Problemy w raju? Fani spekulują o kryzysie w małżeństwie Eda Sheerana. Wyznanie gwiazdora zaskoczyło wszystkich
Gdy Ed Sheeran wypuścił rozszerzoną wersję albumu z gorzkimi, pełnymi tęsknoty tekstami, internet natychmiast zadrżał od spekulacji o kryzysie w jego małżeństwie z Cherry Seaborn. Fani zaczęli się martwić, czy idealna miłość wokalisty nie zaczyna tracić blasku. Teraz sam artysta odpowiada na te domysły.

Nowa, rozszerzona wersja albumu „Play” poruszyła fanów Eda Sheerana do głębi. Teksty pełne tęsknoty, rozłąki i emocjonalnych zmagań uruchomiły falę spekulacji o kryzysie w jego związku z Cherry Seaborn. Czy coś jest na rzeczy? Artysta w końcu zabrał głos.
Poruszające utwory, trudne emocje – o czym śpiewa Ed Sheeran?
Gdy Ed Sheeran wydaje nową muzykę, świat słucha z uwagą. Ale tym razem nie chodziło tylko o chwytliwe melodie. Rozszerzona wersja albumu „Play”, wzbogacona o 14 utworów odsłoniła inną twarz artysty. Intymną. Kruchą. Zmęczoną. W tekstach pojawiły się słowa o tęsknocie, rozłące i wypaleniu. Wystarczyło kilka wersów, by sieć zapłonęła od domysłów. Z każdą kolejną piosenką z płyty Eda Sheerana, fani zaczęli zadawać sobie jedno pytanie: czy to jeszcze sztuka, czy już wyznanie? Nagle romantyczna historia miłości, która przez lata wydawała się tak stabilna i niewzruszona, zaczęła budzić niepokój.
Bo przecież Ed i Cherry byli zawsze ponad tym wszystkim, co ulotne i powierzchowne. Trzymali się z dala od skandali, rzadko pojawiali się razem na czerwonym dywanie, nie sprzedawali swojej prywatności. Stali się symbolem cichego szczęścia, miłości zbudowanej na zaufaniu, a nie fleszach i lajkującej publiczności. Aż tu nagle – piosenki o rozłące, zmęczeniu, emocjonalnym dystansie. Czyżby w bajce pojawiły się pierwsze rysy? Fani, dotąd uspokojeni spokojem tej relacji, poczuli niepokój. I zaczęli szukać odpowiedzi między wersami…

Małżeństwo Eda Sheerana i Cherry Seaborn– czy naprawdę coś się dzieje?
Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Podczas kameralnego spotkania zorganizowanego przez Spotify, Ed Sheeran przerwał milczenie. Prawda? Jest o wiele bardziej ludzka i mniej dramatyczna, niż mogliby przypuszczać zaniepokojeni fani. W małżeństwie Eda Sheerana nie ma mowy o poważnym kryzysie. Artysta sam przyznał, że jego twórczość rodzi się w chwilach skrajnych emocji – tych pięknych i tych bolesnych. Kłótnie, spięcia, momenty ciszy to przecież element każdej prawdziwej relacji. I właśnie z tych chwil rodzą się najbardziej poruszające wersy.
Nie każda ballada to zwiastun rozstania. Czasem to po prostu echo intensywnie przeżytego momentu. „Czasami ludzie słuchają płyt i zakładają, że to, o czym jest dana piosenka, w stu procentach odzwierciedla twoje życie, dokładnie w tym momencie. To są jednak bardzo podkręcone emocje. […] Myślę, że moje piosenki powstają tylko w chwilach tych wielkich emocji”, cytował go The Sun. Artysta dodał też, że Cherry doskonale rozumie, że twórczość bywa odbiciem chwil, a nie stałym stanem.
Miłość Eda Sheerana i Cherry Seaborn – tak zaczęła się ich historia. Kim jest ukochana muzyka?
Choć jej imię pojawia się w wielu piosenkach Eda, Cherry Seaborn pozostaje dla świata wielką tajemnicą. To właśnie ona jest bohaterką wielu utworów – od „Perfect” po „Put it All on Me”.
To jedna z tych historii, które wydają się napisane przez los z myślą o scenariuszu romantycznego filmu. Ed i Cherry poznali się jako nastolatkowie, ucząc się w tej samej szkole w Anglii. Wtedy byli tylko przyjaciółmi – nic nie zapowiadało, że za kilka lat ich drogi znów się skrzyżują… w jednym z najbardziej magicznych miast świata.
Nowy Jork, 2015 rok. Ona – ambitna studentka z dyplomem z biologii molekularnej, pracująca w finansowym sercu metropolii. On – światowa gwiazda w trakcie wielkiej trasy koncertowej. To miał być zwykły wieczór. A jednak ich spotkanie odmieniło wszystko. Miłość, która miała poczekać dekadę, nagle wybuchła z siłą, której żadne z nich się nie spodziewało. I choć każde z nich miało za sobą już kawał życia, to właśnie wtedy zaczęli pisać swój pierwszy wspólny rozdział. Tym razem nie jako przyjaciele, ale jako para, która miała przetrwać wszystko.
Sprawdź też: Zagrał Andrzeja w „1670”, a prywatnie jest mężem znanej aktorki. Fani przecierają oczy. Duet marzeń!
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Ślub Eda Sheerana i Cherry Seaborn
Ed i Cherry pobrali się po cichu – z dala od medialnego zgiełku, w intymnej ceremonii w grudniu 2018 roku, w gronie zaledwie kilkudziesięciu najbliższych osób. Bez kamer, bez okładek. Po prostu oni – zakochani, pewni siebie i tego, co chcą razem zbudować.
Rok później zdecydowali się na większe wesele, tym razem z nieco szerszym gronem przyjaciół. Ale i to wydarzenie zostało utrzymane w dyskretnej atmosferze – takiej, jak całe ich wspólne życie. Bo dla Eda i Cherry prywatność to nie luksus, ale fundament.
Z tą samą czułą ostrożnością podchodzili do narodzin córek. Świat dowiadywał się o nich późno, mimo że każdy news z ich życia mógłby być światową sensacją. Ale oni nigdy nie chcieli rozgrywać miłości publicznie. Woleli ją pielęgnować w ciszy, domowym cieple i wzajemnym zaufaniu.

Dwie córki i spokojna codzienność – rodzina ponad wszystko
W 2020 roku na świecie pojawiła się Lyra Antarctica. Imię? Zainspirowane wspólną podróżą na Antarktydę – miejsce, które uznali za jedno z najbardziej niezwykłych, jakie dane im było zobaczyć. W 2022 roku na świat przyszła druga córka, której imienia nie ujawnili.
Choć Ed Sheeran jest jednym z największych artystów naszych czasów, to w jego historii to nie scena, lecz dom jest najważniejszy. I to właśnie w relacji z Cherry Seaborn – kobiecie, która nigdy nie pragnęła sławy – kryje się jego największa siła. Była przy nim, gdy milczał. Gdy zniknął ze sceny, potrzebując oddechu od świata, który nie zna granic tempa. To ona trzymała go za rękę, gdy potrzebował się zatrzymać. To ona pierwsza usłyszała nowe piosenki – jeszcze nieoszlifowane, szczere do bólu, powstałe z potrzeby duszy. Nie musi być gwiazdą, by świecić – bo jej obecność jest światłem samym w sobie. Czułym, lojalnym, bezwarunkowym.
Cherry to nie tylko żona. To przyjaciółka z młodzieńczych lat, matka jego dzieci, doradczyni, muza. To kobieta, która zamiast robić hałas, daje spokój. A w świecie, gdzie wszystko krzyczy – ona szeptem buduje coś, co trwa.

Źródło: Twój Styl, Interia.pl