Przeżyła zatonięcie Titanica i jego braci. Niezatapialna kobieta pokonała trzech gigantów
Kim była Violet Jessop, kobieta nazywana „niezatapialną”? Przeżyła Titanica, Olympic i Britannica. Poznaj prawdziwą, poruszającą historię jej życia. Czy to cud, czy przeznaczenie?

Nazywano ją „Miss Unsinkable”, czyli Kobietą Niezatapialną. Violet Jessop nie tylko była świadkiem największej morskiej tragedii XX wieku – katastrofy Titanica – ale także przeżyła dwie inne katastrofy siostrzanych statków: Olympic i Britannic. Jej historia to gotowy scenariusz filmowy – opowieść o odwadze, losie i nieprawdopodobnym szczęściu.
Skromne początki Violet Jessop – dziewczynki, która miała umrzeć
Violet Jessop przyszła na świat w 1887 roku w Argentynie, jako córka irlandzkich imigrantów. Jej dzieciństwo naznaczyła tragedia – śmierć ojca oraz ciężka choroba, która niemal odebrała jej życie. Lekarze nie dawali jej szans, ale ona przetrwała. Może już wtedy los pisał dla niej zupełnie inny scenariusz?
Po przeprowadzce do Anglii, Violet jako nastolatka zaczęła pracę jako stewardesa. Związała się z White Star Line – firmą, której statki miały niebawem zapisać się w historii w najbardziej dramatyczny sposób.
ZOBACZ TEŻ: Poznali się na planie "Titanica", dla niej odszedł od żony. James Cameron wielokrotnie zmieniał partnerki
Katastrofa Olympic – pierwszy znak fatum
20 września 1911 roku Violet była na pokładzie RMS Olympic, siostrzanego statku Titanica. Podczas rejsu doszło do dramatycznej kolizji z brytyjskim okrętem wojennym HMS Hawke. Kadłuby się starły, statek został poważnie uszkodzony, ale – jakimś cudem – nikt nie zginął. Violet przeżyła. Wróciła do pracy. Wydawać by się mogło, że to jednorazowy przypadek. Ale to był dopiero początek...
Titanic: lodowata noc, która zmieniła wszystko
10 kwietnia 1912 roku Violet została przydzielona do dziewiczego rejsu Titanica – największego i najbardziej luksusowego liniowca swoich czasów. To miał być historyczny moment. I był – ale nie taki, jakiego się spodziewano.
14 kwietnia, późnym wieczorem, Titanic zderzył się z górą lodową. Statek tonął. Violet, zgodnie z poleceniem, pomogła założyć pasażerkom kamizelki ratunkowe. W końcu została wprowadzona do łodzi nr 16 – z niemowlęciem, które ktoś wsunął jej w ramiona. Spędziła noc na lodowatej wodzie Atlantyku. Rankiem uratowała ją Carpathia.
Przeżyła. I znów wróciła do pracy. Czy bała się? Nie mówiła o tym. Szła dalej.

Eksplozja na Britannicu i cud, który ocalił jej życie
Podczas I wojny światowej Violet zgłosiła się jako ochotnicza pielęgniarka Czerwonego Krzyża. Trafiła na pokład HMHS Britannic – kolejnego statku siostrzanego Titanica. 21 listopada 1916 roku w Morzu Egejskim statek eksplodował po uderzeniu w niemiecką minę. Jej nic się nie stało.
CZYTAJ TEŻ: Gloria Stuart wcieliła się w rolę Rose w "Titanicu". Odeszła w wieku 100 lat
„Miss Unsinkable” – kobieta, która przechytrzyła śmierć
Trzy katastrofy. Trzy razy blisko śmierci. Trzy razy ocalenie. Violet Jessop nie była sławną aktorką, nie była polityczką, nie walczyła na froncie. A jednak jej historia porusza do dziś.
Do dziś jest symbolem niewyobrażalnego szczęścia lub przeznaczenia. Jedni mówią o cudzie. Inni – o twardej kobiecie, która nigdy się nie poddała. Violet Jessop – „Miss Unsinkable”. Kobieta, która przechytrzyła śmierć.
Źródło: Onet