Reklama

Choć tytuł produkcji brzmi jak podróż do hollywoodzkich gwiazd, Sebastianem Stankiewiczem filmowcy z Ameryki dotarli… do Alverni pod Krakowem. Dzięki wyjątkowemu self‑tapowi nagranemu w charakteryzacji prosto z planu „Akademii Pana Kleksa” dostał tę rolę – i to bez opuszczania kraju.

Reklama

Jak Hollywood zapukało do drzwi polskiego aktora. Sebastian Stankiewicz zagrał w amerykańskim filmie

Sebastian Stankiewicz otrzymał zaproszenie na casting do filmu fantasy "Na zaginionych ziemiach", reżyserowanego przez Paula W.S. Andersona – twórcę znanego z ekranizacji serii „Resident Evil”. Scenariusz powstał na podstawie opowiadania George’a R.R. Martina, autora "Gry o tron". W obsadzie znalazły się gwiazdy światowego formatu: Milla Jovovich i Dave Bautista.

Stankiewicz nagrał self-tape z planu „Akademii Pana Kleksa”, w pełnym kostiumie i charakteryzacji. Jak mówił aktor w "Dzień Dobry TVN": "Krakałem cały czas. Byłem w całej charakteryzacji z pazurami. I dostałem informację, żebym nagrał self tape’a. Maciek jeszcze Kawulski przyszedł i mówił: "Słuchaj, zróbcie mu tak, żeby wygrał". Pozytywną odpowiedź zwrotną otrzymał już dwa tygodnie później.

Sebastian Stankiewicz w filmie "Akademia Pana Kleksa" (2023)
Sebastian Stankiewicz w filmie "Akademia Pana Kleksa" (2023) mat. prasowe

Zdjęcia realizowano w Alverni, a Stankiewicz nie musiał nawet opuszczać kraju. Na miejscu spotkał się z reżyserem, producentami, ekipą i hollywoodzkimi gwiazdami. Sam przyznał z niedowierzaniem: "Hollywood przyjechało do mnie".

Rozmowy z Jovovich i wsparcie Bautisty – momenty, które zapadły w pamięć

Sebastian Stankiewicz podkreśla, że mimo ogromnego międzynarodowego kalibru produkcji, atmosfera na planie była pełna wsparcia i profesjonalizmu. Szczególnie zapadło mu w pamięć spotkanie z Millą Jovovich: "Mila powiedziała mi: Stanki, słuchaj. Zrobiłeś świetny casting, prawie jak sceny z filmu".

Dave Bautista, znany m.in. ze "Strażników Galaktyki" od Marvela, również zostawił po sobie miłe wspomnienie. "Położył mi dłoń na ramieniu i tak z 10, nawet 15 minut trzymał, jak reżyser wszystko tłumaczy" — mówił aktor.

Dla Stankiewicza ten udział nie był tylko spełnieniem marzenia, ale też symbolicznym momentem, który zdefiniował jego wartość jako aktora.

Reklama
Sebastian Stankiewicz, 10.03.2025 Warszawa.
Sebastian Stankiewicz, 10.03.2025 Warszawa. Fot. Artur Zawadzki/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama