Nie lubił gdy mama chodziła na wywiadówki. Syn Kory wspomina o dzieciństwie
Syn artystki, Mateusz Jackowski, wrócił do wspomnień z dzieciństwa i opowiedział, jak wyglądało życie z ikoną polskiej muzyki jako mamą. Szczególną uwagę zwrócił na jej występy… w szkole!

Kora pozostała nie tylko w pamięci swoich fanów, ale przede wszystkim ukochanych synów, którzy pielęgnują wspomnienia o mamie. Mateusz Jackowski w jednym z wywiadów wrócił do czasów dzieciństwa. Szczególną uwagę zwrócił na to, że nie lubił gdy mama chodziła na jego wywiadówki. Co jeszcze wspominał?
[Ostatnia publikacja na Viva Historie i VUŻ 09.02.2025 r.]
Mateusz Jackowski nie lubił gdy Kora chodziła na wywiadówki
Dzieciństwo wspomina bardzo dobrze, choć nie lubił gdy Kora pojawiała się na wywiadówkach. Trzeba przyznać, że zwracała na siebie uwagę. Jej nonszalancki styl różnił się od tego, jaki miały mamy jego kolegów z klasy.
"Kiedyś przyszła ubrana totalnie po punkowsku, czarne okulary, a do tego futro ze srebrnych lisów, dobrze znane fanom Maanamu. Zrobiła totalne zamieszanie w szkole, bo po pierwsze, pomyliła klasy i przez dłuższy czas komentowała, oczywiście bezlitośnie, miałkość systemu edukacji. Dopiero potem trafiła do mojej, gdzie nie było lepiej" - mówił dla Gazety.pl.
Jackowskiemu zależało na tym, żeby mama w szkole nie pokazywała swojej rockowej natury. Uwielbiał jej styl, ale wolał, aby zachowała go na koncerty. Nie chciał wzbudzać sensacji.

Kora w roli mamy była wspaniała
Dla synów była cudowna. Jackowski wspomina, że zawsze dawała im dużo ciepła, a ich dom był normalny. Tęsknił za Korą, kiedy jednak rolę rodziców przejęli opiekunowie.
"Ależ w domu było bardzo normalnie. Tylko że funkcję mamy często przejmowali opiekunowie. Szczególnie pani Lusia, która wychowała trzech synów i wiedziała, jak z nami postępować. Kilka lat pomieszkiwała z nami i mieliśmy normalny dom. Była bardzo ciepła. Przyszła do nas, gdy miałem dziesięć lat, i była przez kilka lat, dopóki mama się nie wyprowadziła do Warszawy" - wspominał.
Kora miała na synów dobry wpływ, choć Jackowki wspomina, że nie była wymagająca. Wiele im tłumaczyła i dzięki temu dobrze się uczyli. Nie kładła jednak na nich presji.

n/z: Mateusz Jackowski Szymon Sipowicz Kamil Sipowicz East News
"Nie. Ale dbała o to, żeby wyniki w nauce były dobre. Nigdy nie miałem świadectwa z paskiem, ale uczyłem się nieźle. Do nauki rodzice podchodzili zadaniowo – gdy pojawiał się problem, dostawaliśmy wsparcie, czyli korepetycje. Oceny miały być przyzwoite." - podsumował.
Choć nie zawsze było kolorowo, Jackowski wspomina Korę jako ciepłą, kochającą mamę. Nauczyła go nie tylko sprzątać - nauczyła go życia, podejścia do ludzi i szacunku do drugiego człowieka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ikona PRLu podbiła Francję i Polskę. Ma 91 lat i nadal występuje. Tak dziś wygląda
Źródło: Gazeta.pl

