Reklama

W świecie filmu jeden dokument może zmienić wszystko — karierę, życie, historię kina. Tak było w przypadku Krystyny Jandy, która miała zagrać główną rolę w filmie „Wybór Zofii”. Jednak decyzja władz PRL przekreśliła tę szansę. Zamiast niej na ekranie pojawiła się Meryl Streep, która za tę samą rolę zdobyła Oscara. To opowieść o niespełnionej szansie, politycznej cenzurze i aktorskiej determinacji, która zadecydowała o tym, kto przeszedł do historii.

Reklama

Krystyna Janda jako pierwsza kandydatka do roli Zofii

To Krystyna Janda była pierwotnie rozważana do roli Zofii Zawistowskiej w filmie „Wybór Zofii” w reżyserii Alana J. Pakuli. Postać ta to Polka, która przypadkowo trafiła do Auschwitz i próbuje ułożyć sobie życie w Stanach Zjednoczonych po wojnie.

Decyzja o powierzeniu jej tej roli mogła zmienić bieg kariery polskiej aktorki. Niestety, władze PRL uznały film za antypolski i odmówiły jej wydania paszportu. W konsekwencji Janda nie mogła zagrać w produkcji, która przeszła do historii kina.

Zobacz też: 17 lat temu pożegnała męża; mówi, że nie jest w stanie się znów zakochać. Tylko u nas Krystyna Janda w przejmującej rozmowie

PRL mówi „nie” – aktorka bez paszportu

Władze PRL-owskie nie tylko zakazały udziału Krystyny Jandy w filmie, ale też zablokowały jej wyjazd za granicę. Film został oficjalnie uznany za „szkodliwy dla wizerunku Polski”, co skutecznie przekreśliło szansę aktorki na międzynarodową karierę.

Główna rola w „Wyborze Zofii” przypadła w końcu Meryl Streep. Czy Janda również zdobyłaby Oscara, gdyby to ona zagrała Zofię? Tego nie sposób dziś rozstrzygnąć.

Krystyna Janda. Opole, 23.06.1977. 15 Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki, proba;
Krystyna Janda. Opole, 23.06.1977. 15 Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki, proba; Fot. Mariusz Przygoda / Forum

Meryl Streep przejmuje rolę i błaga o angaż

Choć dziś wydaje się to nieprawdopodobne, Meryl Streep musiała walczyć o angaż w filmie „Wybór Zofii”. Rola nie była jej automatycznie przypisana. William Styron – autor powieści – widział w niej Ursulę Andress. Reżyser Alan Pakula rozważał Liv Ullmann. Wśród kandydatek była także Barbra Streisand.

Meryl Streep jednak nie odpuszczała. Sama przyznała, że zdobyła scenariusz „nikczemnymi środkami” i zaczęła uczyć się języka polskiego jeszcze przed oficjalnym castingiem. Kiedy dostała zaproszenie na zdjęcia próbne, udała się do reżysera, rzuciła się na kolana i błagała: „Proszę, Boże, pozwól mi to zagrać”. Jej determinacja została nagrodzona – rola była jej.

Zobacz też: Córka aktorki lat 80. wychowuje samodzielnie dwoje dzieci. Jej słowa o macierzyństwie zaskoczyły Polaków

Meryl Streep, Oscar w 1982 r. za najlepszą pierwszoplanową rolę w "Wyborze Zofii"
Meryl Streep, Oscar w 1982 r. za najlepszą pierwszoplanową rolę w "Wyborze Zofii" Fot. Peter Borsari Luongo/PIP-Kudospix/Landmark Media / Alamy Limited

Intensywne przygotowania: język polski, niemiecki i... Elżbieta Czyżewska

Rola Zofii Zawistowskiej wymagała od Meryl Streep opanowania języka polskiego. Uczyła się go przez ponad dwa miesiące, pięć dni w tygodniu. Aktorka nie ukrywała, że było to jedno z najtrudniejszych wyzwań w jej karierze. Najbardziej problematyczna okazała się gramatyka.

W trakcie zdjęć reżyser zasugerował, by aktorka mówiła również po niemiecku. Meryl nie odmówiła. Zareagowała tylko: „Znajdź mi nauczyciela”.

Ogromny wpływ na jej przygotowanie miała Elżbieta Czyżewska – legendarna polska aktorka, która udzielała jej prywatnych lekcji i była dla niej źródłem ogromnej inspiracji. Meryl wspominała po latach: „Kochałam ją. Uwielbiałam z nią rozmawiać i przyglądać się jej ukradkiem, kiedy rozmawiała z innymi. Chciałam być taka jak ona”.

To właśnie Czyżewska pomogła jej zrozumieć, jak mówić z autentycznym polskim akcentem, co miało kluczowe znaczenie dla wiarygodności postaci Zofii.

Zobacz więcej: Meryl Streep była głęboko zafascynowana Elżbietą Czyżewską. Dzięki niej dostała Oscara

Sukces przypieczętowany Oscarem

Rola Zofii przyniosła Meryl Streep Oscara dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej. Było to jedno z najważniejszych wyróżnień w jej karierze i jednocześnie potwierdzenie, że jej poświęcenie i determinacja się opłaciły.

Do dziś „Wybór Zofii” uważany jest za jedno z największych dzieł w historii kina, a kreacja Meryl Streep za majstersztyk aktorstwa. Trudno jednak nie zadać sobie pytania: jak wyglądałby ten film z Krystyną Jandą w roli głównej?

Reklama

Źródła: viva.pl, kultura.gazeta.pl

Reklama
Reklama
Reklama