lat opowiada o nim właściwie w każdym wywiadzie. Od dawna nie wspomniał jednak o żonie. Nie jest tajemnicą, że Drozda i Polak nie są już razem. Ale powody i okoliczności rozstania udało im się zachować w tajemnicy. Niewykluczone, że powodem rozpadu małżeństwa była orientacja seksualna aktorki. W ubiegłym roku Joanna Drozda ogłosiła w magazynie "Replika", że jest osobą panseksualną, co oznacza, że może zakochać się zarówno w mężczyznach, jak i kobietach. „Długo nie miałam potrzeby, żeby określać swoją orientację seksualną czy nawet przynależność grupową”, stwierdziła i wyjaśniła, że dla niej jest ważniejsza jest ogólna ciekawość człowieka niż jakaś płeć czy konkretny typ.

„Mieć takiego małego stwora to największa frajda”

Dziś w życiu Piotra Polka najważniejszą osobą na świecie jest jego syn. W jego wychowanie angażował się od początku, rolę ojca traktował wręcz jako misję. Z dumą podkreśla, że zaraził go miłością do muzyki zespołu Tool, pasją do chodzenia po górach i jazdy na nartach, która sam uwielbia od dziecka. „Odkąd ten mały stwór się pojawił, zmieniło się strasznie dużo, a najlepsze jest to, że cały czas się zmienia” – mówił niedawno w podcaście "Ładne bebe".

A jednocześnie jest bardzo dumny, że nastoletni dziś syn nie przejawia zainteresowania aktorstwem i pasjonuje się piłką nożną, za którą Polak, jak sam przyznał, niespecjalnie przepada. Aktor nie ma bowiem zamiaru narzucać Kajowi tego, co ma robić w przyszłości. Jego tata chciał, żeby Piotr poszedł w jego ślady i został kierowcą rajdowym albo robił kafle w rodzinnym zakładzie. Gwiazdor „The Office PL” nie ma zamiaru niczego synowi sugerować. „Niech on robi, co chce, niech idzie własną drogą” – wyznał niedawno. On zawsze tak robił. Na przekór innych chciał zostać aktorem, który bawi i daje poczucie, że świata nie należy traktować poważnie. I to mu się w końcu udało.

Reklama
Reklama
Reklama