To on zastąpił uwielbianego aktora w produkcji Netfliksa. Niewiele osób wie, kim jest prywatnie
Niepozorny student krakowskiej uczelni artystycznej, który z dnia na dzień wszedł w buty uwielbianego aktora Netfliksa. Ma zaledwie 24 lata, ale już porusza widzów swoimi rolami i osobistymi wyznaniami. Kim jest Filip Zaręba – chłopak, o którym do niedawna nikt nie słyszał, a dziś mówi o nim cała branża filmowa?

Filip Zaręba to nazwisko, które tej jesieni może na dobre zagościć w świadomości widzów. 24-latek, który dotąd pozostawał raczej w cieniu medialnego blasku, niespodziewanie wszedł na pierwszy plan polskiej sceny filmowej i serialowej. W serialu „1670” Netfliksa zastąpił uwielbianego Michała Balickiego, a w październiku zadebiutuje w kinach w głównej roli w filmie „LARP. Miłość, trolle i inne questy”. Kim naprawdę jest młody aktor, który w krótkim czasie zyskał uznanie branży i widzów?
Kim jest Filip Zaręba? Młody aktor z wielkimi ambicjami
Filip Zaręba ma zaledwie 24 lata i studiuje w Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie. Choć dopiero wkracza na ścieżkę aktorskiej kariery, już teraz może pochwalić się znaczącym dorobkiem. Z powodzeniem łączy pasję do aktorstwa i muzyki. Jego talent został doceniony na międzynarodowym festiwalu w Bratysławie, gdzie otrzymał nagrodę za rolę w spektaklu „Pieśni piekarzy polskich”.
Zaręba nie ogranicza się wyłącznie do teatru – występuje również na deskach TR Warszawa, gdzie można go oglądać w spektaklu „Trzask prask”.
Kariera telewizyjna: od "The Office PL" do "1670"
Filip Zaręba pojawił się wcześniej w popularnym serialu CANAL+ „The Office PL”, jednak największy rozgłos przyniosła mu rola w 2. sezonie serialu „1670” na Netfliksie. W produkcji tej zastąpił Michała Balickiego w roli Stanisława. Zmiana aktora wynikała z konfliktów kalendarzowych Balickiego, który był zaangażowany w inny serial.
Maciej Buchwald, reżyser „1670”, ujawnił, że Zaręba został polecony przez Kordiana Kądzielę – reżysera filmowego debiutu młodego aktora. Wybór okazał się strzałem w dziesiątkę. Mimo młodego wieku Filip świetnie poradził sobie na planie serialu o ogromnych oczekiwaniach widzów i zdobył uznanie całej ekipy.
Zobacz też: Kultowy serial Netflix powrócił! Drugi sezon już dostępny, statystyki oglądalności biją rekordy

Filmowy debiut, który otwiera drzwi do kariery
Równolegle z pracą przy „1670”, Filip Zaręba przygotowywał się do najważniejszego zawodowego wyzwania – roli w filmie „LARP. Miłość, trolle i inne questy”. Produkcja w reżyserii Kordiana Kądzieli miała swoją światową premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Montrealu i zdobyła nagrodę za najlepszy scenariusz.
Film opowiada o dojrzewaniu, pierwszej miłości i odnajdywaniu siły w świecie fantasy. Zaręba wciela się w Sergiusza – ucznia technikum, który zmaga się z brakiem akceptacji, prześladowaniami i własnymi kompleksami. Dla aktora była to rola bliska emocjonalnie – jak sam przyznał, wiele z doświadczeń bohatera przypominało jego własne szkolne przeżycia.
Emocjonalne wyznanie: "LARP pomógł mi załatwić swoje sprawy"
Dla Filipa Zaręby rola Sergiusza to nie tylko aktorski debiut, ale też osobista terapia. Jak podkreślił w wywiadzie, w wielu monologach wypowiedział słowa, których nigdy nie odważył się wypowiedzieć w prawdziwym życiu. Przez ekran wysłał symboliczne wiadomości do ojca i rówieśników. Publiczne podzielenie się swoimi przeżyciami, w tym wyśmiewaniem w szkole i problemami z samoakceptacją, sprawiło, że film nabrał dla niego wyjątkowego znaczenia.
Czytaj też: Widzowie "1670" go pokochali. Mało kto wie, że żona gwiazdora hitu Netflixa też jest aktorką
Co dalej z karierą Filipa Zaręby?
Zaręba dopiero rozpoczyna swoją drogę w show-biznesie, ale już teraz budzi ogromne zainteresowanie. Jego udział w „1670” i główna rola w nagradzanym filmie to zapowiedź intensywnego rozwoju kariery. Premierę filmu „LARP. Miłość, trolle i inne questy” zaplanowano na 17 października 2025 roku – wszystko wskazuje na to, że właśnie wtedy Filip na dobre zagości w świadomości szerokiej publiczności.

Źródła: film.interia.pl, rozrywka.spidersweb.pl