Ponadczasowy hit Sojki z lat 90. w wykonaniu "królowej jazzu". To dowód, że klasyka nigdy nie umiera
„Tolerancja” — kultowy przebój autorstwa Stanisław Soyka — doczekał się wzruszającego odświeżenia. Podczas gali VIVA! People Power 2025 jego przesłanie zabrzmiało na nowo w wykonaniu Ewy Bem i grona innych artystów. To pokazuje, że klasyka nie traci mocy.

Występ Ewy Bem podczas gali VIVA! People Power poruszył tysiące słuchaczy. W towarzystwie innych uznanych wykonawców artystka sięgnęła po jeden z najbardziej ikonicznych utworów polskiej sceny muzycznej — „Tolerancję” Stanisława Soyki. Jej interpretacja nie była jedynie wspomnieniem hitu sprzed lat, ale emocjonalnym, współczesnym manifestem w imię zrozumienia, empatii i pokoju.
Historia piosenki „Tolerancja (na miły Bóg)”
„Tolerancja (na miły Bóg)” narodziła się w 1991 roku, w atmosferze społecznych przemian i niepokoju. Stanisław Soyka — autor tekstu i muzyki — stworzył ją z potrzeby serca. Wbrew pozorom, nie planował przeboju. Piosenka powstała spontanicznie, zainspirowana realiami życia i troską o ludzi marginalizowanych, w tym osoby żyjące z wirusem HIV.
Jej przesłanie szybko zyskało uniwersalny wydźwięk. Utwór, choć prosty w formie, niósł głębokie wartości: zrozumienie, szacunek, życzliwość. W wersie „życie nie tylko po to jest, by brać” odnaleźć można echo potrzeb, które nie tracą na aktualności nawet dziś.
Soyka śpiewał o sprawach najważniejszych — nie z pozycji moralisty, lecz wrażliwego obserwatora. Jego głos stał się głosem tych, którzy nie byli słuchani. Dzięki „Tolerancji” Polacy zaczęli mówić o tolerancji nie jako haśle, lecz jako wartości.

Nowe życie „Tolerancji”. Występ Ewy Bem na VIVA! People Power 2025
Gdy Ewa Bem stanęła na scenie VIVA! People Power 2025, cisza była gęsta od oczekiwań. A jednak to, co się wydarzyło, przerosło oczekiwania widzów i słuchaczy. Jej interpretacja „Tolerancji” — nasycona emocją, dojrzałością i doświadczeniem — sprawiła, że utwór zabrzmiał świeżo i poruszająco, jakby był napisany dziś.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Towarzyszyli jej artyści: Julia Wieniawa, Natalia Kukulska, Kuba Badach, Andrzej Piaseczny. To symboliczne połączenie pokoleń uwypukliło, jak bardzo ten utwór przekracza granice czasu i gatunków muzycznych.
Internet eksplodował pozytywnymi reakcjami. Krytycy i widzowie zgodnie podkreślali, że Ewa Bem nie tylko zaśpiewała — ona opowiedziała tę piosenkę na nowo. Jej głos — ciepły, mocny, pełen emocji — tchnął w utwór nowe życie. Był to nie tylko hołd dla Soyki, ale też przypomnienie, że misją artysty jest czasem powiedzieć to, czego inni boją się wypowiedzieć.
- SPRAWDŹ TEŻ: Po występie Julii Wieniawy sieć zalała fala komentarzy. Internauci zwrócili uwagę na jedno
