Reklama

Premiera dokumentu „Szczęsny”, wyprodukowanego przez Amazon Prime, odbyła się 6 października 2025 roku. Film trafi do szerokiej publiczności 10 października i z pewnością będzie jedną z najgłośniejszych premier tej jesieni. Produkcja nie tylko opowiada o piłkarskiej karierze Wojciecha Szczęsnego, ale skupia się również na jego życiu prywatnym – zwłaszcza na skomplikowanej relacji z ojcem, Maciejem Szczęsnym.

Reklama

Premiera dokumentu „Szczęsny” – emocje na wielkim ekranie

Dokument przedstawia obie strony konfliktu, który od lat budził zainteresowanie mediów, ale nigdy wcześniej nie został pokazany tak szczerze. Film ukazuje emocjonalne zmagania Wojciecha, który zdecydował się opowiedzieć o momentach, które zmieniły jego życie i rodzinne więzi na zawsze.

Telefon, który zmienił wszystko. Szczęsny ujawnia kulisy zerwania kontaktu

W dokumencie Wojciech Szczęsny wraca pamięcią do rozmowy telefonicznej, która była dla niego punktem zwrotnym. Miał wówczas 23 lata i chciał podzielić się z ojcem radosną nowiną. Zakochał się i przeżywał jeden z najszczęśliwszych momentów w swoim życiu. Jednak reakcja Macieja Szczęsnego zupełnie go zaskoczyła. Zamiast zainteresowania życiem syna, usłyszał kilkadziesiąt minut opowieści o problemach prawnych i potrzebach finansowych ojca. „Po tej rozmowie poszedłem do Mariny i po prostu się rozpłakałem”, mówi bramkarz w filmie. To właśnie wtedy postanowił zerwać kontakt z ojcem.

W dokumencie głos zabiera również Maciej Szczęsny, który przyznaje, że nie pamięta tej rozmowy jako przełomowej. Potwierdził, że mówił o swoich problemach, ale nie rozumie, dlaczego syn zakończył z nim kontakt. Dodał, że rozmowa została nagle przerwana przez Wojciecha i od tamtej pory nie mieli kontaktu. Maciej Szczęsny podkreślił też, że uważa swoją relację z synami za poprawną, mimo że odszedł od ich matki, gdy młodszy z braci Szczęsnych, Jan, był jeszcze niemowlęciem.

CZYTAJ TEŻ: Synowie ikony lat 90. dorastali w cieniu sławy – dziś trudno uwierzyć, jak wygląda ich życie

Maciej Szczęsny
Maciej Szczęsny Niemiec/AKPA

Życie bez ojca. Jak Marina pomogła Wojciechowi przetrwać najtrudniejszy czas

Wojciech Szczęsny nie ukrywa, że rozpad relacji z ojcem był dla niego trudnym doświadczeniem. Ogromne wsparcie w tym czasie znalazł w swojej żonie, Marinie Łuczenko-Szczęsnej. Jak sam mówi, to dzięki niej udało mu się przejść przez ten emocjonalnie wymagający okres. Dziś nie odczuwa braku ojca w swoim życiu.

Choć obie strony wystąpiły w filmie, nie doszło do spotkania na planie. Szczęsny zaznaczył jednak, że bardzo zależało mu na tym, aby jego ojciec miał szansę przedstawić swoją wersję wydarzeń. „Jestem wdzięczny mojemu tacie, że zgodził się wystąpić w filmie i przedstawić swój punktu widzenia. Udało nam się to zrobić w taki sposób, że ludzie mogą usłyszeć obie strony tego konfliktu, ale wydaje mi się, że z szacunkiem do drugiej osoby bez prania publicznie brudów. Jest to zrobione z klasą. Jestem mu za to wdzięczny, ale to nie oznacza, że to nas do siebie zbliżyło”, wyznał w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

„Mnie jest wstyd tej relacji”. Wojciech Szczęsny w mocnych słowach rozlicza się z ojcem

W szczerej rozmowie z Tomaszem Smokowskim Wojciech Szczęsny wypowiedział słowa, które szczególnie zapadły w pamięć widzom: „Mnie jest wstyd tej relacji. Ja się nie wstydzę powiedzieć, że jest mi wstyd. Zdaję sobie sprawę z tego, że nikt w tej sytuacji nie wygrywa. Wydaje mi się, że kiedy dwie osoby oceniają tę samą relację i jedna mówi, że ona jest zupełnie zdrowa, a druga mówi, że jest absolutnie niezdrowa — to moje subiektywne zdanie jest takie, że rację ma ta, która mówi, że ta relacja jest niezdrowa. Druga strona po prostu tego nie widzi”, kontynuuje.

„Szczęsny” to nie tylko film o piłce nożnej. To poruszająca opowieść o miłości, rozczarowaniu i emocjonalnym dorastaniu. Pokazuje, jak trudne bywają rodzinne relacje, nawet jeśli obie strony łączy ta sama pasja i zawód. Wojciech Szczęsny zdecydował się na szczerość, która zaskoczyła wielu, a jego słowa na długo pozostaną w pamięci widzów.

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Syn operowej legendy świętuje urodziny. Co naprawdę myśli o tacie? Jedna odpowiedź zaskakuje

Marina Łuczenko-Szczęsna, Wojciech Szczęsny, VIVA! grudzień 2016
Bartek Wieczorek/LAF AM
Reklama
Reklama
Reklama