Przez lata walczyła z uzależnieniem. Gwiazda estrady przyznała się do swoich problemów. Jej wyznanie porusza
Przez 10 lat ukrywała swój dramat. Natalia Niemen dopiero teraz, w szczerym wywiadzie, zdecydowała się opowiedzieć o uzależnieniu, bólu po stracie ojca i presji, która ją przygniotła. Jej wyznanie porusza i daje nadzieję innym w podobnej walce.

Natalia Niemen, córka legendarnego Czesława Niemena, przez 10 lat zmagała się z uzależnieniem od alkoholu. W szczerym wywiadzie opowiedziała o bólu, samotności i presji, które wpędziły ją w nałóg. Opisała również moment przełomu i siłę, która pomogła jej wyjść z tej ciemności.
Kim jest Natalia Niemen i co wyznała w wywiadzie?
Natalia Niemen to polska wokalistka i córka znanego artysty – Czesława Niemena. Choć przez lata funkcjonowała głównie jako artystka, w ostatnim czasie zdecydowała się opowiedzieć o swoim osobistym dramacie.
W programie „Dzień dobry TVN” Natalia ujawniła, że przez 10 lat zmagała się z alkoholizmem. W rozmowie nie ukrywała emocji – opowiedziała o cierpieniu, presji i samotności, które sprawiły, że sięgnęła po alkohol jako sposób radzenia sobie z rzeczywistością.
ZOBACZ TEŻ: Ten hit lat 60 zawsze kojarzy się z Niemenem. Ale to nie była jego piosenka. Nie zgadniesz, kto ją śpiewał

Jak wyglądało życie Natalii Niemen w cieniu alkoholizmu?
Artystka przyznała, że alkoholizm nie pojawił się nagle – rozwijał się powoli, w ciszy. Nie piła demonstracyjnie, nie afiszowała się ze swoim nałogiem. Alkohol stał się dla niej „cichym pocieszycielem” – narzędziem, które miało przynosić ulgę w bólu psychicznym.
"Uważam, że kobiety najczęściej sięgają po alkohol, mając zawód, rodzinę, dzieci, bo nie mają wsparcia w partnerze. To był cichy pocieszyciel. Ja nie robiłam tego na pokaz. Była taka przemożna chęć, żeby chociaż przez chwilę poczuć ten haj i kompletne oderwanie się od tych problemów, które wydawało się, że będą wieczne i nigdy nie będzie dało się z nimi nic zrobić. W tym jest dużo autodestrukcji. Ja chciałam zniknąć. Ludzie, którzy piją, zabijają się na raty. Chcą zniknąć, bo nie chcą cierpieć" - mówiła.
W jej życiu nakładały się liczne problemy – śmierć ojca, toksyczny związek, presja bycia matką idealną, a także nieustanne porównania do twórczości ojca. Wszystko to sprawiło, że Natalia zaczęła uciekać w alkohol, szukając w nim ukojenia.
CZYTAJ TEŻ: Córka Niemena nie kryje oburzenia, mocne wyznanie o macierzyństwie. Nie gryzie się w język

Przełomowy moment: co skłoniło Natalię Niemen do walki z nałogiem?
Przełom w jej życiu nastąpił, gdy zaczęła odczuwać realne skutki zdrowotne. Pojawiły się problemy z sercem, złe samopoczucie, fizyczna słabość. Natalia przyznała, że wtedy zaczęła się bać o własne życie.
"Przestraszyłam się. Sama byłam przez parę dni w domu, rodzina wyjechała. Byłam po bardzo trudnych domowych sytuacjach. Moja babcia umierała. Zwykle to jest bardzo dużo elementów, które jak się na tę wrażliwość nałożą, to tworzą taką pulpę niestrawną. Trzeciego dnia zaczęłam mieć jakieś problemy z sercem, zaczęłam się fatalnie czuć i miałam wrażenie, że ja umieram. I pamiętam, wtedy mówiłam: boże, boże błagam, ja jednak chcę żyć. Spraw, żebym ja przeżyła, to już nie będę piła. To był moment, kiedy ze strachu powiedziałam sobie, że ja już w ogóle nie chcę" mówiła.
W procesie wychodzenia z uzależnienia ogromną rolę odegrała dla niej wiara. Modlitwa, kontakt z Bogiem i duchowe wsparcie stały się dla niej fundamentem, na którym mogła się oprzeć w najtrudniejszych chwilach.
Źródło: Dzień Dobry TVN