Reklama

Bonnie Tyler — legendarna walijska wokalistka, której charakterystyczny głos zapisał się złotymi zgłoskami w historii rocka. Ikona lat 80. nadal wypełnia sale koncertowe i przypomina, że wiek to jedynie liczba. Jej ponadczasowe przeboje, jak „Total Eclipse of the Heart” czy „Holding Out for a Hero”, nadal budzą emocje i ściągają fanów niezależnie od pokolenia.

Z małego miasteczka na światowe sceny – początki Bonnie Tyler

Zanim stała się ikoną muzyki lat 80., była po prostu Gaynor Hopkins – dziewczynką z walijskiej miejscowości Skewen. Dorastała w wielodzietnej rodzinie robotniczej, gdzie śpiew towarzyszył jej od najmłodszych lat. To mama zaszczepiła w niej miłość do muzyki. Już jako nastolatka występowała w lokalnych zespołach, objeżdżając puby i kluby w południowej Walii.

Wszystko zaczęło się w 1975 roku, gdy skromna dziewczyna z Walii została dostrzeżona przez Rogera Bella – łowcę talentów, który zaprosił ją do Londynu. Rok później świat usłyszał „Lost in France” i... zamilkł z zachwytu. Singiel błyskawicznie wspiął się na szczyty brytyjskich list przebojów, otwierając Bonnie drzwi do wielkiej, międzynarodowej kariery. A to był dopiero początek legendy.

Czytaj też: Nowa era Maryli Rodowicz! „Niech żyje bal” to powrót, który wstrząsnął fanami

Bonnie Tyler
Bonnie Tyler AKPA

Głos, który zapisał się w historii – największe przeboje i sukcesy

Chyba nie ma osoby, która nie znałaby przeboju „Total Eclipse of the Heart”. To właśnie ten multiplatynowy singiel, nagrany w pierwszej połowie lat 80., wyniósł Bonnie Tyler na szczyty list przebojów. Album „Faster Than the Speed of Night” przyniósł jej sławę i status gwiazdy światowego formatu.

Na liście jej hitów znajdziemy też przejmujące „It’s a Heartache” czy energiczne „Holding Out for a Hero”. Jej rockowe ballady stały się nieodłączną częścią popkultury – piosenki Bonnie były wykorzystywane m.in. w filmach „Footloose” i „Shrek 2”.

Dlaczego Bonnie Tyler nigdy nie zwalnia? – kariera pełna przebojów

Bonnie Tyler to gwiazda, która nigdy nie zgasła. Nawet gdy światła reflektorów były skierowane gdzie indziej, ona wciąż koncertowała, nagrywała i robiła to, co kocha najbardziej. W 2019 roku przypomniała o sobie albumem „Between the Earth and the Stars”, a dwa lata później wróciła z krążkiem „The Best Is Yet To Come” – nostalgicznym hołdem dla brzmień lat 80., które uczyniły ją ikoną.

Ma na koncie blisko 20 milionów sprzedanych płyt i kolekcję złotych oraz platynowych wyróżnień z całego świata. Jej nazwisko figuruje w historii muzyki obok największych, a nominacja do Grammy tylko przypieczętowała ten status. A gdy w 2013 roku reprezentowała Wielką Brytanię na Eurowizji z utworem „Believe In Me”, udowodniła, że prawdziwej gwiazdy nie da się zepchnąć ze sceny – nawet po dekadach kariery. Artystka zajęła wówczas 19. miejsce.

Czytaj też: Jedyny syn Małgorzaty Ostrowskiej poszedł w ślady obojga rodziców. Czym się zajmuje?

Bonnie Tyler, 2016
Bonnie Tyler, 2016 Franziska Krug/Getty Images

Bonnie Tyler na scenie dziś – legenda, która nadal błyszczy

Dla fanów Bonnie Tyler to była prawdziwa muzyczna uczta! Walijska ikona rocka powróciła do Polski z wydarzeniem - „40 Years Total Eclipse of the Heart”, by świętować cztery dekady jednego z największych przebojów w historii muzyki. 5 grudnia Gdańsk rozbrzmiewał rockowym pazurem i wzruszającymi balladami w Ergo Arenie, dwa dni później – 7 grudnia – Łódź zanurzyła się w dźwiękach klasyków w Sport Arenie. Ale to nie koniec emocji – już 9 grudnia kolejny przystanek trasy odbędzie się w ZEN.COM EXPO w Jasionce koło Rzeszowa.

Jej koncerty to coś więcej niż muzyka – to spotkanie z legendą, która nie traci blasku. Bonnie Tyler, mimo upływu lat, wciąż zachwyca sceniczną charyzmą, naturalnością i głosem, który – choć dojrzalszy – nadal potrafi przeszyć emocjami. 74-letnia artystka udowadnia, że prawdziwy rock nie zna wieku – nadal zaraża energią i wzrusza do głębi.

Źródło: Interia, trójmiasto.pl, Wikipedia

Bonnie Tyler, 2025
Bonnie Tyler, 2025 Jakubaszek/Redferns)
Reklama
Reklama
Reklama