Reklama

Jerzy Owsiak pojawił się na inauguracji roku akademickiego w Warszawskiej Szkole Filmowej z walizką pełną wspomnień i niezwykle szczerym przesłaniem. W emocjonalnej przemowie wyznał, że aż pięć razy bez powodzenia próbował dostać się na Akademię Sztuk Pięknych. Przypomniał studentom, że studiowanie to nie obowiązek, ale wyjątkowy zaszczyt.

Reklama

Inauguracja i nietypowa walizka

W Warszawskiej Szkole Filmowej miała miejsce uroczysta inauguracja nowego roku akademickiego. Jednym z gości specjalnych był Jerzy Owsiak, który przybył na wydarzenie z niecodziennym rekwizytem — walizką. Nie była to zwykła walizka, lecz prezent imieninowy, w którym przechowuje swoje najcenniejsze pamiątki, tzw. „święte graale”.

Owsiak zaprezentował przed studentami między innymi płytę Woodstock Amerykański, którą kupił jeszcze jako licealista za 600 złotych. Ten symboliczny przedmiot stanowił wprowadzenie do jego przemowy — walizka stała się metaforą wspomnień, aspiracji oraz wartości, które ukształtowały jego życie.

Wystąpienie Owsiaka, choć zabarwione humorem, niosło głębokie przesłanie i emocjonalny ładunek. Było nie tylko wspomnieniem młodości, ale też apelem skierowanym do młodych ludzi wkraczających w dorosłe życie.

Jerzy Owsiak, VIVA! 2015 grudzien
BARTEK WIECZOREK/LAF AM

ZOBACZ TEŻ: Zarobki Jurka Owsiaka ujawnione! Tyle naprawdę dostał w 2024 roku – liczby zaskakują

Pięć prób na Akademię Sztuk Pięknych

Najbardziej poruszającym fragmentem przemowy było wyznanie Jerzego Owsiaka, że aż pięć razy starał się dostać na Akademię Sztuk Pięknych — bezskutecznie. To osobiste doświadczenie ukształtowało jego postawę i podejście do porażek.

W swoim wystąpieniu podkreślił, jak ważną rolę w jego młodości odgrywała kultura studencka — teatry, muzyka, festiwale. Były to czasy, w których studiowanie miało wyjątkową wagę, a artystyczna edukacja była czymś bardzo pożądanym.

Niepowodzenia na egzaminach wstępnych nie złamały go, lecz zmotywowały. Owsiak zwrócił uwagę, że nawet jeśli coś się nie uda, to może to być początek nowej, lepszej drogi:

„Jeżeli coś wam nie wyjdzie, to musi to być trampolina do tego, aby zrobić coś jeszcze lepiej.”

Studiowanie jako przywilej i przesłanie do studentów

W przemowie skierowanej do młodzieży Jerzy Owsiak przypomniał, że studiowanie to nie tylko obowiązek, ale ogromny przywilej. Wezwał studentów, by doceniali możliwość nauki i nie traktowali jej jako coś oczywistego.

Z jego słów płynęło mocne przesłanie, by nie bać się porażek, ale też nie marnować szans. Owsiak zaapelował o codzienną pracę, rozwój i radość z tworzenia. W nawiązaniu do wypowiedzi rektora szkoły o „potworach” współczesności, podkreślił, że właśnie radość może być lekarstwem na trudne czasy:

„Nie chowajmy jej, nie miejmy artystycznego focha, bo to właśnie radość może te potwory zniszczyć.”

To zdanie stało się kulminacją jego przemowy — zachętą do życia z pasją, pomimo przeszkód.

Jerzy Owsiak, Lidia Niedźwiedzka-Owsiak, Viva! 2015
Jerzy Owsiak, Lidia Niedźwiedzka-Owsiak, Viva! 2015. Fot. Bartek Wieczorek/LAF AM

CZYTAJ TEŻ: Emerytka z Torunia nie miała litości dla Jerzego Owsiaka. Teraz za swój czyn może zapłacić wysoką cenę

Dlaczego ten moment jest znaczący?

Przemówienie Jerzego Owsiaka miało szczególne znaczenie. Po latach znany głównie jako lider Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Owsiak wystąpił w nowej roli — mentora i inspiratora.

To wydarzenie pokazało, że nawet osoby rozpoznawalne i osiągające wielkie sukcesy, mają za sobą trudne momenty i porażki. Owsiak swoją szczerością i autentycznością przypomniał, że najważniejsze to nie poddawać się i iść dalej — z energią i wiarą w sens edukacji.

Dla studentów był to nie tylko pierwszy dzień zajęć, ale też lekcja życia — bez podręczników, za to z żywym przykładem siły ducha i niezłomności.

Reklama

Źródło: Plejada

Reklama
Reklama
Reklama