Reklama

Na pierwszy rzut oka – identyczni. Te same rysy, ten sam uśmiech, wspólna historia. Ale pod powierzchnią bliźniaczego podobieństwa kryją się dwa zupełnie różne światy. Marcin i Rafał Mroczek, których widzowie pokochali jako braci Zduńskich w „M jak miłość”, od lat pokazują, że braterska więź to nie zawsze harmonia. Ich dzieciństwo było jak scenariusz komedii – z zamianą ról, szkolnymi psikusami i jedną niezawodną siostrą, która zawsze ich rozpoznawała. Dziś, bracia Mroczek nie tylko nadal grają w tym samym serialu – są symbolem głębokiej lojalności, która wytrzymuje próbę czasu, sławy i życiowych zakrętów.

Bliźniacy z Siedlec: dzieciństwo pełne zamian i psot

Urodzili 18 lipca 1982 roku – i choć dla świata są niemal nie do odróżnienia, ich najbliżsi wiedzieli jedno: te dwa identyczne uśmiechy kryją zupełnie inne temperamenty. Marcin i Rafał Mroczkowie, bliźniacy z Siedlec, już od najmłodszych lat potrafili zamienić życie rodzinne i szkolne w małe komedie omyłek.

Mama pomyliła ich tylko raz – opaska z imieniem zdjęta, trzyletnia siostra Agata jako niezawodny „detektyw” – i problem rozwiązany. „Raz się tak zdarzyło. Jak się urodziliśmy, mama któregoś dnia postanowiła zdjąć nam opaski z imionami. „To jedyna osoba, która nas nigdy nie pomyliła”, mówił na łamach VIVY! W 2008 roku Marcin Mroczek.

Za to nauczyciele nie mieli tyle szczęścia. Zamiany miejscami, poprawki pisane za brata, zabawne psikusy… Czasem żartem, czasem w ramach cichego protestu przeciwko temu, że nikt nie widzi różnicy. „Zawsze byłem lepszy od Rafała w przedmiotach ścisłych. Pamiętam, że w ósmej klasie Rafał miał problemy z chemią. Poszedłem za niego na sprawdzian poprawkowy, na którym nie poszło mu najlepiej. Pani była w szoku, bo dostał piątkę”, opowiadał Marcin Mroczek. Tak, dzieciństwo z Mroczkami musiało być pełne niespodzianek.

Czytaj też: Pobrali się rok temu. Teraz gwiazdor "M jak miłość" i jego żona odsłaniają sekrety związku. Mówią wprost o wierze

Rafał Mroczek, Marcin Mroczek, Taniec z Gwiazdami, 2006
Rafał Mroczek, Marcin Mroczek, Taniec z Gwiazdami, 2006 fot. Kurnikowski/AKPA

M jak miłość – serial, który ich połączył na dekady

Gdy w 2000 roku trafili na plan „M jak miłość”, nikt nie przypuszczał, że dwóch chłopaków bez wykształcenia aktorskiego stanie się nieodłącznym elementem największego hitu TVP. Jako Paweł i Piotrek Zduńscy zdobyli serca widzów i na dobre zadomowili się w polskich salonach.

Przez ponad dwie dekady ich postacie dojrzewały, kochały, kłóciły się, walczyły – jak w życiu. Serial dał im sławę, ale też wystawił braterską więź na próbę. Pracować razem niemal codziennie przez 25 lat? To nie lada wyzwanie, nawet jeśli dzielisz z kimś geny.

marcin-mroczek-viva-pazdziernik-2008-355450-GALLERYBIG-74597cd
Piotr Porębski/Metaluna
Rafał Mroczek.
Rafał Mroczek. Fot. Piotr Porębski/Metaluna

Podobni tylko z wyglądu: charaktery zupełnie inne

„Mimo że jesteśmy podobni, to charaktery mamy zupełnie inne”, opowiadał przed laty w VIVIE! Rafał Mroczek. A jego brat dodawał: „Jesteśmy całkiem różnymi ludźmi:. Marcin – ten spokojniejszy, bardziej opanowany, zawsze analizujący, zawsze z dystansem. Rafał – impulsywny, dynamiczny, z sercem na dłoni i pomysłem gotowym do zrealizowania, zanim padnie pierwsze pytanie „czy warto?”.

Oni sami mówią o tym z czułością i humorem. Jeden myślał za dwóch, drugi działał za dwóch. Marcin wiedział, kiedy odpuścić, Rafał – jak się uprze, to nie ma siły. Ich odmienność to nie bariera – to siła, która od lat buduje między nimi coś więcej niż braterską relację. „Jak już się czegoś podejmie, stara się dać z siebie wszystko i zrobić to jak najlepiej. [...] W dzieciństwie, kiedy rywalizowaliśmy, często odpuszczałem, bo wiedziałem, że Rafał zrobi wszystko, żeby wygrać”, relacjonował Marcin Mroczek.

Czytaj też: Mówiono, że jest dłużnikiem na pół miliona złotych. Żurnalista wyznał całą prawdę

Marcin Mroczek, Rafal Mroczek 23.11.2018 Warszawa Spotkanie z aktorami z M jak milosc z okazji osiemnastolecia serialu
Marcin Mroczek, Rafal Mroczek 23.11.2018 Warszawa Spotkanie z aktorami z M jak milosc z okazji osiemnastolecia serialu fot Artur Zawadzki/REPORTER

Braterska więź poza kamerą: zgrany duet czy rywale?

Ale jedno się nie zmienia – lojalność, która działa niezależnie od okoliczności. Bo kiedy przychodzi kryzys – brat staje za bratem. Zawsze. Nie trzeba wiele mówić, wystarczy obecność. To zdanie wraca w ich wypowiedziach nieustannie – jak refren dobrze znanej melodii. Rodzeństwo jak z obrazka? Może. W jednym z ostatnich wpisów na Instagramie Rafał Mroczek przyznał:

„Relacja między braćmi nie zawsze jest łatwa. Szczególnie kiedy masz brata bliźniaka. Czasem potrafimy się pokłócić jak wrogowie, czasem mamy do siebie żal i milczymy z dumy. Kiedy przychodzi jednak moment próby — wszystko inne przestaje mieć znaczenie. Bo brat stoi za bratem. Zawsze”.

A fani komentują: „Mieć brata to wielkie szczęście. Szanujcie się”, „Brat to najlepsze co się człowiekowi może przytrafić”, „Chłopaki. Jesteście super. Niestety jestem jedynaczką, zazdroszczę Wam ,że macie siebie i siostrę”, „Jesteście wspaniali...super się Was ogląda. Z ciekawością obserwuje Wasze rolki. wszystkiego dobrego”, „I takie podejście ma szacuneczek”, czytamy.

Dziś, kiedy „M jak miłość” nadal przyciąga miliony widzów, bracia Mroczek nie są już tylko „tymi bliźniakami z serialu”. Są symbolem prawdziwej więzi, która nie potrzebuje słów, by trwać. Są przykładem na to, że podobieństwo może być tylko początkiem – a najważniejsze różnice nie dzielą, ale wzbogacają.

Marcin Mroczek, Rafał Mroczek
Marcin Mroczek, Rafał Mroczek Fot. Gałązka/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama