Ten kraj szaleje na punkcie polskiej siatkarki! Nikt się nie spodziewał, że aż tak ją pokochają. Ujawniamy sekret
Martyna Łukasik – polska przyjmująca, która nie tylko błyszczy na boisku, ale i skradła serca tajskich kibiców. Od niezwykłego wsparcia podczas Ligi Narodów i Mistrzostw Świata po prezenty i olbrzymią popularność – odkrywamy, jak i dlaczego stała się lokalną ikoną.

Nikt nie spodziewał się, że to właśnie Martyna Łukasik stanie się nieformalną królową azjatyckich trybun. W kraju, gdzie sportowe emocje łączą się z głębokim szacunkiem do zawodników, polska siatkarka stała się symbolem siły, wdzięku i dostępności. Co tak naprawdę przyciągnęło do niej setki kibiców z Tajlandii i jak sama Łukasik reaguje na to niespodziewane uwielbienie?
Martyna Łukasik – kim jest fenomenalna siatkarka z Polski?
Martyna Łukasik urodziła się 26 listopada 1999 roku w Gdańsku. Jest reprezentantką Polski i zawodniczką włoskiego giganta — Imoco Volley Conegliano. Specjalizuje się na pozycji przyjmującej, a jej sportowy rozwój przebiegał bardzo dynamicznie – od młodzieżowych turniejów po występy na największych światowych arenach. Ma również siostrę Justynę, która także gra zawodowo w siatkówkę.
W reprezentacji Polski zadebiutowała w 2017 roku. Zyskała uznanie nie tylko wśród kibiców, ale i trenerów, dzięki swojej siatkarskiej wszechstronności, sile zagrywki i wyjątkowej pracy w obronie. Występuje regularnie na najważniejszych imprezach międzynarodowych, w tym Lidze Narodów oraz Mistrzostwach Świata.

Dlaczego Tajlandia właśnie ją pokochała?
Popularność Martyny Łukasik w Tajlandii narastała stopniowo, ale wyraźny przełom nastąpił podczas Ligi Narodów oraz Mistrzostw Świata w siatkówce kobiet. W czasie tych turniejów zyskała grono oddanych fanek z Tajlandii, które wspierały ją na żywo na trybunach i wręczały jej upominki. Jej kontakt z kibicami stał się szeroko komentowany w mediach – siatkarka przyznała, że dostała tyle prezentów, że musiała zabrać ze sobą aż cztery walizki.
Tajlandzcy kibice znani są z ciepła i lojalności, ale przypadek Martyny to coś więcej – jej styl gry, emocjonalne zaangażowanie i serdeczność zrobiły na nich ogromne wrażenie. " [...] Jest świetną zawodniczką, ale i fantastyczną osobą", mówiły jej fanki w rozmowie z Polsat Sport. W mediach społecznościowych w Tajlandii Martyna stała się rozpoznawalną postacią, a jej imię zaczęło regularnie pojawiać się pod wpisami międzynarodowych federacji siatkarskich.

Sportowe uznanie i naturalność – klucz do międzynarodowej sympatii
W meczu rozegranym w ramach mistrzostw świata w Tajlandii Martyna Łukasik zaprezentowała wysoki poziom – zdobywała punkty z zagrywki, wykazała się skutecznością w ataku i pewnością w obronie. Jej sportowa postawa była nie do przeoczenia. Ale równie ważna okazała się jej osobowość: skromna, uśmiechnięta, z dystansem do siebie.
"To niesamowita sprawa. To bardzo miłe, że tak licznie przychodzą, tak licznie nas wspierają, że cały czas się ich słyszy w hali i też poza nią. Pierwszy raz też jestem w Tajlandii aż tak długo, od kiedy zaczął się boom na polską siatkówkę żeńską w tym kraju. Teraz może czuję się już lekko tym przytłoczona, ale nie zmienia to faktu, że jest to bardzo miłe. Doceniam to, że coś ci kibice we mnie widzą i nas wspierają przede wszystkim podczas meczów. To najważniejsze" — mówiła z uśmiechem. (cyt. sport.tvp.pl)
Takie gesty tylko pogłębiają więź między zawodniczką a kibicami, którzy czują się zauważeni i docenieni. Martyna nie odgradza się od ludzi – i właśnie dlatego budzi tak wielką sympatię.
- SPRAWDŹ TEŻ: Tak jak ojciec występował w kultowym programie TVN. Potem zniknął z anteny. Niewielu wie, co dziś robi
