Walczy z mężem o opiekę nad synem, nic nie wskazywało na problemy. Padły mocne oskarżenia
Życie osobiste Sii, australijskiej piosenkarki, od niedawna jest równie intensywne i kontrowersyjne, jak jej kariera muzyczna. Artystka znalazła się w samym centrum głośnego sporu z mężem, Danem Bernardem, który domaga się wyłącznej opieki nad ich 19-miesięcznym synem. Oskarżenia o uzależnienia, żądania wysokich alimentów i zarzuty o brak zaangażowania w wychowanie dziecka to tylko niektóre z elementów tego publicznego dramatu, który budzi ogromne emocje.

Sia, jedna z najbardziej rozpoznawalnych artystek współczesnej muzyki, w ostatnich miesiącach nie tylko stawia czoła wyzwaniom zawodowym, ale także osobistym. Po 18 grudnia 2025 roku, kiedy celebrowała swoje 50. urodziny, jej życie nabrało tempa w zupełnie innej, nieoczekiwanej odsłonie. Piosenkarka znalazła się w samym centrum burzliwego sporu sądowego z mężem, Danem Bernardem, który dotyczy opieki nad ich 19-miesięcznym synem, Summi.
Konflikt o opiekę nad dzieckiem
Związek Sii z Danem Bernardem, byłym lekarzem onkologiem, od jakiegoś czasu przeżywa kryzys. Para jest w separacji, ale sprawy przybrały jeszcze bardziej dramatyczny obrót, kiedy Bernard wystąpił do sądu z wnioskiem o przyznanie mu wyłącznej opieki nad dzieckiem. Twierdzi, że Sia, mimo bycia matką, nie angażuje się wystarczająco w życie syna, przekazując większość obowiązków opiekuńczych nianiom. Artystka stanowczo zaprzecza tym zarzutom, zapewniając, że to ona codziennie zajmuje się dzieckiem. Sia podkreśla, że oskarżenia jej męża są nieprawdziwe i mają na celu jedynie podważenie jej odpowiedzialności jako matki.
ZOBACZ TEŻ: Znali jego diagnozę. Syn Roba Reinera zamknięty w izolatce po śmierci rodziców

Oskarżenia o uzależnienia
Spór o opiekę nad dzieckiem jest jednak tylko częścią większego konfliktu. Dan Bernard zarzuca Sii, że zmaga się z problemami uzależnieniowymi, co, według niego, wpływa na jej zdolność do odpowiedzialnej opieki nad synem. Sia zdecydowanie odrzuca te zarzuty, zapewniając, że pozostaje trzeźwa i jest w pełni świadoma swoich obowiązków jako matka. Według artystki, to różnice w stylu życia i podejściu do wychowania dziecka były głównymi przyczynami rozpadu ich związku.
Wysokie żądania alimentacyjne
Spór ma również wymiar finansowy. Bernard, który w przeszłości pracował jako onkolog, twierdzi, że po zakończeniu małżeństwa Sia nie tylko nie wspiera go finansowo, ale także pozbawiła go dochodów, gdy zakończyła wspólne prowadzenie biznesu – firmy Modern Medicine. Domaga się teraz ogromnych alimentów, twierdząc, że potrzebuje ponad 250 tysięcy dolarów miesięcznie, aby utrzymać luksusowy styl życia, do którego przywykł w trakcie ich małżeństwa. Bernard zaznacza, że powrót do pracy w medycynie będzie dla niego trudny, ponieważ wymaga to długiego szkolenia i ponownego uzyskania kwalifikacji.

Walka o przyszłość syna
Choć Sia, artystka o międzynarodowej renomie, jest przyzwyczajona do życia w świetle reflektorów, to teraz jej życie prywatne stało się przedmiotem publicznych spekulacji. Walka o opiekę nad synem jest dla niej priorytetem, a konflikt z byłym mężem stawia ją w trudnej sytuacji. Z jednej strony artystka stara się bronić swojego wizerunku matki, która ma pełne prawo do wychowania swojego dziecka. Z drugiej – mierzy się z oskarżeniami, które mogą mieć poważne konsekwencje dla jej życia osobistego i zawodowego.
Źródło: People, Hello, Plejada